Pożegnalne słowa Coutinho
Brazylijczyk w wiadomości dla fanów Liverpoolu przyznał, że wszystkie spędzone na Anfield chwile zachowa głęboko w swoim sercu. Coutinho wierzy również, że prowadzona przez Jürgena Kloppa drużyna z dnia na dzień staje się coraz silniejsza.
Wielu kibiców Czerwonych krytykowało Brazylijczyka, który przeszedł do Barcelony za 142 miniony funtów. Liverpoolczycy wszak nie zakończyli jeszcze swojego sezonu, a przed nimi zarówno walka w Lidze Mistrzów, jak i w krajowe zmagania.
Po zapadnięciu decyzji o transferze Coutinho próbował przekonać fanów Liverpoolu, by nie postrzegali tego jako lekceważenie klubu, któremu służył przez pięć lat. Niemniej jednak, były pomocnik The Reds przyznał, że nie mógł przegapić okazji i chciał spełnić swoje najskrytsze marzenie.
- Od momentu przybycia do Liverpoolu zarówno ja, jak i moja cała rodzina czuliśmy się tutaj mile widziany i poznaliśmy wiele fantastycznych ludzi - napisał Coutinho na Instagramie.
- Na boisku i poza nim doświadczyliśmy niesamowitego wsparcia tego klubu i jego fanów. Mam nadzieję, że udało mi się dostarczyć kibicom wiele niezapomnianych chwil i wspomnień, które dały im szczęście.
- Przed transferem do Liverpoolu zdawałem sobie sprawę z wielkości i historii tego klubu, jednakże dopiero na miejscu poznałem jego serce i duszę. Liverpool kryje w sobie wyjątkową osobowość i charakter.
- Opuszczam ten klub, ponieważ transfer do Barcelony jest moim marzeniem. Liverpool również był moim marzeniem, które udało mi się spełnić i poświęciłem temu 5 lat mojego życia.
- Moja przygoda w Anglii trwała tak długo, a teraz chciałbym doświadczyć i czerpać radość z gry dla Barcelony tak samo jak miało to miejsce dla Liverpoolu. Mam szczęście, że jestem jeszcze do tego zdolny.
- Mam nadzieję, że kibice zrozumieją, że mój wybór nie oznacza umniejszania ich znaczenia lub znaczenia klubu. Nic nigdy nie zmniejszy tego w moim sercu.
- Życzę Jürgenowi i całemu zespołowi samych sukcesów i radości przez pozostałą część tego sezonu i nie tylko. To niesamowita drużyna, która z każdą chwilą staje się coraz lepsza.
- Jest tak wielu ludzi, którym chciałbym podziękować, jednakże nie mogę wymienić tutaj ich wszystkich.
- Do niesamowitych pracowników klubu, którzy byli częścią mojego życia w Liverpoolu - będę za wami tęsknić. Do właścicieli, którzy tak ciężko pracowali, aby odnieść sukces, i do piłkarskiego personelu rekrutacyjnego za okazanie wiary we mnie, aby mnie tu sprowadzić, a także dla moich niesamowitych kolegów z drużyny - byłych i obecnych, którzy pomogli mi stać się lepszym zawodnikiem, a także człowiekiem. Chciałbym podziękować wam wszystkim.
- Wszystko co tutaj osiągnąłem nie byłoby możliwe bez was.
- I na koniec najważniejszymi ludźmi w Liverpoolu są kibice.
- Nigdy nie będę w stanie wystarczająco wam podziękować za spędzony tutaj czas. Nieważne w jakiej części świata będę się znajdował, na zawsze zachowam Liverpool w moim sercu.
- Wy oraz cały klub zawsze będziecie częścią mnie.
- “You’ll Never Walk Alone.”
Komentarze (73)
YNWA
YNWA
Ale zdajesz sobie sprawę jaki wpływ ma na zespół zawodnik niezadowolony? Tym bardziej gdy jest to ktoś tak lubiany jak Coutinho? Już nie mówię o minusach typu, ze piłkarze którzy w przyszłości mogą dla nas zagrać widzą i oceniają to co się dzieje, ze trzymamy go na sile, to do tego sam piłkarz nie musi grać na takim samym poziomie jak wcześniej i nie mówcie ze mundial wiec by tak nie było, bo jakos nawet z kontuzjami go powoływali, kwestia dogadania z trenerem reprezentacji.
