LIV
Liverpool
Champions League
17.09.2025
21:00
ATM
Atlético Madryt
 
Osób online 750

Podsumowanie meczu


The Reds podczas piątkowego starcia z Arsenalem na Emirates zapewnili swoim kibicom potężną dawkę emocji. Koniec końców spotkanie zakończyło się remisem 3:3, a gole dla gości strzelili Coutinho, Salah i Firmino.

W porównaniu do poprzedniego starcia Jürgen Klopp po raz kolejny dokonał kilku roszad. Podstawowa jedenastke The Reds wyglądała następująco (4-3-3): Mignolet; Gomez, Lovren, Klavan, Robertson; Can, Henderson, Coutinho; Salah, Mané, Firmino.

Czerwoni zaczęli od wysokiego pressingu i jak tylko przejęli piłkę to w odpowiedzi naciskać zaczął Arsenal.

Już na samym początku spotkania drobnego urazu nabawił się Jordan Henderson. Kapitan Liverpoolu zmuszony był opuścić murawę, a w jego miejsce wszedł James Milner.

The Reds przejęli inicjatywę i nękali defensywę Kanonierów coraz częstszymi atakami. Dobrą okazję strzelecką mieli najpierw Coutinho, a następnie Firmino, lecz ich próby zakończyły się niepowodzeniem.

W 26. minucie doszło do przełamania.

Bramkę dającą prowadzenie Liverpoolowi strzelił Coutinho. Brazylijczyk wykorzystał nie najlepszą próbę wybicia piłki przez Koscielnego i strzałem głową przelobował Petra Čecha.

Po stracie gola nieco odważniej zaczęli atakować Kanonierzy. Dobrymi interwencjami w obronie wykazali się jednak najpierw Lovren, a chwilę później Klavan.

Pod koniec pierwszej połowy podwyższyć prowadzenie powinni liverpoolczycy. Pojedynek 1 na 1 z bramkarzem Arsenalu przegrał Salah, a następnie dobitka przewrotką Mané okazała się minimalnie niecelna.

Po przerwie The Reds nadal byli stroną atakującą i podwyższyli wynik prowadzenia w 52. minucie.

Salah zagrał do Firmino, a ten odwdzięczył mu się znakomitym podaniem. Egipcjanin zatańczył z piłką i strzałem lewą nogą pokonał golkipera Kanonierów.

Zaledwie 2 minuty później gola kontaktowego strzelił Arsenal.

Po dobrym dośrodkowaniu Bellerina i złej postawie w defensywie Gomeza piłkę do siatki Liverpoolu wpakował Alexis Sánchez.

Chwilę później było już 2:2.

Potężnie z dystansu huknął Granit Xhaka, a lecącą w środek bramki piłkę próbował wybijać jedną ręką Mignolet. Okazało się to jednak niewystarczające i futbolówka po odbiciu Belga wpadła do bramki.

W 59. minucie gola na 3:2 dla Kanonierów strzelił Mesut Özil. Było to trzecie trafienie gospodarzy w zaledwie 5 minut.

Niemca znakomitym podaniem obsłużył Lacazette, a ten z bliskiej odległości pokonał Mignoleta.

W 71. minucie wyrównał Firmino.

Brazylijczyk potężnie uderzył na bramkę Arsenalu, a po niepewnej interwencji Čecha futbolówka wpadła do siatki.

Zawodnicy obu ekip walczyli do samego końca i liczyli na strzelenie zwycięskiej bramki, jednakże ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 3:3.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Kerkez ma wsparcie Robertsona w Liverpoolu (1)
15.09.2025 10:50, MaksKon, Liverpool Echo
Wnioski po meczu z Burnley (0)
15.09.2025 08:15, Bartolino, The Athletic
Statystyki (2)
14.09.2025 23:22, AirCanada, Sky Sports
Parker po meczu z Liverpoolem (11)
14.09.2025 22:50, FroncQ, burnleyfootballclub.com
Kontuzje w Atlético przed meczem z LM (3)
14.09.2025 21:56, Olastank, Liverpool Echo
Salah: Nie poddajemy się (0)
14.09.2025 21:29, Klika1892, liverpoolfc.com
Slot o meczu z Burnley, zmianach i Isaku (1)
14.09.2025 20:57, Armani87, liverpoolfc.com