5 pozytywów po meczu z Terierami
Po ,,dojrzałym" występie Liverpool powrócił na zwycięskie tory. We wtorek podopieczni Jürgena Kloppa pokonali na wyjeździe Huddersfield Town 3:0 i zasłużenie zgarnęli komplet punktów.
Po pierwszej połowie The Reds prowadzili już dwiema bramkami, a w drugiej części spotkania do listy strzelców na której znajdywali się już Can i Firmino dopisał się jeszcze Mo Salah.
W trakcie spotkania byliśmy świadkami wielu przebłysków indywidualnego geniuszu, podań i solidnej postawy w defensywie - wybraliśmy z tego 5 najciekawszych faktów.
Firmino dodaje do swojego repertuaru kolejne zabójcze wykończenie...
Brazylijczyk popisywał się już strzałami w stylu ,,no-look", zdobył bramkę przeciwko Manchesterowi City w stylu Fowlera, a trafiając do siatki WBA pokazał jak powinno lobować się bramkarzy.
Firmino nie przestaje zadziwiać swoich fanów, a we wtorek pokazał, że wachlarz jego wykończeń jest jeszcze szerszy. Popisał się rajdem, który zakończył strzałem zaskakując zarówno rywali, jak i swoich kolegów z zespołu.
Brazylijczyk ruszył jak rakieta lewym skrzydłem, a następnie po rajdzie wzdłuż linii końcowej uderzył przy krótkim słupku pokonując Lössla.
- Znakomity występ Roberto. Mały pokaz piękna, jakim jest piłka nożna - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Klopp
Matip pobił klubowy rekord wykonanych podań...
Liverpool podczas starcia z Terierami zanotował 911 podań przy posiadaniu piłki na poziomie 75%. Chyba nie zgadniecie kto najczęściej miał kontakt z futbolówką.
To Matip, który podawał piłkę do swoich partnerów aż 161 razy z dokładnością blisko 96%. Jest to rekord klubu odkąd Opta zaczęła gromadzić meczowe statystyki (sezon 2003/04).
Na ligowej liście zajął z kolei trzecią lokatę. Wyprzedzają go jedynie Santiago Cazorla (162 podania w meczu z Sunderlandem, maj 2015), a także Yaya Touré (168 podań, przeciwko Stoke City, grudzień 2011).
Emre Can, który jest wszędzie...
Przepiękne trafienie Niemca z dystansu nie było jedynym pozytywem jego występu. Emre Can spokojnie mógłby dopisać do swojego dorobku 2 asysty, gdyby tylko lepszą skutecznością wykazał się Sadio Mané.
To właśnie pomocnik Liverpoolu wywalczył w drugiej połowie rzut karny, który na bramkę zamienił Salah.
Can miał duży wpływ na grę swojego zespołu, co ma swoje odzwierciedlenie również i w statystykach. Niemiec miał 102 kontakty z piłką, z czego zanotował 87 podań (4 kluczowe) z dokładnością na poziomie 90%.
Mo Salah - to już 26 trafienie
Reprezentant Egiptu zdobywa jednego gola za drugim. Tym razem wykorzystał rzut karny w drugiej części spotkania, czym przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu.
Salah w tym sezonie strzelił 26 bramek we wszystkich rozgrywkach. W trakcie ostatnich 10 kampanii w barwach Liverpoolu tylko Suárez miał ich więcej. W sezonie 2013/14 Urugwajczyk strzelił 31 goli, a sezon wcześniej 30.
W erze Premier League klubowy rekord należy do Fowlera, który w sezonie 1995/96 aż 36 razy wpisywał się na listę strzelców.
Kolejny teren zdobyty...
Zwycięstwo z Huddersfield było pierwszym w historii klubu ligowym triumfem na John Smith’s Stadium.
Od momentu powstania Premier League Liverpool mierzył się ze swoimi rywalami na 58 różnych obiektach. Czerwoni ,,zdobyli" aż 54 z nich, czyli więcej niż jakakolwiek inna drużyna.
Była to zaledwie druga wizyta na stadionie Huddersfield. Pierwsza miała miejsce w grudniu 1999 roku. Spotkanie zostało rozegrane w ramach trzeciej rundy FA Cup i zakończyło się zwycięstwem Czerwonych 2:0.
Komentarze (3)
Bobby-orkiestra. Jak zwykle ostatnio, chociaż trochę zwrócił uwagę brak serdeczności między nim a Jurgen po zmianie i po meczu - zwłascza, że najbardziej empatycznie zazwyczaj na siebie reagowali.