Za zrobienie syfu w sierpniu oraz teraz wszystkie dobre chwile przekreślił grubą kreską. Pieprzenie o tym jak jest wdzięczny nic nie da. Już pokazał w styczniu 2017 roku po podpisaniu nowej umowy ile warte są jego słowa.
W sercu dwa kluby XDDD Od początku w sercu ma tylko Barce, my byliśmy tylko jego trampoliną do sukcesu nie oszukujmy się.
Przestań płakać i krytykować inne komentarze.
A co konstruktywna krytyka jest dla Ciebie za ciężka do zniesienia? No tak zapomniałem że teraz rosną takie pokolenia które trzeba tylko chwalić i głaskać po główce, smutne.
Szkoda tej wakacyjnej szopki, szkoda podpisania nowego kontraktu niespełna 12 miesięcy temu ale taki jest obecnie football i trzeba się przyzwyczaić. Niestety.
Teraz liczę na spotkanie Barcelony w LM i pokonanie jej, to będzie najwspanialsze uczucie jakie mogę mieć jako kibic.
Weź się odwal
Chłopcze zbyt nerwowy jesteś, zbastuj.
Teraz jest taka mentalność - wymagać tylko od innych, a nie od siebie. Jakby miał charakter Bellamy'ego to przez te 5 lat i u Nas dużo by wygrał. W decydujących momentach pali się jak pochodnia, dlatego idzie do farsy, bo tam będzie statystą.
Nerwowy to może ty jesteś, bo ja nie. Mam swoje zdanie więc piszę, ale widzę tylko w twoich komentarzach że praktycznie wszystkich komentujesz. To był jego wybór więc to zrobił, miał do tego prawo. A tobie jak podoba się komentowanie to może minąłeś się z powołaniem.
Tak na chłodno, po tym h jowym weekendzie:
1. Facet spełnił marzenia, o których NIGDY nie mówił, także rok temu bredzac o przyszlosci w LFC - niech każdy oceni sam, pod względem rodzinnym i sportowym GRATULACJE
2. Ten sam facet wyrolowal wszystkich: Klub, Juergena i kibiców. Był bezlitosny, miał w d..ie pomoc w top 4, CL i, co smutne kibiców. Pokazał po prostu bezlitosne, egoistyczne oblicze.Juz ponoć w sierpniu mniej niż g..no mówiło: TERAZ ALBO NIGDY. I co?? "Nigdy" powtorzylo się w styczniu, byłoby też w lipcu 2018. Za duuuzo większy szmal.
3. Z w/w facetem I VVD realne było TOP 2 i wyyyysoko w CL, ponoć to cel Klubu i Juergena. Za tym byłaby też kasa (premie w CL) I niech nikt nie pier..li jaki to 'świetny mamy teraz ugodowy wizerunek.'
4. Coś nie gra. Albo zarząd potrzebuje kasy na już, stąd ta zgoda (i wtedy kłamstwem jest ze zależało to od Juergena) albo CO GORSZE Juergen jest miękkim bamboszem, i to z selektywna 'sprawiedliwoscia' VIDE CASUS SAKHO. W każdym razie COŚ TU NIE GRA!!
5. Rozstrzygnięcie na konkurs "idiotow dekady" rozstrzygnięty: the winner is: LFC. Jakkolwiek qrva bolesnie to dla mnie by nie brzmiało.
Zarząd miał WSZYSTKIE atuty i to ZJ..BAL koncertowo.
Chyba, że Juergen jest ultrapokerzysta i w Emiratach na zgrupowaniu z naszymi już jest jakiś zbawca (LEMAR? Mahrez?). W co niestety wątpię.
6. Pozostaje nam CIEZKA walka o TOP 4 i palpitacje z Lorisem w kolejnych meczach CL.
7. ALE DAMY RADE, BO MY TO LIVERPOOL F.C.!!!
Ynwa
Przecież ten człowiek jest najmądrzejszy daj spokój, połowie wiek tylko wiek umie wypominać i nic poza tym.
