Mały kibic z koszulką Salaha
W niedzielę kilka minut po strzeleniu jednej z najładniejszych indywidualnych bramek na Anfield, Mohamed Salah spełnił marzenie jednego z fanów, który poprosił go o koszulkę.
Jason Clarendon wybrał się na mecz Anfield wraz ze swoją mamą i siedział na trybunie Kenny Dalglish Stand podczas pojedynku Liverpoolu z Tottenhamem. To był jego pierwszy mecz obejrzany na żywo.
O tym, że będzie oglądał mecz na żywo Jason dowiedział się tego samego dnia. Natychmiast postanowił, że postara się o atencję swojego idola i własnoręcznie stworzył kartonowy transparent z napisem:
Mo Salah - czy mógłbym prosić o Twoją koszulkę?
Nie spodziewał się, że prośba zostanie spełniona. O szczegółach całego zamieszania z jego pójściem na mecz opowiada dziadek chłopca, Jimmy McKenna:
- W niedzielę były moje 60. urodziny i wypad na ten mecz był moim prezentem urodzinowym. W sobotę miałem jednak imprezę i następnego dnia nie czułem się wyjściowo!
- Miałem jechać z bratem Joe, ale on był u nas i nie chciał jechać, więc moja córka zabrała właśnie Joe. To był jego pierwszy mecz i kiedy się zorientował, że jedzie to zrobił transparent z prośbą o koszulkę Salaha. Trzymał tę kartkę przez cały mecz!
- W przerwie narzekał, że bolą go ramiona, ale postanowił trzymać transparent jeszcze wyżej. On kocha ten sport i oszalał z radości, kiedy jego idol strzelił bramkę w doliczonym czasie gry.
Radość chłopca nie trwała długo, ponieważ po golu Salaha w 91. minucie gospodarze mieli rzut karny, który wykorzystał Harry Kane i Tottenham zostawił Jasona ze złamanym sercem.
Rozpacz szybko ponownie zmieniła się w radość, ponieważ tuż po końcowym gwizdku otaczający chłopca kibice pomogli zwrócić na niego uwagę Salaha i Egipcjanin odnalazł młodego fana jeszcze zanim udał się do szatni. W nagrodę za wierny doping i poświęcenie Jason otrzymał upragnioną koszulkę.
- Moja córka nie spodziewała się, że Joe wróci do domu z koszulką. Po prostu pozwoliła mu zrobić ten napis i wziąć go ze sobą - powiedział Jimmy.
- Kiedy Salah zaczął biec w jego kierunku i ściągnął koszulkę, wszyscy wokół oszaleli i zaczęli krzyczeć mojemu wnukowi do ucha: "Dostaniesz koszulkę!"
- Gdy go później zobaczyłem to wyglądał w tej koszulce jak w płaszczu. To był jego dzień! - zakończył McKenna.
Komentarze (1)