LIV
Liverpool
Champions League
17.09.2025
21:00
ATM
Atlético Madryt
 
Osób online 747

Klopp: Wiedzieliśmy, że zwyciężymy


Jürgen Klopp pochwalił swoich zawodników za rzucenie się do gardła Manchesteru City po bramce Firmino na 2-1. Szaleńczy zryw formacji ofensywnej rozstrzygnął losy tego pięknego spotkania.

Delikatna i precyzyjna podcinka Firmino dała Liverpoolowi prowadzenie tuż przed 60 minutą niedzielnego meczu, wywołując żywiołową reakcję trybun. Kolejne dziewięć minut było zapierającym dech w piesiach spektaklem. Chłopcy Kloppa poczuli krew i rzucili się do ataku. Po strzale w słupek oddali jeszcze dwa kolejne, które trafiły do siatki. Niepokonana do tej pory drużyna Pepa Guardioli nie wiedziała jak zareagować. Piłkarze City stanęli naprzeciw niepowstrzymanej siły i bezustannego pressingu The Reds, niesionych ogłuszającym dopingiem kibiców na Anfield.

Po tym, jak Firmino strzelił swoją 17 bramkę w sezonie, Jürgen Klopp przy linii bocznej energicznie zagrzewał swoich podopiecznych do zdwojenia wysiłków. Po meczu zapytano go o tę sytuację, ale menedżer wolał skupić się na pochwałach dla zwycięskiego zespołu, który w odpowiedniej chwili wyczuł, że może wysoko wygrać spotkanie.

– Zawsze staram się motywować chłopaków do walki. Oni jednak wiedzą najlepiej, co dzieje się na murawie i co mają w głowach. Czasami moje okrzyki nie mają sensu. Tutaj jednak widziałem, że drużyna zdała sobie sprawę z tego, że może przycisnąć przeciwników i znacząco podwyższyć wynik – powiedział Klopp reporterowi Liverpoolfc.com.

– Plan był niezmienny od pierwszych minut. Chłopcy spisali się naprawdę świetnie. Przy 1-0 wiadomo było, że nie będziemy w stanie przejąć pełnej kontroli nad meczem. Boisko jest duże, a przeciwnicy świetnie potrafią wykorzystać tę przestrzeń.

– Nam się jednak udało. Zagraliśmy bardzo dobrze. Są takie chwile w meczu, które mogą zmienić jego oblicze. Właśnie wtedy trzeba działać.

– Jestem zadowolony z wyniku. Wszyscy, którzy nie widzieli tego meczu mogą popatrzeć na te cyfry i gorzko zapłakać, że nie mogli uczestniczyć w takim spektaklu. My zasłużyliśmy na wygraną, to nie ulega wątpliwości. Goście zasłużyli jednak na zdobycie trzech bramek.

– W drugiej połowie najważniejsze było oczywiście te 9 minut, kiedy strzeliliśmy trzy gole. Graliśmy wtedy pressingiem, jak żadna inna drużyna na świecie. Serio, widziałem parę meczów w swoim życiu, ale te kilka chwil jest na szczycie mojej listy. Jestem bardzo szczęśliwy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

pero1966 16.01.2018 12:20 #
Jurek ja też jestem szczęśliwy . Tak trzymać do końca sezonu.
piottreek 16.01.2018 16:38 #
Odnosze wrazenie ze Klopp bardzo lubi sie z Guardiola i ze ogolnie maja bardzo dobre kontakty bo z niezwyklym szacunkiem sie o sobie wypowiadaja. Milo :)

Pozostałe aktualności

Zdjęcia z meczu z Burnley (1)
15.09.2025 14:55, AirCanada, liverpoolfc.com
Carragher stawia Isaka wyżej od Ekitike (2)
15.09.2025 14:16, BarryAllen, Liverpool Echo
Dlatego nie zdejmuje się Mohameda Salaha (10)
15.09.2025 13:54, Klika1892, The Athletic
Virgil o podwójnym zwycięstwie The Reds (0)
15.09.2025 13:46, GingerElf, liverpoolfc.com
Kerkez ma wsparcie Robertsona w Liverpoolu (3)
15.09.2025 10:50, MaksKon, Liverpool Echo
Wnioski po meczu z Burnley (0)
15.09.2025 08:15, Bartolino, The Athletic
Statystyki (3)
14.09.2025 23:22, AirCanada, Sky Sports