LIV
Liverpool
Champions League
17.09.2025
21:00
ATM
Atlético Madryt
 
Osób online 750

Klavan: Frustrujące 2 punkty z 6


Ragnar Klavan twierdzi, że Liverpool nie może pozwolić sobie na rozpamiętywanie dwóch rozczarowujących rezultatów na własnym obiekcie. Zamiast tego należy natomiast spojrzeć w przyszłość w kierunku nadchodzących spotkań.

W środę the Reds bezbramkowo zremisowali z WBA na Anfield i był to drugi z rzędu remis na własnym obiekcie. Klavan podkreśla jednak, że najbliższy mecz z Bournemouth i następujący chwilę po nim pojedynek z Arsenalem, stanowią wyśmienitą okazję, by posłać w niepamięć panujące obecnie poczucie zawodu.

- Znowu czujemy, jakbyśmy stracili punkty, podobnie jak w poprzednim meczu, ale taka jest piłka nożna. Musimy kontynuować swoją pracę. Następne spotkanie już w niedzielę. To dobrze.

- Taki rezultat był możliwy, ponieważ rywale zagrali dobrze lub mieli nieco szczęścia, ale już mówiłem, taki jest futbol – są dobre dni i nie najlepsze dni.

Liverpool był w posiadaniu piłki przez ponad 70% czasu gry i stworzył sobie 14 okazji strzeleckich, przy 6 szansach rywali. Klavan uważa za znak progresu dokonanego przez zespół fakt, że inne drużyny uznają za sukces wywalczenie jednego punktu na Anfield i że przyjeżdżają właśnie z nastawieniem do walki tylko o remis.

- Dużym komplementem jest dla nas, jeżeli rywal przyjeżdża na nasz stadion i gra jedynie o remis i remis jest wszystkim, czego chcą.

- To udowadnia nam, że jesteśmy na dobrej drodze, gramy dobrze i jesteśmy niebezpiecznym przeciwnikiem. Jednak zawsze powinniśmy próbować odnieść sukces, nawet wtedy, kiedy przychodzi właśnie ten gorszy dzień.

Wydawało się, że Liverpool w końcu znalazł sposób na przełamanie oporu rywala, kiedy w 82 minucie piłka trafiła do bramki. Radość jednak została szybko ugaszona przez sędziego, który nie uznał tego gola.

Zapytany o to, czy the Reds brakuje momentami nieco szczęścia, Klavan odpowiedział:

- I tak, i nie. Szczęście należy sobie samemu wypracować, a to bardzo istotne. W ostatnich dwóch meczach zgubiliśmy 4 punkty, których nam szkoda. Jednak nie możemy się poddawać. Gramy dobrze, tworzymy sobie okazje i gole w końcu przyjdą.

- Tak jak powiedziałem, następny mecz jest tuż za rogiem. Musimy się na nim skoncentrować. Z ostatniego spotkania wyciągniemy to, co było dobre i postaramy się poprawić to, co nie wyszło nam dobrze i będziemy kontynuować swoją pracę.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

Wojtek1504 14.12.2017 13:37 #
ten zespół nie ma wystarczająco dużo jakości żeby zarządzać spotkaniem - za dużo jest w głowach piłkarzy nastawienia, że musimy, musimy za wszelką cenę jednym sposobem - nie ma kompletnie regulacji tempa gry - po cwaniacku podejść rywala. A u nas wszystko wygląda jak w tym meczu z Chelsea z sezonu 2013/2014 - na hurra i bez mózgu !

Pozostałe aktualności

Kerkez ma wsparcie Robertsona w Liverpoolu (1)
15.09.2025 10:50, MaksKon, Liverpool Echo
Wnioski po meczu z Burnley (0)
15.09.2025 08:15, Bartolino, The Athletic
Statystyki (2)
14.09.2025 23:22, AirCanada, Sky Sports
Parker po meczu z Liverpoolem (11)
14.09.2025 22:50, FroncQ, burnleyfootballclub.com
Kontuzje w Atlético przed meczem z LM (3)
14.09.2025 21:56, Olastank, Liverpool Echo
Salah: Nie poddajemy się (0)
14.09.2025 21:29, Klika1892, liverpoolfc.com
Slot o meczu z Burnley, zmianach i Isaku (1)
14.09.2025 20:57, Armani87, liverpoolfc.com