Ejaria o swoim wypożyczeniu
Pomocnik Liverpoolu, Ovie Ejaria, zapewnia, że nie żałuje swojego wypożyczenia do będącego w kryzysie Sunderlandu. "To doświadczenie tylko mnie wzmocni" - przyznał młody zawodnik the Reds.
20-letni reprezentant Anglii dołączył do walczącego o utrzymanie Sunderlandu w styczniu, a sytuacja Czarnych Kotów w Championship od tamtej pory jeszcze bardziej się pogorszyła. Drużyna Chrisa Colemana znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli po przegraniu 10 z ostatnich 15 spotkań. Na dziewięć kolejek przed końcem tracą cztery punkty do bezpiecznej lokaty.
Ejaria, który do tej pory zagrał tylko w pięciu spotkaniach wierzy jednak, że jego pobyt w Sunderlandzie będzie miał szczęśliwe zakończenie.
- Grałem w Młodzieżowym Pucharze Anglii, odpadałem z niego grając w drużynie do lat 18 i to bolało, ale nie było nawet bliskie temu, czego doświadczam teraz. To najcięższy okres, jaki przechodziłem, a jestem tutaj dopiero od stycznia. Wszystko zależy od tego, jak sobie z tym radzisz.
- W Liverpoolu na początku sezonu dobrze spisywaliśmy się wraz z drużyną U23, byliśmy liderami, dużo wygrywaliśmy. Gdy trafiłem tutaj wszystko się zmieniło, nagle walczę o utrzymanie.
- To jest test mentalności dla każdego, bez wątpienia, a zwłaszcza gdy jesteś młody. Mam nadzieję, że wyjdziemy z tej sytuacji, ponieważ wciąż mamy wystarczająco spotkań by osiągnąć to, co osiągnąć musimy. Wciąż jest możliwe, że to będzie dla mnie szczęśliwe zakończenie. Jeśli zaczniemy wygrywać do końca sezonu to z pewnością będzie dobre doświadczenie, ale nawet jeśli nie pójdzie dobrze to i tak dużo się już nauczyłem.
Ejaria wyjawił, że zdecydował się na wypożyczenie do Sunderlandu po rekomendacji Bena Woodburna, który chwalił sobie pracę z Colemanem, byłym selekcjonerem Walii.
- Mogłem zostać w Liverpoolu. Na tydzień przed wypożyczeniem do Sunderlandu byłem w Melwood trenując z pierwszą drużyną, ale dla mnie najważniejszy jest rozwój i doświadczenie w pierwszej drużynie. Trochę rozmawiałem z Benem Woodburnem przed podjęciem decyzji. Widziałem co Coleman robił z reprezentacją Walii. Jasne było, że jest gotów dać szansę młodym zawodnikom. To było dla mnie bardzo ważne. Na pewno na tym zyskam, a jeśli dam z siebie wszystko to być może zdołamy zdobyć wystarczającą ilość punktów by się utrzymać.
Komentarze (4)