Podsumowanie meczu
Pomimo absencji kilku kluczowych defensorów Liverpoolowi udało się wygrać na wyjeździe z Brighton aż 5:1. Gole dla Czerwonych strzelili Can, Firmino (2), Coutinho oraz do własnej bramki Dunk. Z kolei rzut karny na trafienie dla gospodarzy zamienił Murray.
Kluczowe momenty...
- Can i Firmino w krótkim odstępie czasu dają dwubramkowe prowadzenie Czerwonym
- W 48. minucie Firmino podwyższa wynik spotkania
- Chwilę później rzut karny na bramkę zamienia Murray
- Coutinho sprytnym uderzeniem z rzutu wolnego pokonuje bramkarza gospodarzy
- Dunk odbija głową strzał Coutinho i trafia do własnej siatki
- The Reds kontynuują swoją zwycięską passę
Skład Liverpoolu...
W szeregach The Reds doszło do kilku niespodziewanych zmian. W porównaniu do starcia ze Stoke na murawie pojawili się tym razem Mohamed Salah, Coutinho, Jordan Henderson, James Milner, Trent Alexander-Arnold i Andy Robertson.
Wobec absencji Gomeza i Matipa, a także powracającego po chorobie Klavana w środku defensywy wystąpili Lovren, Wijnaldum i Can.
Pierwsza połowa...
The Reds od samego początku spotkania zaczęli stwarzać sobie sytuacje pod bramką rywala. Niezwykle aktywny był Mo Salah, jednakże żadna z jego prób nie zakończyła się golem.
Swoich sił próbował również Firmino, którego uderzenia głową i ramieniem okazały się niecelne.
Gospodarze cofnęli się głęboko i wyczekiwali odpowiedniej okazji do kontrataku. Jednej z takich szans nie wykorzystał Murray, któremu dośrodkowywał Bong.
W 30. minucie na prowadzenie wyszli The Reds.
Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wbiegający Can mocnym uderzeniem głową nie dał żadnych szans Ryanowi.
Chwilę później prowadzenie Liverpoolu podwyższył Firmino.
Błyskawiczny kontratak poprowadził Salah. Egipcjanin zagrał na skrzydło do Coutinho, a ten znakomicie dośrodkował w pole karne, gdzie zamykający akcję Firmino pokonał golkipera Brighton.
Druga połowa...
Tuż po przerwie było już 3:0 dla Liverpoolu.
Najpierw znakomitą interwencją po strzale Murray'a popisał się Mignolet. Następnie kontratak Czerwonych poprowadził Salah, który znakomicie zagrał na wolne pole do wbiegającego Firmino, a ten pewnym strzałem pokonał Ryana.
W 51. minucie gola dla gospodarzy strzelił Murray.
Po tym jak Henderson popchnął jednego z zawodników Brighton, sędzia wskazał na 11 metr, a rzut karny na bramkę zamienił snajper gospodarzy.
Następnie szans na zmianę wyniku spotkania nie wykorzystali Salah i Murray.
W 87. minucie przy rzucie wolnym dla The Reds odrobinę swojej magii pokazał Philippe Coutinho.
Brazylijczyk uderzył po ziemi, a Ryanowi nie pozostało nic innego jak przyglądać się piłce przelatującej najpierw pod murem, a następnie trzepoczącej w sieci.
Zaledwie 2 minuty później było już 5:1 dla gości.
Strzał Coutinho odbił głową Dunk umieszczając tym samym piłkę we własnej bramce.
The Reds po pewnej wygranej dopisali do swojego ligowego konta kolejne 3 punkty.
Komentarze (0)