Barca gotowa zapłacić 140 mln funtów
Barcelona jest gotowa wyłożyć na stół 140 milionów funtów za Philippe Coutinho i ma nadzieję, że druga najwyższa kwota transferowa w historii futbolu, skłoni Liverpool do sprzedaży swojego gwiazdora.
Klub z Anfield nie otrzymał jeszcze żadnej oficjalnej propozycji za pomocnika w zimowym okienku transferowym. Spodziewa się jednak 4 oferty po wcześniejszym odrzuceniu trzech latem. Jürgen Klopp wspierany przez właścicieli z Fenway Sports Group będzie musiał zdecydować, czy sprzedaż Brazylijczyka za taką kwotę będzie w styczniu korzystnym rozwiązaniem dla the Reds.
Coutinho ma coraz większą nadzieję, że suma, jaką gotowy jest wyłożyć klub ze stolicy Katalonii, sprawi, że spełni swoje marzenia o przenosinach do Hiszpanii.
Trzecia oferta Barcelony zeszłego lata wynosiła 130 mln euro, ale zawierała 40 milionów w formie różnych bonusów, co ostatecznie nie przełamało determinacji Liverpoolu, by zatrzymać 25-latka.
W przeciwieństwie do narracji klubu z ubiegłego lata, nikt w Liverpoolu nie pokusił się o jasną deklarację, że Philippe Coutinho nie zostanie sprzedany zimą. Klopp znów był ostrożny w swoich wypowiedziach podczas czwartkowej konferencji prasowej, skupiając się bardziej na udanym początku roku w wykonaniu jego podopiecznych i piątkowych derbach Merseyside.
Niemiec potwierdził, że Coutinho nie zagra z Evertonem, wobec drobnego urazu uda. Klopp nie chciał dać się wciągnąć w dyskusję na temat 25-latka.
- Nie sądzę, bym miał coś teraz do powiedzenia w tej kwestii. Jeśli dojdzie do transferu zawodnika, Phila, czy jakiegokolwiek innego piłkarza, wtedy możemy o tym dyskutować, lecz nie prędzej. Latem sytuacja w tym przypadku wyglądała inaczej. Teraz mamy do czynienia z bezustannymi plotkami.
- Koncentruję się obecnie wyłącznie na przygotowaniu zdrowej grupy swoich graczy do piątkowego spotkania. Na tym polega w końcu moja praca. Chcemy skupić się na futbolu.
Zapytany o historię z firmą Nike, która ogłosiła na swojej stronie internetowej transfer Coutinho do Barcelony kilka dni temu, by później momentalnie usunąć te informacje, Klopp powiedział:
- Cóż mogę powiedzieć? Nie znam nikogo z Nike, by mu powiedzieć, że tego typu akcje nie są najrozsądniejsze. To nie moja bajka, więc nie jestem tym zainteresowany. Skupiam się na tym co robimy i co jest dla nas najlepsze. Co z wszystkimi historiami, które nas otaczają? Nie jesteś w stanie sobie wyobrazić, jak fajne jest życie, gdy wszystko po prostu ignorujesz. W futbolu, a także na całym świecie, tak działa ten mechanizm. Jednego dnia mówisz o czymś, a drugiego dnia jest już nowy temat - podsumował boss.
Klopp zapytany przez jednego z dziennikarzy, czy plotki o Coutinho rozpraszają szatnie Liverpoolu odpowiedział: - To profesjonaliści. Pojawiają się plotki, a piłkarze niekiedy siedzą w szatni obok gościa, który jest ich częścią - kontynuuje boss.
- Zawodnicy są przyzwyczajeni do takich sytuacji. Jeśli są wystarczająco mądrzy, po prostu je ignorują i skupiają się nad czymś innym.
- Wszystkie historie nie stanowią dla nas kłopotu. Nie istnieją przecież od wczoraj. Już latem mieliśmy przecież z nimi do czynienia. Czy odniosłeś wrażenia, że mój zespół jest rozproszony z powodu plotek transferowych? Nie, gdyż koncentrujemy się na tym, na co możemy mieć realny wpływ. Całą resztę musimy zignorować.
Andy Hunter
Komentarze (36)
Z Klopp'em damy sobie radę i bez niego. In Klopp We Trust.
Za to bardziej interesuje mnie to kto za niego. To mnie ekscytuje i martwi zarazem.
tłumaczenie 10/10
Trzymcie mnie bo zawału dostanę :v
No okej przyda się do końca sezonu. Ale nie będzie kluczowy.
Zapomniałeś jeszcze dodać Suareza
A tak na poważnie, też mam nadzieję, że mamy w zanadrzu wyjście awaryjne i ugadanego jakiegoś kozaka, który szybko wskoczy do składu w razie odejścia Brazylijczyka. Chociaż, w styczniu będzie o to ciężko. Ja bym raczej zatrzymał Filipa na siłę do końca sezonu, nawet kosztem zesłania Go do rezerw na kilka spotkań, ale to już w gestii naszego Bossa.
Jeśli skończy się tak jak w przypadku Suareza, czyli Brazylijczyk zostanie sprzedany za mniej niż jest obecnie wart to kolejny raz LFC okaże swoją słabość.
Nie zapomniałem
Taa, a LFC kupi za 90 milionów funtów Lemara. LFC nie wychodzi wydawanie pieniędzy po takich transferach. Tak było po Torresie, po Suarezie i będzie zapewne po Brazylijczyku.
Nie z Kloppem takie rzeczy. Bez obaw.
Lemar nie jest wart 90mln€
Piszesz ze nie z Kloppem takie rzeczy a sami wydaliscie tyle baniek za obronce xD
A co ma do rzeczy, to co napisałeś? jak się odnosiłem do tego, że Klopp nie wydaję źle pieniędzy na niepotrzebnych grajków, a nie to ile wydaję...
Coutinho to zakłamana menda, na takich ludziach sukcesów nie zbudujemy. Charakterem będzie pasował do barcelony. Sprzedać nawet teraz, tylko potem trzeba mądrze wydać te fundusze.