Eddie Howe przed meczem z LFC
Menedżer Bournemouth podczas wczorajszej konferencji prasowej wypowiedział się na temat siły ofensywnej the Reds i ostrzegł swoich zawodników przed zagrożeniem, jakie czeka ich ze strony Coutinho, Mane, Salaha czy Firmino. Spotkanie z Wisienkami rozpocznie się już jutro o godz. 17:30 na Dean Court.
Wspomniany kwartet ofensywny Liverpoolu, nazywany "Fab Four", strzelił w tym sezonie już 47 goli we wszystkich rozgrywkach, ale nie mógł znaleźć sposobu na przełamanie defensywy West Bromwich Albion w środowym meczu i na Anfield padł bezbramkowy remis.
Zapytany o "Fab Four", Eddie Howe powiedział: - To jedna z najlepszych ofensyw w całej lidze. Liverpool posiada wielu zawodników mogących zdobywać gole.
- Jako kwartet są niezwykle silni, wszyscy charakteryzują się czymś innym i mogą zdobywać bramki na różnorakie sposoby. Są bardzo nieprzewidywalni i skuteczni, więc mój zespół będzie musiał zagrać na bardzo wysokim poziomie, jeśli chce odnieść korzystny wynik w niedzielne popołudnie.
- Mierzenie się z takimi drużynami jak Liverpool jest dla nas problemem, bo każdy zawodnik w ich składzie posiada tak wielkie umiejętności, że może przesądzić o ostatecznym wyniku w najważniejszym momencie spotkania. Nie możemy się tylko skupić na jednym graczu z ich ofensywy, bo wtedy inni sprawią nam mnóstwo problemów. Przed nami ciężki sprawdzian, ale jesteśmy na to gotowi.
- Liverpool to jeden z najlepszych zespołów w lidze. Posiadają w ataku odpowiednią szybkość, technikę i są bardzo dobrze zgrani. Strzelanie goli sprawia im frajdę. Mają lekkość w wypracowywaniu sobie okazji strzeleckich.
- Z każdym kolejnym miesiącem stają się coraz lepsi. Podziwiam pracę, jaką wykonuje tu Jürgen Klopp.
W poprzednim sezonie na stadionie w Bournemouth gospodarze zwyciężyli z Liverpoolem 4:3 po bramce w ostatnich sekundach spotkania. The Reds nie byli w stanie zdobyć nawet jednego punkt, mimo, że jeszcze w 75. minucie prowadzili 3:1.
- To było świetne spotkanie, w którym mój zespół pokazał charakter i niezwykłą determinację. Jürgen Klopp okazał za to prawdziwą klasę i szczerze pogratulował mi tego wyniku, co było naprawdę miłe. Oczywiście był rozczarowany, ale jego zachowanie było bardzo w porządku. To było dla nas niezwykle ważne zwycięstwo, bo odnieśliśmy je w momencie, gdy nie wszystko układało się po naszej myśli. Mieliśmy słabszy okres, lecz od tego zwycięstwa wszystko ruszyło do przodu.
Komentarze (3)