Hodgson niepocieszony po porażce
Roy Hodgson nie miał powodów do radości po wczorajszym meczu Selhurst Park. Jego podopieczni mimo prowadzenia, pozwolili Liverpoolowi wrócić do gry i odnieść Czerwonym zwycięstwo.
- Nasza gra przeciwko czołowym drużynom przypomina mi nieco Dzień Świstaka - powiedział Hodgson.
- Graliśmy lepiej w drugiej połowie, stwarzaliśmy sobie więcej okazji bramkowych i potrafiliśmy dłużej utrzymać się przy piłce.
- Niestety w lepszej połowie w naszym wykonaniu straciliśmy też 2 bramki, co było bardziej prawdopodobne przed zmianą stron.
- Oczywiście to dla nas rozczarowujący dzień. Przy remisie, sądziłem, że będziemy w stanie przechylić szalę na naszą korzyść. Mieliśmy okazje bramkowe, lecz czegoś zabrakło.
Hodgson zapytany przez dziennikarzy o pracę Neila Swarbricka, który miał podstawy do sięgnięcia po czerwoną kartkę dla Sadio Mane, za zagranie piłki ręką, nie chciał komentować decyzji arbitra.
- Wiecie, że nie lubię analizować postawy sędziów, wyliczanie co zrobili dobrze, a co źle. Wszystko jest częścią gry i na tym poprzestańmy.
- Sędzia nie dał drugiej żółtej kartki i nie sądzę, by wpłynęło to jakoś szczególnie na koncentrację piłkarzy w ostatnich 15-20 minutach meczu.
- Jasne, że granie przeciwko 10 rywali mogłoby stanowić dla nas ułatwienie, lecz z drugiej strony o niczym by to nie przesądziło - podsumował.
Komentarze (3)
Dziwi mnie to, że jesteś rozczarowany skoro po meczu z MU, który przegraliście mimo prowadzenia 2-0 mówiłeś, że jesteś dumny z postawy swoich zawodników.
Podobna gra, podobny wynik podobna bezjajeczność i taka sama mina na koniec meczu jak w spotkaniu z MU, powiedz, że jesteś zadowolony z postawy zawodników a nie biadol na sędziów którzy już bardziej pomóc nie mogli. Roy bądź Royem.
Tak, tylko Seneglaczyk po zdarzeniu w polu karnym utrzymał się na nogach, a jego późniejszy upadek wyglądał komicznie.
Hodgson nie powiedział nic złego, ba zachował ogromną klasę, nie użalając się się nad losem swojej drużyny. No a że został zapytany to odpowiedział, więc nie czaję Twojego podjazdu do Roya.
Dokładnie!
Roy tą wypowiedzią zachował klasę, można do niego mieć żal ale co jak co wypowiedzieć z klasą to się zawsze potrafił
Pozdrawiam bez urazy!