U-18 wygrywają z Wolves
Podczas wtorkowego popołudnia podopieczni Stevena Gerrarda pokonali na wyjeździe ekipę Wolverhampton 2:1. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w samej końcówce spotkania Adam Lewis.
Podczas pierwszej niezwykle energicznej połowy obie drużyny stworzyły sobie kilka bramkowych szans. Swoich sił próbował Rafael Camacho, a piłka po jego dobrej próbie wylądowała na poprzeczce. Znakomitą interwencją wykazał się również golkiper Czerwonych - Viteslav Jaros, który powstrzymał Brada Carra.
W 27. minucie indywidualną akcją popisał się Curtis Jones, jednakże jego strzał obronił Jackson Smith.
Po przerwie nieco mocniej rozpoczęli podopieczni Gerrarda.
Znakomity strzał oddał Elijah Dixon-Bonner, lecz jeszcze lepszą interwencją popisał się Smith. Następnie ze strzelonej bramki cieszył się Camacho. Zawodnik Czerwonych był jednak na pozycji spalonej i gola nie uznano.
W 65. minucie bliscy strzelenia bramki byli gospodarze. Znakomitej szansy nie wykorzystał jednak Austin Samuels.
Szybko odpowiedzieli młodzi The Reds, a po znakomitym podaniu od Lewisa przestrzelił Millar.
W 81. minucie doszło do przełamania.
Luis Longstaff stracił piłkę blisko własnego pola karnego co wykorzystał kapitan Wolves - McKenna, który wpakował futbolówkę do siatki.
Chwilę później w świetnym stylu wyrównali liverpoolczycy.
Jones wrzucił piłkę w pole karne, a akcję znakomitym uderzeniem zakończył McAuley.
Tuż przed samym końcem spotkania 3 punkty wywalczyli The Reds.
Akcję rozpoczął z prawego skrzydła Millar, który ściął do środka, ograł trzech obrońców rywala i zagrał do Lewisa. Defensor Czerwonych huknął lewą nogą zapewniając zwycięstwo swojemu zespołowi.
Liverpool U-18: Jaros, Larouci (Longstaff), Lewis, R Williams, Boyes, Clayton, Tagseth, Dixon-Bonner, Millar (Sharif), Jones, Camacho (McAuley).
Komentarze (0)