SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 2469

Czas próby Dejana Lovrena


Dejan Lovren w najbliższym czasie będzie musiał udowodnić, że jest najlepszym partnerem dla Virgila Van Dijka w meczach o wielką stawkę. Chorwacki defensor niejednokrotnie był już w centrum uwagi, teraz jego występy ponownie będą szczególnie analizowane.

W sobotę Lovren zameldował się na boisku dopiero po wejściu z ławki, pomagając drużynie w zdobyciu bardzo cennych trzech punktów w kontekście walki o kwalifikację do Ligi Mistrzów w kolejnym sezonie.

Teraz nadchodzi jednak ważny moment. Jeśli Liverpool myśli zarówno o przejściu do następnej fazy Ligi Mistrzów, jak i o zapewnieniu sobie miejsca w jej następnej edycji, Dejan znów pojawi się w sytuacji, w której często już bywał na Anfield.

Mianowicie w centrum uwagi.

Uwaga mediów nigdy nie była czymś obcym dla Chorwata. Do stycznia był przecież najdroższym obrońcą w klubie, więc jego występy były często pod lupą; z tego powodu niejednokrotnie robiono też z niego kozła ofiarnego. Wahania od fatalnego spotkania z Tottenhamem, gdzie był najgorszy na boisku, po niezaprzeczalnie dobry występ w domowym spotkaniu z Borussią Dortmund - to stało się już wręcz tradycją.

Teraz Lovren jeszcze raz znajdzie się w sytuacji, w której jego występy będą poddawane szczególnej analizie. W sytuację tą uwikłał go tym razem Joël Matip, który najprawdopodobniej nie zagra już do końca sezonu z powodu zerwania mięśnia uda.

Trzeba przyznać, że to Lovren był faworytem do miejsca obok Virgila Van Dijka w nadchodzącym meczu z Manchesterem City. Może być nawet tak, że fakt rozpoczęcia przez Dejana na ławce meczu z Crystal Palace miał związek z zaplanowanym występem od pierwszej minuty w kluczowym starciu Ligi Mistrzów. W końcu to Matip bardziej niż Chorwat odpowiada za srogie lanie na Etihad na początku sezonu, zakończone ostatecznie wynikiem 5-0.

Mimo to przekonanie o niepewności Chorwata zawsze będzie mu towarzyszyć. Pewnie trochę niesprawiedliwie, biorąc pod uwagę to, jak prezentuje się na przestrzeni całego sezonu.

Z drugiej strony jednak, trwający pół godziny horror w meczu z Tottenhamem w połączeniu z mocno szarpanymi występami w meczach z Evertonem, czy Manchesterem United, pozostawia pewne wątpliwości; tym bardziej, że wymienione spotkania należą do tych z serii najwyższej rangi.

Nie ulega wątpliwości, że żadne z tych spotkań nie było tak ważne, jak nadchodzące spotkanie z City w Lidze Mistrzów. W przypadku awansu Liverpoolu, półfinał będzie jeszcze ważniejszy.

Do tego w Premier League walka o czołową czwórkę nadal się toczy, mimo siedmiopunktowej straty Chelsea - zakładając jej zwycięstwo w zaległym spotkaniu - i sześciu pozostałych kolejek. Mecze wyjazdowe z Evertonem i Chelsea będą wymagały pełnego skupienia.

Lovren będzie niezbędny, jeśli nie we wszystkich pozostałych spotkaniach, to na pewno w większości z nich.

Joe Gomez wypadł na cztery tygodnie z powodu kontuzji kostki. Ragnar Klavan zagrał w tym roku 11 minut od czasu zdobycia zwycięskiego gola w meczu z Burnley, ponieważ padł ofiarą wirusa żołądkowego, który do tego pozbawił obrońcy kilku kilogramów.

Lovren wyglądał zawsze na lepszego partnera dla Van Dijka od momentu pojawienia się Holendra w klubie. Teraz przyjdzie mu to udowodnić, i to w najważniejszych spotkaniach sezonu.

Zawsze znajdą się sceptycy talentu Chorwata, a nawet będzie ich wielu. Może nie powinno ich być. W końcu Liverpool z Chorwatem w składzie przegrał tylko dwa z 32 spotkań, natomiast przegrał cztery z 12, w których nie brał udziału.

Jednym z powątpiewających bywa czasem nawet sam zainteresowany, jednak rzadko bywa nim jego menadżer. W ostatnim wywiadzie dla Sunday Times Lovren stwierdził wprost:

- Może zdarza się czasem, że moja pewność siebie zanika. Mimo to Klopp wierzy we mnie. Ja wierzę też w niego.

- Czasem jestem osobą, która myśli 'o, jestem naprawdę dobry', ale innym razem zdarza mi się pomyśleć 'zrobiłem to, więc jednak nie jestem wystarczająco dobry'.

- Trener zawsze mi mówi, żebym był równy w grze, jednak nie jest to łatwe. Czasem masz pewność siebie, a czasem nie; czasem masz dobry nastrój, a czasem nie.

Ci, którzy wierzą i ci, którzy wątpią - to przewodni motyw na Anfield. Dość już tych otaczających Lovrena wcześniej. Mocna końcówka sezonu jest dla niego koniecznością. Główną nagrodą będzie Liga Mistrzów i wszystko, co się z nią wiąże. Jednak dodatkową premią będzie zjednanie sobie części niedowiarków, którzy może wreszcie uwierzą w to, że obrońca może wciąż wnieść coś swoją osobą na Anfield.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (7)

kubak156 04.04.2018 11:57 #
Mi tam zal chlopa. Moim zdaniem mial kilka bledow a teraz stara sie az za bardzo i powoduje tym kolejne takie sytuacje. Koles ewidentnie sie stara. Moim zdaniem zimna glowa to to czego mu trzeba.
Klopp12 04.04.2018 12:13 #
Pozostaje dzisiaj w niego wierzyć, a nie obrzucać błotem. Jak zagra mecz na poziomie to będzie gadka jaki to Lovren dobry.
Klopp12 04.04.2018 12:43 #
Mam też już dość, ale dzisiaj trzeba w niego wierzyć.
Kuj 04.04.2018 14:53 #
Dejan ma kolejną szanse na udowodnienie że mimo wszystko jest niezłym obrońcą. Pozostaje nam wierzyć że tak faktycznie będzie.
AdaŚ24121994 04.04.2018 17:07 #
Pokaż Dejan niedowiarkom YNWA dla Ciebie, powodzenia!
aro8 04.04.2018 18:13 #
Już nie raz pokazywał "tym niedowiarkom", po czym udowadniał, że jednak sie nie mylili
JeżykLFC 04.04.2018 18:27 #
Dzisiaj mega wiara w Dejana!
Lovren musisz!

Pozostałe aktualności

Kelleher przed meczem z Southampton  (0)
23.11.2024 13:45, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wideo z wczorajszego treningu  (0)
23.11.2024 12:36, Piotrek, liverpoolfc.com
Gerrard komplementuje Curtisa Jonesa  (1)
23.11.2024 12:17, Bartolino, The Times
Wywiad z kibicem Southampton  (0)
23.11.2024 11:56, B9K, thisisanfield.com
Garść informacji z treningu Liverpoolu  (0)
23.11.2024 11:19, Kubahos, liverpoolfc.com
Wieści kadrowe przed meczem z Southampton  (1)
23.11.2024 10:45, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Nadszedł czas Conora Bradleya  (0)
22.11.2024 23:45, Bajer_LFC98, Liverpool Echo
Carrick pełen zachwytu nad Benem Doakiem  (0)
22.11.2024 23:42, K4cper32, Liverpool Echo