Osób online 1570

Klavan o ważnej wygranej


Ragnar Klavan – jak zwykle skromny – starał się umniejszyć swój wkład w zwycięstwo Liverpoolu nad Burnley w Nowy Rok, jednak nie mógł zaprzeczyć, że zdobyte trzy punkty mają ‘ogromne’ znaczenie.

Estoński obrońca z poświęceniem rzucił się szczupakiem na piłkę w 94 minucie i poprowadził swoją drużynę do wygranej w jej 16 meczu bez porażki.

Taki wynik powinien być zadowalający dla gości ze względu na wyrównującego gola Johanna Berga Gudmundssona, zdobytego trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry.

Lecz Klavanowi również udało się odnaleźć drogę do bramki przeciwnika. To był jego drugi gol w barwach Liverpoolu.

Dzięki temu zwycięstwu, podopieczni Kloppa wywarli presję na inne zespoły walczące o miejsce w czołowej czwórce Premier League.

Rozmawiając o szalonej końcówce spotkania Klavan powiedział: - Mało istotne jest samo trafienie, to trzy punkty są najważniejsze.

- Gra pod koniec była zwariowana. To, że zdobyliśmy komplet punktów jest kluczowe. Kiedy tu przyszedłem, powiedziałem, że mamy świetny zespół. Dzisiaj znowu to udowodniliśmy.

Fakt, iż Liverpool musiał mierzyć się z kolejnym rywalem po upływie zaledwie 48 godzin od poprzedniej potyczki, czyni zwycięstwo jeszcze bardziej satysfakcjonującym dla Estończyka.

- Oczywiście, tutaj w Burnley nigdy nie jest prosto. Trzeba wziąć pod uwagę także to, że ostatni mecz graliśmy dwa dni temu. Było kilka zmian, ale każdy był gotów na kolejny pojedynek i finalnie udało nam się wygrać.

32-latek był zachwycony tym, że on i jego koledzy po raz kolejny odrobili straty i wydostali się z trudnej sytuacji tak, jak miało to miejsce w spotkaniu z Leicester City w sobotę.

- To pokazuje także, iż [potrafimy wygrywać] trudne starcia. Doświadczyliśmy już tego, że traciliśmy punkty w tego typu pojedynkach, ale dziś walczyliśmy do końca i otrzymaliśmy za to nagrodę – dodał.

- Zawsze trzeba dawać z siebie wszystko. Musimy teraz iść do przodu i utrzymywać dobry nastrój.

Na koniec defensor podziękował kibicom the Reds, którzy przybyli na Turf Moor.

- Doping był świetny. Jestem wdzięczny, że przyjechali tu 1 stycznia. To dobry początek roku dla wszystkich.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

czerwony1892 02.01.2018 16:48 #
Za chwilę zacznie się pierdolenie o tabeli i pompowanie balona...
czerwony1892 02.01.2018 17:48 #
Ale bylibyśmy frajerami roku jakbyśmy go teraz puścili, zwłaszcza, że w lato nie daliśmy się wyruchać. A co do Sancheza to spadlibyśmy z deszczu pod rynnę. Taka sama rozkapryszona panienka, która będzie chciała spierdalać z Anfield przy pierwszej nadarzającej się okazji (patrz - Arsenal)
Klopp12 02.01.2018 18:52 #
To niech odchodzi! i święty spokój będzie z tą brazylijską telenowelą. Alexis? nie wierzę w to, ale jeżeli by coś było na rzeczy to.... brać i nie patrzeć na kasę.

@Ace skąd o Alexisie info? pisz priv wiesz gdzie :D
Klopp12 02.01.2018 18:54 #
Alexisa i tak raczej nie będziemy mieli, ale jeżeli coś to.....

grał w LE, to mógłby grać w LM?
lukigerrard 02.01.2018 18:58 #
Wątpię, na prawdę wątpię, żeby Arsenal chciał go sprzedać swojemu największemu rywalowi w walce o top4. Prędziej sprzedadzą go dla City niż dla nas. Mimo wszystko widziałbym Alexisa u nas zamiast Coutinho, ponieważ mam już dość ciągłego gadania o jego przenosinach
lukigerrard 02.01.2018 18:59 #
Jednak z drugiej strony to Coutinho jest nie do zastąpienia :)
Klopp12 02.01.2018 19:01 #
Dokładnie.
RedFan1892 03.01.2018 00:27 #
Tak właśnie będzie

Pozostałe aktualności

5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com
Ostatni trening Kloppa - wideo  (0)
19.05.2024 06:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Pep Lijnders: Po latach, docenimy nasze sukcesy  (2)
18.05.2024 21:50, AirCanada, liverpoolfc.com