Kelly komentuje zagranie ręką Mane

Sędzia Neil Swarbrick wywołał wściekłość swoją decyzją o nie wyrzucaniu z boiska Sadio Mane. Były obrońca Liverpoolu, Martin Kelly, podkreśla, że Sadio Mane powinien zostać wyrzucony z boiska w sobotnim spotkaniu na Selhurst Park.

Piłkarze oraz fani Crystal Palace byli rozwścieczeni decyzją Neila Swarbricka o nie pokazywaniu drugiej żółtej kartki skrzydłowemu The Reds, gdy ten złapał piłkę do rąk na skraju własnego pola karnego przy wyniku 1-1.

Mane, który wcześniej został ukarany żółtym kartonikiem za "nurkowanie", był przekonany o faulu ze strony Androsa Townsenda, jednak Swarbrick zinterpretował tą sytuację inaczej i odgwizdał zagranie ręką.

Liverpool dograł jednak spotkanie w pełnym składzie i zapewnił sobie komplet punktów na sześć minut przed końcem meczu, dzięki trafieniu Mohameda Salaha.

- Myślę, że każdy zawodnik za takie zagranie zostaje ukarany żółtą kartką, natomiast wszyscy widzieliśmy, jak to się potoczyło. Sędzia przyznał tylko rzut wolny, ale w innych okolicznościach to jest druga żółta kartka - stwierdził Kelly.

- To było rozczarowujące zachowanie. Szczególnie, że urabialiśmy sobie ręce po łokcie w celu trzymania przeciwnika na dystans i wychodziło nam to dobrze przez większość czasu. Potrafiliśmy zneutralizować zagrożenie ze strony ofensywnej trójki przeciwnika; były właściwie tylko dwie wrzutki, po których mieli swoje szanse.

- Myślę, że powinniśmy iść za ciosem w momencie, gdy pokazujemy w grze nasze największe atuty. Wykreowaliśmy wystarczająco dużo szans, by wygrać ten mecz, dlatego w takiej sytuacji bardzo frustrujące byłoby wypuszczenie zwycięstwa z rąk.

- Pozostało nam teraz sześć meczów do rozegrania i wiemy, że trzeba się w nich zaprezentować tak, jak robimy to w ostatnim okresie. Musimy być w tych spotkaniach tak solidni, jak tylko potrafimy.