SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 2606

Wypowiedź Kloppa po meczu


Jürgen Klopp nie krył swojego zadowolenia po przekonującym zwycięstwie 4:0 nad Bournemouth. Dzięki wyjazdowej wygranej the Reds nie tylko wrócili na zwycięskie tory, ale także wskoczyli na 4. miejsce w ligowej tabeli.

Strzelaninę na Dean Court rozpoczął Philippe Coutinho po pięknej indywidualnej akcji. Drugiego gola dołożył Dejan Lovren, a prowadzenie jeszcze przed przerwą podwyższył Mohamed Salah. Wynik spotkania ustalił w drugiej odsłonie strzałem głową Roberto Firmino.

Oto co do powiedzenia miał manager Liverpoolu, Jürgen Klopp:

O satysfakcji płynącej z tego spotkania

- Możecie sobie wyobrazić jak jestem zadowolony. To ciężki teren i jeśli nie jesteś skoncentrowany i skupiony tak jak my dzisiaj to raczej wątpliwe, żebyś wyjechał stąd ze zdobyczą punktową. Przeważaliśmy od pierwszej sekundy i tworzyliśmy swoje szanse z odpowiednią cierpliwością. Byliśmy dobrze zorganizowani, dobrze broniliśmy i mieliśmy pomysł, który zadziałał.

- To jasne, że nie możesz tworzyć okazji strzeleckiej w każdej minucie meczu, ale strzeliliśmy fantastyczną pierwszą bramkę, którą w 40% przypisałbym Andy'emu Robertsonowi, ponieważ to on swoim podaniem wymusił ruch Coutinho do przodu, nie ujmując niczego Philowi. Roberto zawalczył do końca o drugiego gola, później fantastyczna bramka Mo [Salaha] i świetna główka Firmino, chociaż wyglądało to na minimalny spalony.

- W drugiej połowie kontrolowaliśmy mecz. Bournemouth miało jedną groźną sytuację na przestrzeni całego spotkania, ale my mieliśmy znacznie więcej niż strzeliliśmy bramek. Cieszę się, że rywal nie wykorzystał żadnej ze swoich okazji, ponieważ zdarzało się to do tej pory zbyt często. Cieszę się z kompletu punktów i czystego konta, a także tego co pokazaliśmy w tym spotkaniu.

O powrocie do pierwszej czwórki

- Wyżej być nie mogliśmy. Od rana wiedzieliśmy, że zwycięstwo da nam awans na 4 miejsce, więc jesteśmy szczęśliwi, ale prawdę powiedziawszy niewiele o tym myślałem.

O Robertsonie, który wystąpił 4 raz z rzędu w pierwszym składzie w Premier League

- Nie chodziło o to, że musiał czekać. Musiał trochę potrenować i nauczyć się nowych rzeczy. Tylko wasze pytania sprawiają, że wygląda to tak jakby musiał na to czekać. Robbo zrobił dzisiaj wielki krok. Pierwsze dwa mecze były również dobre, ale Andy zdaje sobie sprawę z tego, że stać go na dużo lepsze występy. To normalna sytuacja, musi złapać rytm meczowy i być bardziej pewny siebie. Dzisiaj zrobił różnicę. Pierwsze podanie do Roberto było świetne, chociaż Bobby nie dał rady go sięgnąć, ale pomysł był wyborny. Jest świetnym piłkarzem i cieszy mnie jego gra.

O przekroczeniu granicy 20 bramek przez Salaha

- A co jeśli od dzisiaj nie strzeli już żadnej bramki? Czekam na to co pokaże w następnych meczach, czy będzie w stanie kontynuować swoją formę. Nie strzelił gola przeciwko West Bromowi, a wtedy bramka była nam znacznie bardziej potrzebna niż kiedy trafiał do siatki dzisiaj. Oczywiście takie sytuacje się zdarzają i ja nie mam z tym żadnego problemu. On wie jak dużo się o nim mówi. Zdaje też sobie sprawę z tego, że bardzo go lubię i szanuję. Nie chodzi o "Fantastyczną Czwórkę" - z resztą nie lubię tego określenia. Jak wracam do domu to nie spędzam całego wolnego czasu na rozmyślaniu: "O Boże, ale Mo Salah jest świetnym piłkarzem! Tak jak reszta jego kolegów z ataku!" To naprawdę tak nie wygląda!

- On jest oczywiście dla nas bardzo ważnym piłkarzem. Obecnie jest w takiej formie, że dużo łatwiej przychodzi mu wykańczanie akcji niż innym zawodnikom, ale Sadio czy Oxlade mają również wielki potencjał. Teraz wrócił również Adam Lallana i wszystkich musimy wdrożyć w nasz system, żeby dalej grać nasz intensywny futbol. Nie tylko dlatego, że chcemy grać w ten sposób, ale teraz czeka nas najbardziej intensywny okres w sezonie. Musimy dostosować się do sytuacji. Potrzebujemy do tego wszystkich graczy. Tym bardziej się cieszę, że dzisiaj daliśmy odpocząć kilku chłopakom, mimo to zdobyliśmy 3 punkty.

