JK o meczu z Manchesterem United
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Klopp wypowiedział się na temat rangi spotkania, starcia dwóch taktyk, nastawienia, a także o kilku innych kwestiach związanych ze zbliżającym się starciem na Old Trafford.
Dwa najbardziej utytułowane kluby Premier League zajmują obecnie drugą i trzecią lokatę. Fakt, że dzielą ich zaledwie 2 punkty z pewnością doda rywalizacji nieco pikanterii.
Poniżej transkrypt wypowiedzi Jürgena Kloppa z dzisiejszej konferencji prasowej...
O randze spotkania...
Nie sądzę, aby potrzebne były jakieś dodatkowe powody, aby uważać ten mecz za wielki. To największe starcie jakie mogę sobie wyobrazić. Nie mogę się już doczekać, lecz jak to przed tego typu spotkaniami bywa - są trudne. Musimy dać z siebie sto procent lub nawet trochę więcej, aby liczyć na wywiezienie punktów z Old Trafford. Wszyscy wiemy, że obecny Manchester United jest bardzo mocnym zespołem, a u siebie są jeszcze groźniejsi. Będą mieli przewagę własnego stadionu, a my będziemy musieli ją zniwelować. To bardzo doświadczony zespół z doświadczonym menedżerem, więc czeka nas trudny sprawdzian.
O taktyce jakiej spodziewa się ze strony United...
Nigdy nie użyłbym określenia ,,zaparkują autobus". Nie mam żadnego problemu z bronieniem się. Znam sytuację i wiem co ludzie mówią. My gramy w swoim stylu i oni grają w swoim stylu, a inni robią z tego wielką rzecz. Każda drużyna chce jednak wygrać, a jest na to wiele sposobów. Przez ostatnie 5 lat historia obu klubów układała się nieco inaczej. Wszyscy wiemy, że wielka rywalizacja trwa od wieków, ale w ostatnich kilku sezonach więcej osiągnął klub z Manchesteru i to jest fakt. Szanujemy to, ale w niczym nam to nie przeszkadza. Grają specyficzny futbol, to wszystko.
My również będziemy musieli dobrze się bronić. Nie możemy pozwalać sobie na nadmierne ryzyko i dawać się ponieść emocjom. Przeciwko Manchesterowi United nikt nie może uważać się za niezwyciężonego. Są bardzo silni fizycznie. Będzie to starcie dwóch różnych taktyk, filozofii. Dwa wielkie kluby staną naprzeciw siebie. Mam nadzieję, że gdy United zaatakują, wszyscy moi zawodnicy będą zaangażowani w obronę. jeżeli ktoś będzie chciał nazwać to parkowaniem autobusu, to tak to nazwie. Będziemy chcieli przez 90-95 minut pokazać na boisku swój styl i charakter, a jest to niezwykle trudne. Myślę, że przez większość czasu nie będzie zbyt wiele wolnego miejsca na murawie. To będzie wielki mecz, jak przystało na starcia Liverpoolu z Manchesterem United. Mam nadzieję, że wywalczymy korzystny dla nas rezultat.
O tym jak na taktykę rywala odpowie Liverpool...
Nie chodzi tutaj o kontr-taktykę. Musimy ciągle pokazywać na boisku pewne rzeczy. Kontr-pressing przeciwko tak dobrze grającej z kontry drużynie będzie niezwykle istotny. Szybkie podejmowanie decyzji, znakomite nastawienie... jest wiele czynników. Łatwo jest siedząc w domu powiedzieć ,,Liverpool strzela jak na zawołanie". Nie o to w tym wszystkim chodzi. United nie strzelają tak często jak my, ale z jakiegoś powodu znajdują się obecnie 2 punkty przed nami.
Nie chodzi o to, że nie chcemy pokazać jak mocną jesteśmy drużyną. Zależy nam na dobrym rezultacie i to jest jedyny powód, dla którego tam jedziemy. Jedyna różnica jest taka, że przyjedziemy autobusem. Manchester jest blisko, więc dla każdego miejscowego fana będzie to jeszcze bardziej interesujące. Koniec końców musimy zrobić swoje i przeciwstawić się bardzo mocnej ekipie. Jeżeli będą bronili się głęboko, z pewnością nie ułatwią nam zadania. Nie sądzę jednak, że będzie tak przez cały czas. Będą kontratakowali, stwarzali sobie sytuacje. Nie będzie to tylko i wyłącznie starcie pomiędzy atakującym, a broniącym się zespołem. Mają ogromną jakość w składzie - wiem o tym i szanuję to, ale to nie zmienia naszego planu.
