Ings z nadzieją na grę z WBA
Ostatnim razem gdy Danny Ings wychodził w pierwszym składzie Liverpoolu za sterami stał jeszcze Brendan Rodgers. Oczekiwanie na desygnowanie w pierwszej jedenastce angielskiego napastnika może się zakończyć w nadchodzący weekend.
Klopp rozważa wybór Ingsa do pierwszej jedenastki na mecz w FA Cup przeciwko West Bromwich lbion. Napastnik dotychczas występował w drugiej drużynie oraz dwukrotnie pojawiał się w końcówce spotkania, po tym jak zakończył żmudny okres rekonwalescencji po dwóch poważnych kontuzjach kolana na przestrzeni ostatnich dwóch lat.
Ings na początku kariery w Liverpoolu zaprezentował się naprawdę zachęcająco.
The Reds rywalizują aktualnie na trzech frontach, dlatego Klopp jest niechętny wypożyczeniu Ingsa do innego klubu.
4 października 2015 roku był dniem kiedy ostatni raz Anglik znalazł się w pierwszej jedenastce. To były derby Merseyside zakończone wynikiem 1:1. Ings zdobył wówczas gola i było to ostatnie spotkanie Rodgersa w roli menedżera Liverpoolu. Później przyszedł Klopp i na pierwszym treningu pod wodzą Niemca napastnik zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. W zeszłym sezonie doznał ponownie takiej samej kontuzji.
Niemiecki menedżer stoi przed dylematem ilu zmian dokonać w nadchodzącym ligowym spotkaniu, biorąc pod uwagę determinację Kloppa w zgarnięciu tego trofeum. Ings należy do jednego z kilku graczy, którzy są głodni gry i odbudowania swojej dyspozycji.
Z kontuzji powraca również Jordan Henderson, który ma również nadzieję na występ w weekend.
Klopp jeszcze nie zdecydował czy kapitan będzie gotowy na to spotkanie, ale Hendo wrócił do pełnych treningów z resztą zespołu po tym jak wyleczył kontuzje ścięgna, której nabawił się w meczu z Arsenalem.
Wydaje się, że menedżer zachowa środki ostrożności i nie zdecyduje się na wystawienie pomocnika od pierwszego gwizdka, mając przede wszystkim na uwadze fakt, że przed drużyną jeszcze wiele kluczowych spotkań w tym sezonie.
Liverpool zaraz po weekendzie – we wtorek - zmierzy się z Huddersfield, a później podejmie na Anfield Tottenham Hotspur, który depcze the Reds po piętach i jest potencjalnym rywalem do walki o najlepszą czwórkę.
Henderson jest nękany okresem kontuzji w ostatnich sezonach i potrzebuje zdrowia do końca trwającej kampanii wobec Mistrzostw Świata, które zbliżają się już wielkimi krokami.
Tymczasem Liverpool w ostatnich dniach zakontraktował młodego, szkockiego obrońce Tony’ego Gallachera z Falkirk. Obrońca był testowany przez klub przez miesiąc i finalnie Liverpool zdecydował się uiścić zapłatę w wysokości 200 tys. funtów, a zawodnik dołączy do składu U-23.
W seniorskiej kadrze rozpoczyna się również walka o miejsce na lewej obronie, gdyż Alberto Moreno jest coraz bliższy powrotu.
Hiszpan od początku obecnego sezonu prezentuje swoją najlepszą formę, jakiej nie pokazał od czasu dołączenia do Liverpoolu. Jednak w wyniku doznanej kontuzji jego miejsce zajął Robertson, który z miejsca stał się ulubieńcem publiczności.
Chris Bascombe
Komentarze (7)
Pytanie @Lucjana jest w 100% zasadne. Nie wiem czemu nie ruszymy nawet po Luana skoro ma klauzulę odejścia 18 mln euro. Mam nadzieję, że w przypadku odejścia Stu kogoś jednak sprowadzony. Pozdrawiam.
Zapewne masz rację. Jednak cena jest bardzo okazyjna, lecz z wymienionego przez Ciebie powodu zapewne z transakcji nic nie będzie.
Natomiast w okolicach maja zaczniemy zapewne czytać od klubowych dziennikarzy, że to okno będzie nasze i ile to nie wydamy i jak to bardzo się nie wzmocnimy. A naiwny człowiek (ja) dalej będzie miał nadzieje, że to stanie się prawdą. I tak co roku. Pozdrawiam.