O postawie Bournemouth

- Zagrali naprawdę nieźle. Oczywiście ciężko było im cokolwiek zrobić przy tak grającemu Liverpoolowi. Byliśmy dobrze zorganizowani, trzymaliśmy się planu i zrobiliśmy swoją robotę. Dzisiejszy mecz nie może służyć jako przykład tego co gra Bournemouth. Ten mecz obnażył ich słabości, po prostu pokazał co potrafimy zrobić kiedy jesteśmy w dobrej dyspozycji. Nie pokazali dziś tego co zazwyczaj podczas meczów. To nie ich wina, a jedynie zasługa występu mojego zespołu. Byliśmy bezlitośni przy wykańczaniu akcji i gotowi do obrony korzystnego wyniku. Mieliśmy przygotowany plan na taki przebieg meczu, zrealizowaliśmy go i okazał się skuteczny.

O tym, czy ktokolwiek da radę doścignąć Manchester City

- Nie wiem, nie mam kryształowej kuli ani niczego innego do wróżenia. Wydaje mi się to niemożliwe. Oni o to walczą. To nie jest tak, że mają przypływ formy i wygrywają mecz za meczem. Oni naprawdę ciężko na to pracują i odnoszą kolejne zwycięstwa zasłużenie. Równie dobrze mogli wygrać wszystkie dotychczasowe mecze. To nie ich wina, że mają tyle punktów. Skoro walczą tak jak nikt nigdy dotąd i do tego mają taką jakość, to nie widzę nikogo kto mógłby im się przeciwstawić. Gdybym jednak przestał ciężko pracować w momencie, kiedy nie mam już szans na mistrzostwo, to dawno by mnie tu nie było.

- Jest jedna drużyna, która ma mistrzostwo w swoich rękach w tym sezonie. Czasem tak bywa, że werdykt jest ogłaszany trochę wcześniej. My wciąż mamy o co grać i póki co jestem zadowolony z obecnego sezonu, który jest ciężki, intensywny i wymaga od Ciebie bardzo wielu punktów na koniec, żeby cokolwiek osiągnąć. Większość czasu gramy swoją piłkę, co mnie cieszy, zwłaszcza kiedy przynosi efekty. W piątek czeka nas potyczka z Arsenalem... Kolejny bardzo trudny i bardzo ważny mecz.

O tym, czy Liverpool znowu będzie potrzebował 76 punktów do zajęcia miejsca w pierwszej czwórce

- Nie sądzę, żeby to było dużo mniej. Każdy z górnej części tabeli wygrywa swoje mecze bardzo często, więc musisz być uważny i cały czas dotrzymywać im kroku. Nie wiem ile potrzebujemy punktów i nic to nie zmieni jeśli podam jakąś konkretną wartość teraz. Wiele drużyn prezentuje dobrą formę, a City są w stanie wygrać każdy mecz co dodatkowo komplikuje sprawę.

O styczniowym okienku transferowym

Każde okienko transferowe jest ważne, ale to też zależy od tego czy możesz być aktywny na rynku czy nie, a także od tego czy musisz być aktywny bądź nie. Nie mam nic więcej do powiedzenia, to po prostu kolejne okienko transferowe. Wygrywaliśmy kolejne spotkania grając w zupełnie różnych zestawieniach. Gdyby nasza gra zależała od jednego piłkarza, to mielibyśmy poważne tarapaty. Jestem zadowolony z mojego składu i nie mam nic do powiedzenia odnośnie transferów.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

Klopp12 17.12.2017 21:52 #
Mały błąd, bo z Arsenalem gramy w Czwartek a nie Piątek :)
Adaś niech jak najszybciej wraca do pełni formy, z nim będziemy o wiele mocniejsi.
Klopp12 17.12.2017 21:55 #
xD bez kitu ;D teraz to się popisałem ;D no ale mały błąd jest, bo gramy w Piątek a nie w Czwartek. O tak miało być ;D
AirCanada 17.12.2017 22:34 #
Faktycznie wkradł się mały błąd :)
ManiacomLFC 17.12.2017 23:02 #
A nie było od początku, że w piątek?

Pozostałe aktualności

Kelleher przed meczem z Southampton  (0)
23.11.2024 13:45, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wideo z wczorajszego treningu  (0)
23.11.2024 12:36, Piotrek, liverpoolfc.com
Gerrard komplementuje Curtisa Jonesa  (1)
23.11.2024 12:17, Bartolino, The Times
Wywiad z kibicem Southampton  (0)
23.11.2024 11:56, B9K, thisisanfield.com
Garść informacji z treningu Liverpoolu  (0)
23.11.2024 11:19, Kubahos, liverpoolfc.com
Wieści kadrowe przed meczem z Southampton  (1)
23.11.2024 10:45, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Nadszedł czas Conora Bradleya  (0)
22.11.2024 23:45, Bajer_LFC98, Liverpool Echo
Carrick pełen zachwytu nad Benem Doakiem  (0)
22.11.2024 23:42, K4cper32, Liverpool Echo