Klopp o rewanżowym meczu z Porto
Jürgen Klopp z determinacją podkreśla, aby nie lekceważyć FC Porto przed meczem rewanżowym 1/8 finału Ligi Mistrzów, który zostanie rozegrany we wtorkowy wieczór na Anfield.
The Reds w pierwszym meczu odnieśli pięciobramkowe zwycięstwo za sprawą hat-tricka Sadio, a także bramek Firmino i Salaha.
Fakt, że Porto wygrało cztery ostatnie spotkania od czasu meczu z Liverpoolem sprawia, że Klopp nie jest niczego przekonany przed wtorkowym rewanżem.
- Są niebezpieczni. Myślę, że ich chęć rewanżu będzie bardzo duża i tego się spodziewam. Będą chcieli pokazać swoje prawdziwe oblicze.
- Ostatnie spotkanie było dziwne, ale bardzo dobre. Byliśmy niezwykle skuteczni. Oddaliśmy sześć strzałów na bramkę, a pięć z nich znalazło drogę do siatki. To nie zdarza się zbyt często.
- Rozegraliśmy jeszcze kilka fantastycznych akcji i mogliśmy zdobyć więcej bramek, a powodem tego nie były umiejętności przeciwnika. To był nasz dzień, a żeby mieć taki dzień to należy być w stu procentach przygotowanym.
- Portugalczycy w decydujących momentach mieli dwie duże okazje do zdobycia bramki. To po prostu piłka nożna i jedyne co tak naprawdę chcę oglądać to to, że staramy się grać jak najlepiej i dążymy do zwycięstwa. Wtedy możemy pomyśleć o wszystkich innych rzeczach.
- Potrzebujemy atmosfery walki, kibice tego wymagają. Zapomnijcie, że to będzie zwykły mecz. Będziemy wspólnie pracować, aby odnieść zwycięstwo w meczu rewanżowym.
- To jak jakby skończyła się pierwsza połowa. Druga jest przed nami.
Wizyta Porto w Merseyside będzie pierwszym meczem Ligi Mistrzów na Anfield od 2009 roku, gdy Liverpool prowadzi w dwumeczu na tym etapie rozgrywek.
Liverpool ma na swoim koncie już 28 goli w obecnej edycji Ligi Mistrzów i nie zaznał jeszcze porażki, a Klopp uważa, że to zasłużone osiągi.
- Myślę, że Liga Mistrzów to nasze miejsce – powiedział Niemiec.
- To nie tak, że jestem zaskoczony. Wiem jak ciężko było podczas fazy grupowej i przejście do fazy pucharowej było naszym celem. Teraz naszym celem jest ćwierćfinał, później półfinał i tak do końca.
- Odkąd tu jestem to mieliśmy kilka wspaniałych wieczorów w rozgrywkach europejskich. Kiedy usłyszysz pierwszy gwizdek to nie ma znaczenia czy to Liga Mistrzów, czy Liga Europy. To w końcu piłka nożna.
- Oczywiście dla klubu najważniejsze jest, aby ponownie zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. Taka jest sytuacja i cieszymy się z naszego obecnego położenia. Ciężko pracujemy i wciąż mamy dużo do przepracowania.
Komentarze (0)