Klopp o powrocie Lallany
Jürgen Klopp przyznał, że nie cieszy go odgrywanie roli "złego faceta" przy ostrożnym podejściu do powrotu Adama Lallany. Boss Liverpoolu podkreśla, że ma na celu ochronę pomocnika i zwiększenie perspektyw swojego zespołu w dłuższej perspektywie.
- To zupełnie inna sytuacja niż z Sadio. On był zdecydowanie dłużej poza grą - powiedział Klopp.
- To było w Monachium przeciwko Atletico Madryt, dawno temu. Jest fantastycznym zawodnikiem, ale potrzebujemy go na cały sezon.
- To jest ten moment, kiedy zawodnik chce od razu wrócić do gry i ja muszę być tym złym gościem, który powie: nie dzisiaj, może jutro.
- To nie jest zbyt miłe, ale całkowicie normalne. Robię to tylko dla jego dobra i klubu. Co mogę powiedzieć? Zobaczymy.
- To zależy jak inni zawodnicy będą się czuli. Skorzystamy z jego usług, jednak 90 minut to nie jest dobry pomysł i to się nie wydarzy.
- Jest bardzo, bardzo ważny. W zeszłym roku było ciężko, kiedy nie grał, ponieważ jest zupełnie innym zawodnikiem od pozostałych.
- Jest znakomitym piłkarzem i było to widać od pierwszej sesji treningowej po powrocie.
- Pojawił się na konferencji przed chwilą, ponieważ uwielbia to robić. Niestety mnie jeszcze nie było, jednak kiedy wszedłem wszyscy byli podekscytowani. Mówili: Adam był całkiem niezły!
Komentarze (2)