Liverpool wygrywa w Londynie!
Liverpool mimo tego, iż przegrywał do przerwy 0:1 pokazał pazur w potyczce z Crystal Palace i zgarnął cenne 3 punkty, triumfując w końcowym rozrachunku 2:1. Na gola Milivojevicia, podopieczni Kloppa odpowiedzieli na początku drugiej odsłony, gdy do siatki Orłów piłkę skierował Sadio Mane. W 84. minucie futbolówka w polu karnym trafiła pod nogi Mo Salaha, a Król Egiptu zrobił, co do niego należało, zapewniając the Reds komplet punktów!
Komentarze (42)
Mega mega mega mega mega ważne zwycięstwo!!
Brawo LFC
YNWA!!!!
Zawsze mam nadzieję na przebudzenie Hendo, ale on jest kurna tak słaby i koślawy, że oczy bolą. Swoimi stratami napędzał wszystkie bardziej znaczące kontry Orłów.
Crystal Palace zagrało bardzo dobry mecz. Zaha chodził jak złoto. W lato chętnie bym go u nas zobaczył.
Szkoda Adasia. Straszeni irytujący sezon dla niego. Trochę nas pokopali, co możne niestety rzutować na mecz z City. Pozdrawiam.
rozumiem, że fan City bądź mułów do nas zawitał? O.o
Szkoda Adama, oby tylko nie kolejne X miesięcy, w tamtym sezonie widziałem w nim pierwsze skrzypce naszej gry ofensywnej a teraz nieszczęście goni nieszczęście..
City nie ma fanów ;)
Hahahhaahhah
Nie mam pojęcia co Klopp zrobi z prawą obroną w środę nie zdziwię się jak zagramy 3 środkowych z tyłu. Trend jest już trochę wypalony tym sezonem jest dużo słabszy w ofensywie i bardzo słaby pod kątem defensywnym. Pep na pewno nakręci Sane i będzie wiercił akcję lewą stroną.
Robertson! To jest gość! Super forma oby jak najdłużej. Lallana? Czyżby drugi Stu?
Ogólnie mecz na plus, gdyby nie fail Cariusa to mielibyśmy spacerek.
Tak czy siak teraz musimy wygrac z $hity u siebie. U nich może być różnie.
Jaki karny, za co!?
Negatywy: kolejna kontuzja Adasia i fatalny środek.
Pozytywy: dobre wejście zmienników i wygrana.