SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1752

Klopp po meczu z Palace


Jürgen Klopp jest usatysfakcjonowany zdeterminowaną grą drużyny Liverpoolu, która wywalczyła wygraną 2:1 w sobotnim meczu z Crystal Palace. Podopieczni Kloppa od 13. minut przegrywali po karnym Milivojevicia, ale cierpliwie dążąc do celu zdołali zdobyć trzy punkty w Londynie.

Zapraszamy do lektury pomeczowej wypowiedzi menedżera the Reds.

O swojej reakcji na wynik i grę Liverpoolu...

Ciężko pracowaliśmy, to był intensywny, bardzo trudny mecz i ostatecznie zasłużyliśmy na trzy punkty. Początek nie był idealny, to oczywiste. Pierwsza okazja Crystal Palace to długie podanie i fantastyczna obrona Lorisa Kariusa. Potem sytuacja 50-50, nie oglądałem powtórki, ale uważam, że z obu stron (Kariusa i Zahy) to było trochę groźne zagranie. Na sto procent był kontakt. Karny dla Crystal Palace, który utrudnia nam mecz. Potem musimy dalej grać w piłkę i zrobiliśmy to już w pierwszej połowie, ale nie było to wystarczające, nie graliśmy wystarczająco dobrze w pewnych momentach.

W drugiej połowie wiedzieliśmy, że musimy uspokoić nerwy i kontynuować naszą pracę. Przede wszystkim było sporo emocji - karny z jednej strony, bez karnego z drugiej, żółta kartka, tego typu rzeczy. Wszystko zrobiliśmy jak należy, ale pod koniec straciliśmy trochę sił, ponieważ przez ostatnie dwa tygodnie nasi gracze byli przyzwyczajeni do innej intensywności w meczach towarzyskich. Niektórzy trenowali bardzo ciężko, inni nie trenowali za dużo i zebranie ich razem w jeden dzień i wyrównanie tego rytmu to zawsze bardzo duże wyzwanie. Dzisiaj było to widać. Obie drużyny nie grały najlepiej, wszystko sprowadzało się do tego kto zdobędzie jednego gola więcej. Ostatecznie byliśmy to my i jestem z tego naprawdę zadowolony.

O nastrojach przed środowym meczem z Manchesterem City...

Na ten moment nikt nie powinien martwić się naszymi nastrojami. Chłopcy są w gazie, lubię to, ale wiem też, że jako profesjonalny piłkarz zawsze musisz spisać się na miarę oczekiwań. Naprawdę zebraliśmy piłkarzy z różnych krajów i stref czasowych i mieliśmy dwa dni - a może półtora - na przygotowania. Widać było, że dzisiaj fizycznie nie byliśmy w optymalnej dyspozycji, a do pokonania Crystal Palace potrzebna jest pełna moc. Musisz walczyć, my to zrobiliśmy i jestem z tego powodu szczęśliwy. Nie graliśmy najlepiej w piłkę, nie mam z tym problemu, ale to pomaga, zwłaszcza w Premier League. Mecz z Manchesterem City będzie bardzo trudny. Nie uważam byśmy mieli nad nimi dużą przewagę, ale to też nie problem. Będziemy cieszyć się meczem w ćwierćfinale z City, ale na ten moment cieszymy się z dzisiejszego rezultatu.

O występie Salaha i jego 37. golu w sezonie...

To czyni go prawdziwym napastnikiem. Jeśli strzelasz wyłącznie w idealnym meczu, nie strzelisz 37 goli, to jasne. Jest fenomenalny. Wystarczy, że masz go na boisku. Mam nadzieję, że tak pozostanie, to najważniejsze. Strzeliliśmy dzisiaj dwa fantastyczne gole, na oba zapracowała drużyna, obie akcje były świetnie rozegrane. Mieliśmy więcej takich sytuacji, gdy wchodziliśmy w pole karne przy linii końcowej i dośrodkowywaliśmy mocno po ziemi. Mogliśmy mieć wtedy więcej napastników w polu karnym, ale widać było, że nawet w gorszy dzień wciąż jesteśmy groźni. Roberto Firmino dużo dzisiaj walczył, również sam ze sobą i z okolicznościami tego meczu, ale miał dobre momenty i były one dla nas bardzo ważne. Nie mam z tym problemu. Trzy punkty są najważniejsze.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Występy The Reds w reprezentacjach  (0)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, This is Anfield
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (14)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com