Allardyce wystawi najlepszy skład
Sam Allardyce potwierdził, że wystawi najsilniejszą drużynę Evertonu na piątkowy mecz z Liverpoolem mimo, że nie jest do końca przekonany jak ona powinna wyglądać po dziewięciu meczach.
Menedżer Evertonu często dawał odpocząć swoim najlepszym piłkarzom w trzeciej rundzie Pucharu Anglii, lecz po wylosowaniu największego rywala swojego obecnego klubu, uznał, że przed swoją drugą wizytą na Anfield w ciągu czterech tygodni nie ma takiej możliwości. Obrońca Michael Keane najprawdopodobniej opuści spotkanie w wyniku kontuzji odniesionej w poniedziałkowym starciu z Manchesterm United, lecz Cenk Tosun może zagrać, aczkolwiek dopiero wchodząc z ławki rezerwowych po tym, jak uda mu się sfinalizować swój wart 27 milionów funtów transfer z Besiktasu.
- Nie możesz nie wystawić najsilniejszego składu na Anfield – stwierdził Allardyce, który przed 230. derbami Merseyside poniósł dwie kolejne porażki w meczach ligowych: przeciwko United i Bournemouth. – Mieliśmy kilka dni odpoczynku i szykujemy się, by dać z siebie wszystko, zanim znów zagramy w Premier League w kolejny weekend.
- Chcemy wybrać najlepszą możliwą drużynę, która stawi czoła Liverpoolowi, lecz będąc szczerym, nie mogę jeszcze stwierdzić jak ona w tym momencie wygląda. Czasami już myślę, że wiem, lecz w innych meczach się to nie sprawdza. Na przestrzeni ostatnich meczów mieliśmy jeden lub dwa zgrzyty w naszej grze, których niekoniecznie się spodziewaliśmy, a teraz musimy je naprawić. Wyłonimy najlepszą jedenastkę spośród dostępnych nam zawodników i zobaczymy co się uda zrobić.
Ultra-defensywne podejście Evertonu w ostatnim meczu Premier League na Anfield było szeroko krytykowane, choćby przez swojego odpowiednika z Liverpoolu, a Allardyce potwierdził, że poprawa będzie niezbędna, by odnieść pierwsze zwycięstwo na Stanley Park od 1999 roku.
Dodał: - O ile byłem zachwycony, że ostatnim razem zdobyliśmy punkt na Anfield, nie byłem zadowolony z tego jak często traciliśmy piłkę. W piątek piłkarze muszą radzić sobie o wiele lepiej będąc przy piłce niż ostatnio, tylko wtedy możemy wykreować sobie wystarczająco dużo szans, by awansować do kolejnej rundy.
Everton ma czas do południa w piątek by zarejestrować Tosuna na mecz Pucharu Anglii. Opłata transferowa w wysokości 27 milionów funtów została uzgodniona, lecz turecki napastnik nie przeszedł jeszcze testów medycznych i nie uzgodnił jeszcze warunków czteroipółletniego indywidualnego kontraktu na Goodison Park.
Allardyce stwierdził: - Jeśli uda nam się dopiąć ten transfer, będzie spoczywać na nim ogromna presja by natychmiast pokazać się z najlepszej strony. Nie mogliśmy jednak szukać dalej, a dodatkowo nie dało się lepiej mu przyjrzeć ze strony piłkarskiej i mentalnej.
- To gracz wszechstronny. Dobrze się ustawia, posługuje obiema nogami na dobrym poziomie, może nie należy do najwyższych, ale gra skutecznie w powietrzu w polu karnym. Postaramy się wprowadzać go do gry spokojnie, lecz nie sądzę, by to było w pełni możliwe po transferze w styczniu. Bardziej to kwestia zakasania rękawów i wejścia do gry od razu.
Komentarze (8)