Raport z wypożyczeń
Swojego pierwszego gola w seniorskiej karierze strzelił Harry Wilson, a Ryan Kent i Ovie Ejaria mieli okazję zmierzyć się ze sobą podczas niezwykle interesującego starcia Bristol City z Sunderlandem. Ostatnie dni zafundowały nam sporo emocji związanych z wypożyczonymi zawodnikami Liverpoolu.
Harry Wilson przyczynił się do zwycięstwa Hull City, strzelając gola na kilka minut przed przerwą w wyjazdowym meczu przeciwko Nottingham Forest. Sytuacja Tygrysów nadal jest jednak nieciekawa, bo mają oni zaledwie jeden punkt przewagi nad strefą spadkową.
W innym meczu Championship, Ovie Ejaria, reprezentujący barwy Sunderlandu, miał okazję zagrać przeciwko Bristol City z Ryanem Kentem w składzie. Mecz zakończył się remisem 3:3 po niezwykle emocjonującym widowisku. Obydwaj zawodnicy zostali zmieni dopiero w końcówce. Kent zanotował nawet asystę przy trzecim golu swojego zespołu.
Marko Grujić w piątek rozegrał 77 minut w barwach Cardiff City. Walijski klub zremisował wyjazdowe spotkanie z Millwall 1:1. W niedzielę z ławki rezerwowych na boisku pojawił się Divock Origi. Belgijski napastnik nie był jednak w stanie wpłynąć jakoś specjalnie na losy meczu, a jego Wolfsburg przegrał na wyjeździe z Werderem Brema 1:3.
W weekend w akcji mogliśmy oglądać również m.in. Connora Randalla i Pedro Chirivella.
Ten pierwszy pojawił się na murawie w końcowych minutach, gdy jego Hearts prowadzili już 3:0 z St Johnstone. Willem II, dla którego Chirivella rozegrał 78 minut, przegrał z Heraclesem na wyjeździe 0:1.
W meczu belgijskiej ekstraklasy, Taiwo Awoniyi popisał się dubletem, ale jego Mouscron poległo w wyjazdowym starciu ze Standardem Liege 3:4.
Swojego pierwszego gola w seniorskiej karierze zdobył również Corey Whelan. 20-latek pomógł Yeovil Town w odniesieniu zwycięstwa 3:2 nad Fleetwood Town w ostatnią środę.
Poniedziałkowe starcie West Bromu z Chelsea zakończyło się pechowo dla Daniela Sturridge'a, który doznał kontuzji już w 3. minucie meczu i nie był w stanie kontynuować swoje udziału w tym spotkaniu. The Baggies polegli ostatecznie na Stamford Bridge aż 0:3.
Komentarze (4)
Origi miał dobry początek, ostatnio się zaciął coś.. Jestem ciekaw czy wróci jeszcze do nas