Podsumowanie meczu
Podczas sobotniego wieczoru Czerwoni pewnie pokonali na własnym obiekcie Newcastle United 2:0. Bramki dla Liverpoolu strzelali kolejno Mohamed Salah oraz Sadio Mané.
Kluczowe momenty...
- Salah otwiera wynik spotkania
- Tuż przed przerwą kluczową interwencją popisuje się Karius
- W 55. minucie do listy strzelców dopisuje się Mané
- The Reds zwyciężają na Anfield 2:0
Składy obu zespołów...
Jürgen Klopp zdecydował się na dokonanie 2 zmian w podstawowym zestawieniu. W zmaganiach na Anfield od pierwszych minut tym razem udział wzięli Henderson i Lovren, zajmując miejsce Milnera i Matipa.
Liverpool (4-3-3): Karius; Alexander-Arnold, Lovren, Van Dijk, Robertson; Henderson, Can, Oxlade-Chamberlain; Mané, Salah, Firmino.
Newcastle (3-4-2-1): Dubravka; Lejeune, Lascelles, Dummett; Yedlin, Diamé, Merino, Kenedy; Atsu, Murphy; Gayle.
Pierwsza połowa...
Podopieczni Jürgena Kloppa od samego początku starali się przejąć kontrolę nad spotkaniem, jednakże w ich grze widoczna była zbyt duża nerwowość i niedokładność.
W 12. minucie uderzenie Salaha zostało zablokowane.
Czerwoni często posyłali długie piłki do Egipcjanina, lecz pod naciskiem rywala często miał on problemy z dokładnym przyjęciem futbolówki.
Po rzucie rożnym bliscy strzelenia gola byli liverpoolczycy. Uderzenie głową Lovrena wybił jednak Dubravka.
Chwilę później po szybkim kontrataku Salah mógł wpisać się na listę strzelców, jednakże jego strzał w ostatniej chwili został zablokowany.
Liverpool dominował w pierwszej połowie bardzo rzadko dając dojść do słowa podopiecznym Beniteza. Z kolei skoncentrowane w defensywie Sroki z cierpliwością czekały na błąd rywala i szansę na zadanie decydującego ciosu.
W 39. minucie impas przełamali The Reds.
Po przechwycie piłki Oxlade-Chamberlain zagrał na wolne pole do Salaha, który pokonał golkipera Newcastle.
Tuż przed samą przerwą fantastyczną interwencją popisał się Karius. Niemiec wybronił precyzyjny strzał Diamé ratując swój zespół przed utratą bramki.
Druga połowa...
Po przerwie z większym animuszem rozpoczęli podopieczni Beniteza, którzy nie chcieli opuścić Anfield bez zdobyczy punktowej.
W 47. minucie z kontrą ruszył Salah. Egipcjanin przegrał jednak pojedynek z jednym, z defensorów Srok.
Chwilę później mocny strzał skrzydłowego Liverpoolu ręką zablokował Lascelles, jednakże sędzia nie podyktował jedenastki.
W 55. minucie było już 2:0 dla Liverpoolu.
Firmino znakomicie zagrał do zbiegającego do środka Mané, a ten precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w sieci. Senegalczyk swoją ,,cieszynką" podziękował asystującemu mu Brazylijczykowi.
Po kilku dobrych akcjach Czerwoni oddali nieco inicjatywę Srokom. Zawodnicy Newcastle nie zdołali jednak strzelić kontaktowej bramki.
W 74. minucie na murawie zameldował się Lallana, który zmienił oklaskiwanego przez kibiców Mané. Chwilę później boisko opuścił Oxlade-Chamberlain, a wszedł za niego James Milner.
Pod koniec spotkania zawodnicy obu ekip próbowali swoich sił z dystansu, jednakże żadna z prób nie zakończyła się powodzeniem.
Na kilka ostatnich minut Klopp po raz kolejny zdecydował się na bardziej defensywny wariant - za Firmino wszedł Matip.
W doliczonym czasie gry znakomitą szansę na przypieczętowanie wygranej The Reds miał Salah. Rozpędzony Egipcjanin był już prawie w sytuacji sam na sam, lecz upadł na murawę po ataku od tyłu Lascellesa. Gwizdek sędziego po raz kolejny w tym spotkaniu milczał.
The Reds pewnie pokonali na Anfield Newcastle 2:0 i zgarnęli komplet punktów.
Komentarze (0)