Jeśli Can odejdzie, dużo zaryzykuje
To coś charakterystycznego dla okresu transferowego, jedyna w swoim rodzaju praca detektywistyczna fanów Liverpoolu, z której już zdążyli zasłynąć.
Niewinny post Dejana Lovrena na Instagramie. Czy aby na pewno?
Na zdjęciu z szatni, oprócz Lovrena znajdują się Gini Wijnaldum i Emre Can. Wszędzie uśmiechy i emotikon puszczanego oczka jako tytuł.
Pod tym niezliczone komentarze. Również od kolegów z zespołu. “Kerrrchinnggg!!!” napisał Daniel Sturridge, a Alberto Moreno dodał od siebie kilka emotikon worków z pieniędzmi i stuknięcia pięściami.
Wielu uznało, że to oznaka pozostania Emre Cana w klubie. Cóż innego mogłyby te znaki znaczyć? Dlaczego Sturridge i Moreno mieliby komentować w związku z pieniędzmi? Popatrzcie też na te uśmiechy!
Oczywiste, prawda?
Kilka godzin później nadeszły wieści od samego Cana, gdy opublikowano wywiad udzielony kilka minut po szalonym zwycięstwie nad Manchesterem City w niedzielę.
Czy to wyjaśniło sytuację?
Nie do końca.
- Agent pilnuje wszystkich moich interesów. Na pewno zostanę w Liverpoolu do zakończenia sezonu – powiedział Can.
- Z nikim się jeszcze nie dogadałem. Rozmawiałem z kilkoma klubami. Oczywiście wciąż prowadzone są negocjacje z the Reds. Dlaczego nie? Nadal mam tu kontrakt, to fantastyczny klub. Cóż mogę powiedzieć więcej? Agent zajmuje się wszystkimi sprawami tego typu.
Z tego co można wywnioskować, nic się w sprawie negocjacji nie zmieniło. Przyszłość Cana wciąż nie jest jasna. Pozostaje jak rzut karny Charliego Adama – w zawieszeniu.
Pozyskać chce go Juventus, a inne europejskie kluby, a nawet kilka z Premier League, wyraziło swoje zainteresowanie, przy czym Liverpool również chciałby go zatrzymać. Cytując Lloyda z filmu „Głupi i głupszy” – „więc mówisz, że jest jeszcze szansa!”.
Negocjacje przebiegają nie tylko wokół pensji, ale również roli Cana w drużynie oraz zapisania klauzuli wykupu w nowym kontrakcie.
Liverpool, co zrozumiałe, nie chce ustanawiać precedensu w tej kwestii, co biorąc pod uwagę szaleńczą naturę rynku transferowego wydaje się być mądrym posunięciem. Czemu dawać możliwość odejścia za 50 milionów funtów, jeśli za rok wycena może wrosnąć do dwukrotności tej kwoty? Gdyby taki zapis widniał w kontrakcie Philippe Coutinho, straty byłyby ogromne.
Can to nie Coutinho, lecz wielu byłoby smutnych widząc jego odejście z Anfield. Liverpool spędził niemal cztery lata szlifując jego talent, więc utrata piłkarza za darmo byłaby bolesna, nie wspominając już o luce w składzie i drużynie.
Dni takie jak ostatnia niedziela powinny pomóc. Can był kluczowym zawodnikiem w imponującym zwycięstwie nad City na Anfield. Gdy gra tak jak przeciwko drużynie Pepa Guardioli, jest jednym z najlepszych na boisku. Ważne, by zaczął występować w tym stylu z większą regularnością.
Klopp wierzy, że Can zaliczył duży postęp w tej kwestii, a jego forma nie notuje już takich wzniosów i upadków jak w poprzednich latach. Mogłoby to ulec jeszcze większej poprawie po przybyciu Naby’ego Keity latem.
Can może mieć inne wrażenie, mogąc postrzegać Juventus lub Bayern lub, ekhm, Manchester United jako bardziej atrakcyjne opcje. Jeśli tak – podejmuje ogromne ryzyko.
Liverpool udowodnił w niedzielę, że jest drużyną zdolną do dokonania wielkich rzeczy, że zmierzają w dobrym kierunku i zmierzają szybko. To właśnie Can stwierdził, że cała Europa powinna zwrócić uwagę na ten występ.
Jeśli naprawdę postanowi pożegnać się z tym wszystkim, z szansą na sukces w klubie, który tak bardzo tego pragnie, to niech tak będzie.
Komentarze (13)
Henderson Wijnaldum Milner do rotacji w srodku..
Wtedy kupic kogos do rotacji na skrzydle (bo za Firmino mozna Solanke wpuscic jak cos albo Woodburna) a na skrzydle poza Mane i Salahem szału nie ma wiec w razie kontuzji (odpukac) nie mialby kto tam grac..
Obrona jako tako obstawiona teraz
VVD i Matip a do rotacji Lovren lub Klavan i Gomez
Na prawą obrone mozna by kogos kupic bo TAA sam nie ujedzie a Gomez niech sie uczy na śo i do tego bramkarza jakiegos..
Chyba ze jednak Can odejdzie to przydalby sie ktos do srodka dobry.. jesli nie to
Nowy skrzydlowy do rotacji
Nowy PO do podstawy
I nowy GK (zaleznie od tego czy Karius sie ogarnie)
Nie tak duzo a patrzac z pesrpektywy czasu to dla Liverpoolu to zwykle duzo bylo ;D
-bramkarze trzeba kupić jednego przyzwoite faceta kogoś kto nie będzie puszczal szmat
-boki obrony zostają jakie są
-środek obrony tutaj jest sytuacja gdzie mamy matipa i VVD na teraz oraz można Gomez przesunąć. Lovren oraz Klavan to przeciętniacy za sprzedana kasę bym kupił jednego młodego stoper. Marzenie to ktoś z dwójki Tah pavard
-defensywny pomocnik fajnie jak by został Can i tam go trzymać jeżeli nie to trzeba wydać kasę. Fajny piłkarz to lucas torerria z Sampdorii. Do rotacji zostaje Henderson
Wyżej potrzeba jednego skrzydłowego oraz kogoś do gry na rozegraniu Chamberlein niestety nie jest zawodnikiem który może kreować grę pod bramka. Proponowanie piłkarze to Fekir,brandt, Draxlera. Pozbywa y się milnera oraz wajnalduma.
Napastnika mamy jednego to Firmino. Solanke wypożyczenie. Ings oraz sturiidge na sprzedaż. Origi jak wypali w tej rundzie może zostać no chyba że będzie naprawdę dobra oferta za niego. Trzeba kogoś znaleźć kto może być dobra rotacja dla Brazylijczyka. Każdy nasz napastnik niestety nie jest podobno do Firmino i dlatego trzeba szukać kogoś kto może grać tak jak on.
Can nie jest defensywy pomocnikiem czy jak ty to nazywasz ale jakoś nie widzę go bliżej bramki, jedyny z naszej kadry ma jakieś zadatki. Żeby grać wyżej trochę mu brakuje techniki i umiejętności rozegrania.
PS: zmień avatar, Cou już nie ma i nadal gramy dobrze.
Dzięki tobie można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Jednym z najważniejszych piłkarzy w city jest Fernandinho który jak by nie patrzeć jest defensywy pomocnikiem.
W Barcie jest Sergio Busquets który oprócz umiejętności asekuracji i czytania gry potrafi rozegrać nie oznacza że nie jest defensywy pomocnikiem. Od Makalele czasy się zmieniły i defensywy pomocnikiem to nie tylko człowiek który ma zabrać piłkę i oddać do najbliższego zawodnika, powinien też rozgrywać.