Sobotnie oczekiwania Kloppa
Jürgen Klopp wyjawił czego spodziewa się w spotkaniu z Evertonem w niedzielę i ostrzegł, że powtórka wyniku ze spotkania ze Spartakiem jest mało prawdopodobna.
Nowy boss The Toffees, Sam Allardyce jest ostatnim menadżerem, który wywiózł z Anfield trzy punkty, a miało to miejsce z drużyną Crystal Palace w kwietniu.
Kloppowi znane jest podejście Anglika i spodziewa się trudnego testu w 229 derbach Merseyside.
Zapytany o oczekiwania w związku z weekendowym meczem, Klopp powiedział: "Organizacja, ustawienie, zawodnicy na najwyższym poziomie - Sigurdsson urodził się, by dostarczać stu procentowe piłki."
- Mają wiele pojedynków o drugie piłki, na pewno musimy być na to przygotowani.
- Każdy wie w jaki sposób grają zespoły Sama Allardycea w momentach jak ten. Niezwykle to szanuję.
- O wiele ważniejsze jest to jak sobie z tym poradzimy. Wyzwaniem dla nas wszystkich na stadionie jest to, że nie oczekujemy, że nasza gra będzie taka jak w trakcie ostatnich 20 minut w spotkaniu ze Spartakiem.
- Wzbiliśmy się w powietrze. Teraz musimy stanąć na nogi zacząć od nowa.
- Musimy tworzyć sytuacje, czekać na nie. Musimy być doskonale zorganizowani i uważać na to co robimy.
- Musimy spodziewać się twardych starć. Jednak z naszej strony, gra nie powinna być tylko twarda. To wszystko co wiemy o spotkaniach takich ja to.
The Reds przystępują do derbów z pewnością siebie po zwycięstwie 7-0 w Lidze Mistrzów.
Klopp uważa jednak, że Spartak potrzebował zwycięstwa, by przejść do fazy pucharowej i ten fakt mógł wpłynąć na ostateczny wynik. Przyznał także, że Everton prawdopodobnie nie będzie tak otwarty.
- Musimy na poważnie zacząć od pierwszego gwizdka, by zrobić właściwą rzecz we właściwym czasie.
- Rozmawialiśmy już z zawodnikami, że nie można oczekiwać, że zagramy tak jak graliśmy ze Spartakiem, to byłoby głupie.
- Musimy ciężko pracować w najlepszy sposób musimy być cierpliwi, tak jak byliśmy w meczu przeciwko Brighton w pierwszych 20-25 minutach, bo nie będzie to spacerek, to wiemy na pewno.
- Musimy sprawić, by zdobywanie każdego metra dla Evertonu było tak trudne jak to tylko możliwe.
- Jest wiele rzeczy odróżniających ten od poprzedniego meczu.
- Nie wiedzieliśmy o tym przed spotkaniem, bo nie mieliśmy pojęcia jak zagra Spartak Moskwa, ale zmusiliśmy ich do tego, ponieważ musieli wygrać, a my to wykorzystaliśmy.
- W niedzielnym spotkaniu będzie inaczej, bo wątpię, by cokolwiek zmieniło się do ostatniego gwizdka w planie drużyny gości.
- To sprawia, że będzie to trudna praca, ale nie mamy z tym problemu. Odpowiada mi to, to są derby, a derby nie mają faworyta.
- Everton się rozpędza, wygrał ostatnie trzy mecze, w tym wczorajszy, mając 15 strzałów, czy coś koło tego!
- Ale w tym spotkaniu, jeśli się zastanowić, to ludzie będą mówić, że to trudny mecz dla Evertonu.
- Dla nas też to będzie trudny mecz, chociaż mamy większe szanse, bo gramy na Anfield i musimy to pokazać.
Komentarze (1)