Boss komplementuje Firmino
Jürgen Klopp wyraził słowa uznania dla Roberto Firmino, który był prawdziwą zmorą dla defensywy Brighton w sobotnim meczu Premier League. Brazylijczyk strzelił 2 gole i walnie przyczynił się do efektownego zwycięstwa the Reds nad beniaminkiem.
- Roberto strzelił 2 bramki, ale to jak zachował się na boisku przed tymi trafieniami jest dla mnie najbardziej ekscytujące - powiedział boss.
- Niemal wszystkie kontry, które tak udanie kończyliśmy, zaczynały się właśnie od niego! Ściąga na siebie obrońcę, potrafi natychmiast odegrać piłkę i wypracować wolne miejsce partnerom.
- Lubię ten typ zawodnika. Firmino to niesamowity pracuś. Właśnie dlatego występuje w Liverpoolu.
Klopp był zadowolony z faktu, że jego podopieczni po raz kolejny poradzili sobie z rywalem, który stawia na mocną defensywę w starciu z jego drużyną. Liverpool był bardzo często krytykowany w ubiegłym sezonie, iż nie może poradzić sobie przeciwko zespołom, które 'parkują autobus' w swoim polu karnym w konfrontacjach z the Reds.
- Nie chcę przesadzać z pochwałami, nie zamierzamy odlatywać na księżyc po tym meczu.
- W ubiegłym sezonie niektórzy z twoich kolegów mówili, że nie mamy koncepcji przeciwko tak grającym zespołom - odpowiadał Klopp dziennikarzowi na konferencji prasowej.
- Zanotowaliśmy kolejne zwycięstwo, strzeliliśmy kilka bramek i mamy powody do radości. To jest właśnie nasz progres.
- Oczywiście cieszę się naszym występem. Wiadomo, iż nie był to jakiś mecz klasy światowej w naszym wykonaniu. Wykonaliśmy po prostu dobrze swoją robotę.
Według Kloppa, Liverpool wyciągnął właściwe wnioski po druzgocącej porażce na Wembley z Tottenhamem.
- To była dla nas bolesna lekcja. Mieliśmy do siebie mnóstwo pretensji po tamtym meczu. Popełniliśmy zbyt wiele prostych błędów.
- Kilka dni wcześniej graliśmy w Lidze Mistrzów z Mariborem. Zwyciężyliśmy 7:0, a moim piłkarze zagrali jeden z najlepszych meczów, odkąd jestem trenerem Liverpoolu. Niektórzy powiedzą, że Maribor to przeciętny zespół, lecz pokazaliśmy tamtego dnia fantastyczny futbol.
- Nie potrafiliśmy przełożyć tego występu na późniejszą potyczkę z Kogutami. Od tamtego czasu, dzięki Bogu, wiele się nauczyliśmy!
Komentarze (1)
zapomniałeś napisać o pressingu. To ile do tego odbiorów notuje przy tym Bobby to przecież kosmos poza resztą plusów które napisałeś.
Kozak !