Lambert o meczu z Southampton
Rickie Lambert wypowiedział się na temat jutrzejszego meczu Liverpoolu z Southampton, lecz dla Anglika zajęcia którejś ze stron jest niełatwe, gdyż był zawodnikiem obu drużyn.
35-letni były piłkarz zaliczył najlepsze lata swojej kariery ze Świętymi. To właśnie w drużynie z południa Anglii zdołał awansować z League One do Premier League i stać się reprezentantem kraju.
Latem 2014 roku Lambert spełnił marzenie swojego dzieciństwa i przeniósł się na Anfield, gdzie spędził jeden sezon.
Obecnie zawiesił buty na kołku i w sobotę będzie obecny na stadionie jako kibic, lecz ciężko mu określić kogo będzie mocniej dopingował.
- Southampton nie radzi sobie najlepiej, jednak zaliczyli kilka lepszych występów w ostatnim czasie, więc są na fali wznoszącej - powiedział Lambert.
- Brakuje im Charliego Austina. Obecnie Southampton jest ciekawym zespołem, ponieważ w ostatnich ośmiu latach wszystko szło w górę, a teraz muszą o wszystko walczyć. Mecz odbędzie się na ich stadionie, więc przewidywałbym remis.
- Ostatnio odnotowali świetne zwycięstwo [z West Bromwich Albion] i to doda im wiele pewności siebie. Mecz z Liverpoolem będzie ciężki, szczególnie jeśli ich napastnicy będą w gazie - wtedy mogą pokonać każdego. W związku z tym będzie to trudne wyzwanie.
Wśród byłych graczy Southampton, którzy obecnie reprezentują the Reds jest także Adam Lallana, który wyjątkowo pragnie powrócić do występów w ten weekend, gdyż przez kontuzję nie mógł zagrać w ostatnich trzech spotkaniach.
Podobnie jak Lambert, pomocnik był główną postacią w składzie Świętych podczas ich wędrówki między klasami rozgrywkowymi przed tym jak ta dwójka przeniosła się do Merseyside. Jego wkład w tę podróż był "niesamowity".
- On tutaj był, gdy ja przybyłem. Właśnie spadli z ligi i mówiło się o tym, że może latem odejść - wspominał Lambert.
- Jednak on został, ponieważ widział co może nadejść. Widział progres, tak jak klub, co było niesamowite. Znajduje się w trójce najlepszych graczy z którymi występowałem, jest świetny.
- Zawsze był o krok przed resztą - jego przyjęcia, zwody, umiejętności. Zawsze mówiłem o nim to, co rzadko jest wspominane w jego kontekście, czyli jego determinację i wolę zwycięstwa. Był kapitanem Świętych w swoich ostatnich dwóch latach. Był jeszcze młodym chłopakiem, ale fantastycznie poniósł ten ciężar na swoich ramionach.
- Kochałem jego żądzę zwycięstwa, on się tym wyróżniał. Wszystko co się z tym wiązało także było niesamowite. Dzielenie z nim tej podróży było wyjątkowe.
W obecnych rozgrywkach Lallana wystąpił jedynie siedem razy dla Liverpoolu, co było spowodowane kontuzją uda, której nabawił się podczas okresu przygotowawczego przez którą nie mógł występować do końca listopada. Później borykał się też z pomniejszymi urazami.
Sobotni mecz może być jednak okazją dla 29-letniego gracza, gdyż zespół Jürgena Kloppa potrzebuje szerokiego składu przed końcówką ligi i kolejną fazą Ligi Mistrzów.
- Cieszę się, że wrócił. Mam nadzieję, że będzie w formie meczowej. Przyda się w tej części sezonu i myślę, że będzie się dobrze sprawował.
Komentarze (5)
Mysle ze mozna by sprobowac kupic Lacazetta od arsenalu po sezonie.. duzo sie mowi o jego sprzedazy a ma wszystko co trzeba tylko w arsenalu sie wstrzelic nie moze.. co myslicie?