Andy o słowach Kloppa w szatni
Lewy defensor Liverpoolu wyjawił jakie wskazówki przekazał w szatni swoim zawodnikom Jürgen Klopp. The Reds przegrywali z Leicester City do przerwy 0:1.
Robertson przyznał, że frustracja kibiców po pierwszej połowie miała uzasadnienie. Czerwoni dominowali i stwarzali sobie kolejne okazje bramkowe, jednakże na tablicy nadal widniał niekorzystny wynik.
Zapytany o słowa menedżera w przerwie, odpowiedział: - Powiedział coś w stylu ,,nie przerywajcie, próbujcie stwarzać sobie kolejne szanse i uważajcie na kontrataki".
- Byliśmy pewni, że w końcu będziemy w stanie przełamać defensywę rywala. Pytanie było tylko ile bramek uda nam się strzelić, a ile stracić.
- Szczęśliwie dla nas zdobyliśmy 2 gole i w konsekwencji zgarnęliśmy komplet punktów.
- Przegrywając już od pierwszych minut musieliśmy pokazać prawdziwy charakter. W pierwszej połowie mieliśmy wiele szans, ale żadnej nie wykorzystaliśmy.
- Ludzie mogli pomyśleć, że był to jeden z tych dni... ale pokazaliśmy zimną krew. W szczególności zrobił to Mo Salah, który skompletował dublet.
- Myślę, że w drugiej połowie kontrolowaliśmy przebieg spotkania.
Robertson wierzy, że Czerwoni udowodnili w starciu z Leicester, że potrafią wygrywać nawet gdy nie są w optymalnej formie. Szkot uważa, że nie da się zwyciężać we wszystkich spotkaniach w pięknym stylu i liczy na więcej podobnych rezultatów.
- Być może ludzie zastanawiają się czy możemy wygrywać w ,,brzydkim" stylu. Myślę, że w starciu z Lisami odpowiedzieliśmy na to pytanie.
- Ostatnie 10 minut było ciężkie. Wrzucali piłkę z autu w sam środek naszego pola karnego, ale poradziliśmy sobie w defensywie.
- Ludzie mogli pomyśleć, że złamiemy się pod presją, ale wytrzymaliśmy i zgarnęliśmy komplet oczek.
- Musimy częściej to powtarzać, bo nie zawsze możesz wygrywać 4:0 czy 5:0. Zawsze się staramy, ale nie zawsze jest to możliwe. Myślę, że czasem możemy zagrać nawet nudny mecz.
Robertson odniósł się również do otrzymanych w tym sezonie szans i zbliżającego się starcia.
- Jestem zachwycony liczbą występów i szans jakie dostałem od menedżera.
- Pomiędzy pojedynkami dzieli nas zaledwie 48 godzin. Musimy się jak najlepiej przygotować.
- Jestem pewny, że nie obejdzie się bez rotacji. Zawodnicy będą gotowi do spełnienia każdej roli.
Komentarze (10)
Robertson nie ma teraz konkurenta, bo Milner pod nieobecność Hendo gra w środku, więc ma mniejszą presje, ale powinien poprawić swoją grę, bo widać było dużo niedokładności.
Ale z drugiej strony to czego wymagacie od obrońców? żeby dryblowali jak Mane i Salah? Oni nie mogą podejmować dryblingów bo każda strata to dziura, oni mają grać możliwie najbardziej bezpiecznie.