Conte o przygotowaniach do meczu
Antonio Conte przyznał, że przygotowania Chelsea do weekendowego meczu wyjazdowego z Liverpoolem są dalekie od ideału, żaląc się w mediach na niedogodności związane z terminarzem.
Londyńczycy przyjadą na Anfield w sobotnie popołudnie po tym, jak w środę wygrali wyjazdowe spotkanie z Azerskim Karabachem w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Chelsea wygrała w Baku 4:0 i wróciła dzisiaj do Londynu we wczesnych godzinach porannych.
Mimo, że udało się oszczędzić na przykład Alvaro Moratę i Tiemoue Bakayoko na ławce, Conte twierdzi, że ich plany przygotowań przed sobotnim meczem zostały zaburzone.
Włoch, który krytycznie odniósł się do terminu rozgrywania meczu z Liverpoolem, powiedział: - Musimy pracować w trakcie lotu, by przygotować się do starcia z Liverpoolem.
- Jeden dzień na odpoczynek i jeden dzień na przygotowania to trudna sytuacja. Myślę też, że nie do końca właściwa.
- Nie chcę się tłumaczyć, ale tak wygląda rzeczywistość. Gdy słyszy się narzekania trenerów, chodzi o to, by ktoś nam pomógł. Prasa, telewizja, by podkreślić dziwną naturę sytuacji.
Conte to nie pierwszy menadżer, który protestuje przeciwko terminarzowi. Jürgen Klopp i José Mourinho regularnie wyrażają swoje niezadowolenie z powodu konieczności rozgrywania meczów z niewystarczającym okresem na regenerację między nimi.
Klopp krytykował napięty harmonogram Liverpoolu, a szczególnie odstęp zaledwie 48 godzin między meczem przeciwko Leicester 30 grudnia i z Burnley 1 stycznia.
- Nie jesteśmy jedyni – powiedział szkoleniowiec the Reds po ostatniej wygranej przeciwko West Hamowi. – Burnley musi zrobić to samo, tak jak inne drużyny. Jeśli spotkacie kogoś, kto o tym decyduje i wie dlaczego tak to wygląda, poproście go, by do mnie zadzwonił, ok?
Liverpool, w przeciwieństwie do Chelsea, będzie miał co najmniej trzy pełne dni treningowe przed weekendowym starciem. The Reds zostali w Hiszpanii po wtorkowym meczu z Sevillą i wrócili do Melwood w czwartek, by wzmocnić intensywność przygotowań.
Istnieją wątpliwości co do gotowości Joëla Matipa, który ominął dwa ostatnie mecze z powodu problemów z udem, lecz Adam Lallana może powrócić do akcji przeciwko Chelsea po trzech miesiącach poza grą.
Komentarze (6)
Co nie zmienia faktu, że terminarze są napięte do granic możliwości, albo wręcz te granice czasami przekraczają i im szybciej się opamiętają ludzie w FIFIE, UEFIE, FA i gdzie tam jeszcze o tym decydują tym lepiej. Przede wszystkim dla piłkarzy i ich zdrowia.