Gillespie o pojedynku z Kogutami
Były zawodnik Liverpoolu, Gary Gillespie stwierdził, że kibice na pewno obejrzą dzisiaj ekscytujący pojedynek na Anfield pomiędzy dwiema świetnymi ofensywami. Jego zdaniem duet Salah - Firmino w niczym nie ustępuje Harry'emu Kane'owi.
Liverpool będzie chciał dzisiaj zwyciężyć, żeby wykonać ważny krok w stronę zakończenia obecnego sezonu Premier League w czołowej czwórce. Zdaniem Gillespiego to właśnie podopieczni Jürgena Kloppa są faworytem w końcowym wyścigu o drugą lokatę w lidze.
Szkot wierzy, że okazałe zwycięstwo 3:0 nad Huddersfield sprowadzi Liverpool na dobrą drogę po dwóch kolejnych porażkach ze Swansea i WBA.
- To było bardzo ważne, żeby wrócić na zwycięską ścieżkę w środku tygodnia - powiedział Gillespie w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu.
- Wróciliśmy do dobrej gry. To nie było doskonałe spotkanie, ale intensywność wróciła na odpowiedni poziom.
- Przeciwko takim drużynom trudno się gra, ponieważ mają wielu zawodników za linią piłki. Podobnie było ze Swansea, dlatego ważne, że tym razem udało się odnieść zwycięstwo. Wygrana na pewno poprawiła też nastroje, co jest dosyć istotne w kontekście dzisiejszej wielkiej potyczki.
- Od dawna powtarzam, że Liverpool jest drugim najlepszym klubem w Premier League. Tottenham też jest w dobrej formie zwłaszcza, jeśli zobaczymy ich występy w ostatnich tygodniach.
- Nie widziałem aż tyle dobrego od Chelsea i Manchesteru United. Kiedy mamy swój dzień jesteśmy drugą najlepszą drużyną w Premier League.
Tottenham przyjeżdża na Anfield po zwycięstwie 2:0 nad Manchesterem United w środę. Harry Kane będzie chciał strzelić dzisiaj swoją setną bramkę w lidze.
Gillespie zapytany o to jak zatrzymać napastnika Kogutów odpowiedział:
- Ludzie mówią tylko o zatrzymaniu Kane'a, ale Tottenham również musi się zastanawiać jak zneutralizować Mohameda Salaha i Roberto Firmino!
- Harry Kane to pewnego rodzaju fenomen. Kiedy ogląda się jego grę nie widać tych wysokich umiejętności, ale strzela bramki, ponieważ zawsze znajduje się w odpowiednim miejscu o właściwym czasie.
- Scena jest już gotowa. Kibice są podekscytowani, jak kilka tygodni temu podczas meczu z Manchesterem City. Mam nadzieję, że teraz też uda się odnieść korzystny rezultat.
- Mamy niezłe wyniki z nimi jak gramy na Anfield. Mam nadzieję, że po dzisiejszym meczu to się nie zmieni.
- To będzie ciekawe spotkanie, ponieważ lubią grać wysokim pressingiem tak samo jak my. Wydaje mi się, że oni wychodzą jeszcze wyżej nie zostawiając zbyt wiele wolnego miejsca.
- To dwa dobrze zbilansowane zespoły. Jeśli Liverpool chce wygrać, będzie musiał strzelić co najmniej kilka goli - zakończył Gillespie.
Komentarze (1)