Trent o swoich postępach

Trent Alexander-Arnold opowiada o codziennej pracy, którą wykonuje w Melwood i świadomości postępów, jakie notuje na przestrzeni ostatnich miesięcy. 18-latek ma na koncie 9 występów w barwach Liverpoolu w tym sezonie. Zapisał na swoje konto 2 trafienia i stał się pewniakiem w kadrze Trzech Lwów U-21.

Alexander-Arnold nie zamierza jednak spoczywać na laurach, koncentrując się na rywalizacji z Joe Gomezem o miejsce w składzie the Reds. Nastolatek wie nad czym musi pracować, by stać się lepszym piłkarzem.

- Z mojego punktu widzenia najlepiej radzę sobie w akcjach ofensywnych - powiedział Trent.

- Przede wszystkim jestem jednak obrońcą i muszę szczególną uwagę zwracać na zadania stricto defensywne. Sztab szkoleniowy i koledzy z drużyny pomagają mi w każdy możliwy sposób. Trenerzy od przygotowania fizycznego i menadżer cały czas mnie instruują, co tylko mi pomaga.

Alexander-Arnold ostatni występ zaliczył 18 listopada na Anfield przeciwko Southampton. Prawy obrońca pokazał się z dobrej strony i był chwalony przez Kloppa.

- Sądzę, że przez kilka najbliższych lat prawa obrona będzie moją nominalną pozycją, więc muszę skupić się na poprawie wielu aspektów w grze. Staram się pomagać w ofensywie, gdy mogę oczywiście sobie na to pozwolić. Przede wszystkim koncentruję się na dobrym bronieniu. Jeśli mogę dać coś ekstra w ataku, robię co mogę.

- Byłem szczęśliwy, słysząc miłe słowa z ust menadżera po starciu z Southampton. Starałem się jednak zbyt długo nad tym nie rozmyślać. Przyszedłem kolejnego dnia na trening i skoncentrowałem się na ciężkiej pracy. Zamierzam udowodnić bossowi, że nie był to jednorazowy wybryk - śmieje się Arnold.

- Jeśli chodzi o mnie, to z pewnością, póki co udany sezon. Sądzę, że jest też przyzwoity dla klubu.

- Być może w lidze nie znajdujemy się w wymarzonej sytuacji, jednak cały czas wiele może się wydarzyć. To w końcu Premier League, gdzie każdy może wygrać z każdym. W najbliższych tygodniach dużo może się zmienić.

- W Lidze Mistrzów jesteśmy na czele tabeli i chcemy zapewnić sobie awans do 1/8 rozgrywek. Taki był nasz cel na starcie sezonu i spróbujemy przypieczętować awans w następnym tygodniu.

Dla młodego piłkarza z pewnością najbardziej pamiętnym wydarzeniem sezonu był wyjazdowy mecz z TSG Hoffenheim w ramach 4 rundy eliminacji Ligi Mistrzów. 18-latek popisał się kapitalnym strzałem z rzutu wolnego z 25-metrów, przyczyniając się do kluczowej wygranej Liverpoolu w Niemczech.

- Tak, oglądałem kilkukrotnie powtórkę tego gola i na długo zostanie w mojej pamięci. Wtedy był to bardzo ważny moment spotkania. Później należało przejść do porządku dziennego. Staram się jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki, by nie zawieźć zaufania menadżera. Zawsze to robię, gdy wychodzę na boisko - podsumował Arnold.