Spoko, masz rację. Widzę że jego zaletą jest przegadywanie.
Ooo witam szanownego kolege! Widzę humor od rana dopisuje! Miłego dnia zatem!
Witam, i pozdrawiam cieplutko.
A tak zostając przy życzeniach to życzę sobie i nam wszystkim żeby to kiedyś najlepsi zawodnicy barcy zmieniali Camp Nou na Anfield
;)
- za dwa lata jego marzeniem będzie PSG. Obyśmy przeszli Porto i w kolejnej rundzie na oczach Filipka rozjechali brutalnie Barcelone. To moje marzenie. Jakby odszedł w najbliższym lecie to nawet bym żalu nie miał do niego. Ale zostawienie nas w środku bardzo trudnego i ważnego sezonu to zwykła ignorancja. Tfuuu...
A kto niby zachwala zachowanie Virgila? Wymuszanie transferu to chamstwo, niezależnie kto to robi.
"Może Barcelona dała mu sygnał że to jest ostatni moment na jego przyjście i trzeciej szansy już nie będzie." jeżeli tak, to jest naiwny tak samo jak użytkownicy wierzący w szarość tego oświadczenia w artykule.
Co bym zrobił na jego miejscu? Na pewno nie podpisywałbym umowy na 5 lat, żeby po pół roku srać, że mam Marzenie i dajcie mi odejść.
Umiesz czytać ze zrozumieniem? Napisałem że życzę mu powodzenia w nowym klubie, ale tak czy inaczej zachował się jak menda. Gdzie tu sprzeczność z YNWA? Szanować jego decyzję szanuję, trzymać za niego kciuki dalej trzymam, ale to że mam go za mendę to już moja opinia i ona niczego nie zmienia. Dajecie się łapać na ten liścik jego speców od PR tak samo jak dzieci na bajkę o świętym Mikołaju.
Miło mi że mną gardzisz, bo musisz w takim razie dużo o mnie myśleć, ja się Tobą w ogóle nie przejmuje, pozdrawiam!
Dla dobra wszystkich czytających wracaj reklamować swoje osiedlowe sklepiki jakże ambitnym hasłem, a mniej wypocin tu publikuj, albo publikuj, ale najpierw czytaj ze zrozumieniem, miłego dnia.
PS. niektórzy chyba nie mają pojęcia co znaczy YNWA.
'nawet nie potrafisz napisać poprawnie nazwiska takiej legendy jak Sami'
Ty tak serio? to jest nick, a nie nazwisko Samiego. Może tak chciał, i tak wpisał..
Kibicuję Liverpoolowi prawie 20 lat. Przeżyłem znacznie więcej upokorzeń, porażek i niespełnionych nadziei niż zdobytych pucharów i chwil chwały. Czy to objaw choroby psychicznej? Być może, bo pomimo tego wszystkiego za każdym razem tuż przed meczem zakładam szalik i koszulkę wierząc w zwycięstwo z kim byśmy nie grali.
Szacunek do nowego misia farselony? Niby dlaczego? Cytat "przez 5 lat miał czerwone serce" to dopiero szok. Może i czerwone serce miał, ale zanim Liverpool zrobił z niego topowego gracza ligi. Później tylko rozglądał się jak uciec (patrz sierpień 2017).
Domagacie się, co poniektórzy szacunku dla brazylijczyka, a gdzie szacunek dla Lovrena (3,5 roku "czerwone serce" czy Hendersona (5,5 roku "czerwone serce")? Jebani są równo po każdym gorszym meczu.
Tak tu spore grono się rozpisuje o jego ambicjach, że miał prawo odejść itd. I skoro pytasz o prawdziwych kibiców to ja zapytam: komu Wy kibicujecie? coutinho czy Liverpoolowi? Pytam, bo patrząc po niektórych wypowiedziach jest to niejasne.