O tym jak wynik starcia wpłynie na ostateczny wygląd tabeli...
Nie patrzymy na to w ten sposób. Tak, są dwa punkty przed nami, więc jeśli wygrywamy, to będziemy mieli o jeden punkt więcej. To nie będzie miało aż tak dużego wpływu na resztę sezonu. W przypadku remisu wciąż będziemy dwa punkty za nimi. Jeśli przegramy - pięć z tyłu i to nie będzie miłe. Musimy skoncentrować się na grze. Jedyny pozytywny wpływ na twoją sytuację ma wygrana w następnym meczu - w tym przypadku przeciwko Manchesterowi United. Naprawdę chcemy dostać jeden, a w najlepszym przypadku trzy punkty, więc nie muszę dodatkowo motywować chłopaków. Musimy pokazać im najlepszy futbol w naszym wykonaniu i nie możemy podchodzić do tego zbyt emocjonalnie.
O bezbramkowym remisie z United na Anfield w październiku...
Szczerze mówiąc, naprawdę nie pamiętam tego meczu. Od tamtego momentu stoczyliśmy wiele pojedynków. Wiem, że De Gea popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami, a my nie graliśmy źle. Był to nasz domowy mecz, więc byliśmy bardziej nastawieni na ofensywę niż United. To z pewnością. Nie ruszyliśmy jednak całą drużyną do ataku. Nasi rywale nie mieli zbyt wielu okazji bramkowych, a to kolejna bardzo ważna część gry. Nie przywiązuję nadmiernej uwagi do ostatniego meczu z Manchesterem United. Od tego czasu rozegrali jeszcze kilka spotkań, a my zrobiliśmy to samo. Teraz będzie to starcie dwóch nieco innych zespołów i nie to nie tylko ze względu na zimowe transfery.
Naprawdę rzadko zdarza mi się analizować pierwszy mecz z daną drużyną, aby przygotować się do następnego, ponieważ jest za dużo czasu pomiędzy nimi. To jest piłka nożna i będą się bronić, jeżeli tylko będą mieli na to ochotę. Musimy spróbować rozbić ich defensywę i skutecznie zabezpieczyć tyły. Jeśli zaatakują będziemy potrzebowali wszystkich naszych nóg, aby się obronić w tej sytuacji, ponieważ indywidualne popisy danych zawodników nie będą tutaj odgrywały znaczącej roli. Przeciwko Crystal Palace udało im się wywalczyć korzystny wynik pomimo nie najlepszej gry. Przegrywali 0:2 i zwyciężyli, co z pewnością da im dodatkowy impuls. Teraz staniemy naprzeciw nich i będzie to ciekawe widowisko.
O tym czy występy Liverpoolu w Lidze Mistrzów dodadzą zespołowi pewność siebie na Old Trafford...
Nie sądzę, abyśmy potrzebowali jej jeszcze więcej, ale przejście do następnej rundy to fantastyczne osiągnięcie. Myślę, że wszyscy widzieli Tottenham grający przeciwko Juventusowi. Ten mecz pokazał, że w piłce nożnej można kupić prawie wszystko, ale nie można kupić doświadczenia. W ciągu ostatniej dekady Juventus regularnie grał w Champions League. My również zdobyliśmy w tym sezonie nieco doświadczenia i szczęśliwie awansowaliśmy do kolejnej rundy. To naprawdę wielka rzecz. Nasze rezultaty przeciwko ,,wielkiej szóstce" są naprawdę dobre, ale nie pomogło nam to w starciu na Etihad z Manchesterem City.
Od tamtej pory wiele się nauczyliśmy - nawet jeśli ten mecz bardzo różnił się od wszystkich innych spotkań, ponieważ graliśmy przez ponad godzinę w dziesiątkę. Nie było łatwo i to chyba najgorsze miejsce na grę w osłabieniu. Nie mieliśmy wtedy szczęścia, ale teraz jesteśmy w innej sytuacji. Powiedziałem na konferencji prasowej kilka tygodni temu, że jesteśmy innym zespołem niż na początku sezonu i podtrzymuję to. Wiele się nauczyliśmy, a teraz musimy to wykorzystać. Ta gra jest wyjątkowa ze względu na historię, ale to kolejny mecz o 3 punkty. Będzie trudno. Kto mógłby jechać do Manchesteru United i myśleć, że trzy punkty są już w kieszeni? Tak nie będzie. Wiemy, że mamy szansę. Nigdy nie otrzymamy lepszej wiadomości, więc spróbujmy wykorzystać tę szansę. To wszystko.
Komentarze (0)