Cou: W futbolu chodzi o trofea
Philippe Coutinho powiedział hiszpańskiej prasie, że jego główną motywacją w sprawie transferu do Barcelony, była możliwość zdobywania trofeów w drużynie z Katalonii.
Brazylijczyk spełnił w styczniu swoje marzenia o przenosinach na Camp Nou. Pomocnik odszedł z Liverpoolu z kwotę 142 milionów funtów.
Latem the Reds odrzucili 3 oferty Barcy za swoją gwiazdę. Blaugrana jednak wróciła po piłkarza zimą, a Liverpool musiał się w końcu ugiąć, wobec jasnych deklaracji i słów ze strony Coutinho.
Pomocnik nie zdobył żadnego trofeum w swoich występach na Wyspach i pragnie teraz to zmienić w Hiszpanii.
- Latem się nie udało, jednak pracowaliśmy nad tym wspólnie, by zimą moje marzenia stały się rzeczywistością.
- Naprawdę chcę sięgać po trofea i zwyciężać. Właśnie to było moją ogromną motywacją w przenosinach na Camp Nou.
- Chcę wygrać jak najwięcej w nowym klubie. Nie mam na myśli konkretnych liczb. Chcę wznosić puchary - podsumował.
Komentarze (27)
To że podpisał kontrakt to jest punkt dla nas bo dostaliśmy dzięki temu 140 baniek, gdyby tego nie zrobił to odszedłby na zasadzie wolnego transferu.
Niech gra. Nie jest już piłkarzem LFC więc deal with it. Ja się już z tym pogodziłem. Taki jest świat, lojalności już nie ma :) YNWA Czerwone świry :)
W 100% się zgadzam.
To, że cały zespół mógł zagrać lepiej? Owszem, ale on jako najlepszy gracz powinien tę grę pociągnąć. Temat wałkowany tysiąc razy. Pora ruszyć naprzód. Pozdrawiam.
Dziękuję, pozdrawiam LFC.
Piłkarze pracują na kontraktach a nie na umowe o pracę, więc nie ma co porównywac tych sytuacji. Podpisuje kontakt to jego świętym obowiazkiem jest go respektować i wypełnić.
Gość ma dopiero 25 lat. W piłce nożnej albo szybko podejmujesz decyzje albo tak jak Gerrard czy Totti, jesteś lojalny swojemu klubowi ale nie masz dużej ilości pucharów na swoim koncie i jesteś z tym pogodzony. Mimo, że genialni piłkarze, to taki Gerrard nie pochwali się zwycięstwem Premier League.
Widocznie Coutinho postanowił sobie, że chce zapisać się w kartach historii piłki nożnej grając z najlepszymi na świecie.
Zamiast się pienić i rozpamiętywać geniusz Cou powinniśmy znaleźć zamiennik i dostosować go do naszego stylu.
My jaki klub mamy ambicje by stawać się coraz lepszym zespołem, ale idzie nam to powoli musicie to przyznać.
Cou wiecznie młody nie będzie więc skoro ma możliwość grania z jednym z najlepszych grajków w historii tej dyscypliny oraz w klubie który nawet gdy jest w kryzysie poniżej pewnego poziomu nie schodzi.
Niestety nie każdy jest Gerrardem, chociaż i on był bliski odejścia
Ja żalu nie mam, to po prostu ambicja, żałuję tylko tego, że nasz klub nie mógł mu tego zapewnić bo strasznie cenię Cou za jego warsztat piłkarski.
Jeżeli nie wskoczymy na ten Europejski poziom tylko będziemy żyć historią to takie sytuację będą się po prostu zdarzały.
No robienie sralinka i udawanie kontuzji. :) Good Job. Praca wykonana.
Magiczna siło rządząca światem spraw, żebyśmy i przez kolejne 30 lat nie wygrali mistrzostwa, byle tylko w tym roku pokonać Barcelonę w finale Ligi Mistrzów.
Liczę na udaną współprace jak w Stambule...
Świetnie napisane, pozdrawiam :)
Bo bujać to my a nie nas