Robertson o meczu z Evertonem
Lewy obrońca Liverpoolu uważa, że jego zespół powinien wykorzystać swoje sytuacje i wcześniej rozstrzygnąć losy meczu z Evertonem. Ostatecznie derby Merseyside na Anfield zakończyły się tylko remisem 1:1, a jedynego gola dla gospodarzy zdobył niezawodny Mohamed Salah.
Mimo dominacji praktycznie w każdej statystyce i prowadzeniu do przerwy po bramce Salaha, the Reds nie byli w stanie zgarnąć kompletu punktów w 229. derbach z Evertonem, które zakończyły się frustrującym remisem. Jedynego gola dla gości w 77. minucie z rzutu karnego zdobył Wayne Rooney.
Drużyna Jürgena Kloppa ogólnie oddał aż 23 strzały w dzisiejszym meczu, lecz tylko 3 z nich były celne. The Toffess wywalczyli jeden punkt po bramce w końcówce. Robertson nie ukrywał swojej frustracji z powodu straconych punktów.
- Łatwo można dostrzec, jak obydwie drużynie zareagowały na ten wynik. My schodziliśmy z boiska z opuszczonymi głowami, a ich fani szaleli ze szczęścia. To w jakimś stopniu oddaje przebieg dzisiejszego meczu. Nie zagraliśmy źle, ale powinniśmy być bardziej skuteczni pod bramką rywala. Do przerwy powinniśmy prowadzić wyżej niż tylko 1:0.
- Gdybyśmy w pierwszej połowie wykorzystali swoje szanse, to druga odsłona tego spotkania wyglądałaby zupełnie inaczej. Tak jak powiedziałem, w takich meczach musimy być bardziej skuteczni.
- Oni nie mieli żadnych dobrych okazji, poza rzutem karnym. My mieliśmy wystarczająco dużo sytuacji, żeby odnieść zwycięstwo, ale nie byliśmy tak dokładni pod bramką rywala jak w kilku ostatnich meczach. Jesteśmy rozczarowani tym wynikiem, ale musimy się otrząsnąć, bo w środę czeka nas kolejne spotkanie ligowe.
Pod nieobecność kontuzjowanego Alberto Moreno Robertson rozegrał swój piąty mecz w wyjściowym składzie Liverpoolu od czasu przenosin z Hull City.
Szkot był zachowany z powodu powrotu na boisko i przyznał, że musi wykorzystać każdą szansę, jaką dostanie, gdy jego hiszpański kolega będzie poza grą.
- To niefortunne, że Alberto doznał kontuzji w takim momencie sezonu. Nigdy nie chcesz, aby ktokolwiek z twojej drużyny miał problemy zdrowotne, to gra zespołowa i trudno być zadowolonym, gdy twój kolega doznaje kontuzji. Mam nadzieję, że szybko powróci do gry.
- Ale teraz, gdy nie może grać, muszę dawać z siebie wszystko i sprawić, że ciężko będzie mu wrócić do wyjściowego składu, kiedy się już wyleczy.
- Musiałem być cierpliwy i ciężko pracować na treningach. To jest trudne, gdy nie grasz, ale w naszej drużynie jest mnóstwo świetnych zawodników, którzy również nie dostają się do wyjściowego składu tak często, jakby chcieli.
- Czasami ciężko się z tym pogodzić, ale niezależnie od okoliczności trzeba ciężko pracować i wykorzystywać szanse, jakie dostaje się od menedżera.
- Liczę na kilka występów podczas okresu świątecznego, który jest niezwykle intensywny. Regularne występy pozwolą mi zyskać większą pewność siebie.
23-latek jest pod wielkim wrażeniem gry Mohameda Salaha, który wyprzedził dzisiaj Harry'ego Kane'a w klasyfikacji strzelców Premier League. Egipcjanin w meczu z Evertonem strzelił swojego 13. gola w tym sezonie.
- Kiedy schodzi na lewą nogę, to wszyscy kibice wstają, bo wiedzą, że za chwilę może paść bramka, on jest po prostu niesamowity.
- Prawdopodobnie niewiele osób oczekiwało od niego tak dużej ilość goli, ale on czuje się świetnie w Liverpoolu od samego początku. Na pewno może kontynuować tę wysoką formę - zakończył Robertson.
Komentarze (11)
Zero prób jakiegokolwiek dryblingu lub gry kombinacyjnej. Mam piłkę, wrzucam - koniec.
juve -totki
real-psg
chelsea-barca
"Białe Wilki... Duchu Czerwonego Wilka czy jak wy tam dzieciaki chcecie się nazywać..."
początek Twojej wypowiedzi już sprawia, że to Ciebie trzeba uważać za dziecko, a jeśli nim nie jesteś to również tym gorzej dla Ciebie, widocznie powoli dojrzewasz.
A co do reszty, to chyba każdy może mieć swoje zdanie. Cheers!