To mój pierwszy post tutaj więc chciałem się przywitać. Śledzę LFC.pl od kilku lat, ale dopiero teraz zdecydowałem się wypowiedzieć. Liverpoolowi kibicuję od wielu lat, tak naprawdę od początku. Najpierw dlatego, że grał tam mój ulubiony bramkarz Jerzy Dudek, a potem tak już jakoś zostało.
Co do tematu. No cóż, jestem rozczarowany i postawą Liverpoolu i samego Coutinho. Uważam, że skoro nie pozwolili mu odejść latem to puszczanie go teraz w środku sezonu kiedy walczymy o TOP 4 w lidze i dobry występ w lidze mistrzów to totalna głupota. Do Coutinho też mam żal, że zostawia drużynę w takim momencie. Kiedyś opowiadał o tym jak kocha klub i miasto, no ale widać u każdego miłość do Liverpoolu kończy się w momencie oferty z Barcelony. To smutne. Mimo wszystko dziękuję mu za to wszystko co zrobił przez 5 lat, za wszystkie bramki, piękne asysty i momenty radości. Mimo, że teraz jestem zły to życzę mu powodzenia. Nie każdy jest Stevenem Gerrardem, choć i on swego czasu rozważał odejście, ale chwała mu za to, że tego nie zrobił. Życie kibica Liverpoolu jest trudne i czasami boli, ale świadomie wolę taką drogę niż kibicowanie potentatom i jaranie trofeami co sezon. Może LFC zdobywa jakiś puchar raz na kilka lat, ale ma on dla mnie tym większą wartość. Nie tacy jak Coutinho odchodzili z tego klubu, ale Liverpool zawsze się podnosił i żył dalej. Wierzę, że i tym razem tak będzie. YNWA LFC!
Jak często nam nie po drodze tak zyskałeś w moich oczach, otóż miałem kiedyś konto HyypiaYNWA, ale że rzadko wchodziłem tak hasło mi gdzieś w głowie umknęło, tak żeby mnie kojarzono nazwałem się HyppiaYNWA ;)
Zdanie na temat tego oświadczenia oraz jego "autora" możemy mieć oczywiście inne, ale szanuję za staż kibicowania. Zazdroszczę radości z mistrzostwa Anglii :-) Pozdrawiam.
Ja do Ciebie absolutnie nic nie mam, bo piszesz bardzo mądrze i z głową, a to co ja nie raz piszę w twoim kierunku to moja złośliwość ;D ale prawie zawsze się zgadzam z tym co piszesz. Chociaż oczywiście nie zawsze.
Ale każdy ma prawo do własnego zdania, prawda? ja też jechałem po Coutinho, ale jak już emocje opadły.. to zrozumiałem, że to było jego wielkie marzenie, żeby zagrać w Barcelonie. On ma takie zdanie, ty masz takie, a ktoś może mieć inne, po to jest właśnie sekcja komentarzy, żeby każdy mógł wyrazić swoje zdanie na dany temat :) trochę luzu panowie i dystansu, jesteśmy kibicami na dobre i na złe, i każdy powinien się tutaj szanować i szanować czyjeś zdanie, a żeby tak wyzywał Coutinho to bez przesady, bo bluzgów tu jakiś nie widziałem. Pozdrawiam i dajcie wyrażać swoje zdanie innym, bo każdy ma własne zdanie.
Dziękuje, tyle mogę napisać!
MattYNWA
Ja nie wyzywam, ja oceniam, a wiadomo ile ludzi tyle opinii, według Ciebie zachował się w porządku okej, nie mam nic do tego to Twoje zdanie, ja go nazwałem tylko mendą(symulacje w lecie, Transfer Request, wymuszenie transferu w połowie sezonu) to moja opinia, nie chcę się kłócić, bo to zbyteczne w naszej czerwonej rodzinie, a to że czasem moje zdanie na temat czyiś komentarzy wyrażam zbyt mocno to przepraszam, taki już mój charakter, nie chciałem nigdy nikogo obrazić.
I się proszę nie zmieniać, każdy piszę to co chcę.
Sztama!
Sztama!
Sztama, i pozdro !
Również dzisiaj piję.. wasze zdrowie!! i naszej kochanej redakcji!