Georginio o swojej roli na boisku
Georginio Wijnaldum uznał dzień, w którym na Goodison Park odbyły się derby jako dobry, pomimo tego, że Liverpool zremisował z Evertonem 0-0 i wywiózł tylko jeden punkt.
Holender rozegrał spotkanie na nietypowej dla siebie pozycji numer 6. Poradził sobie jednak doskonale w nowej roli i zanotował 91 kontaktów z piłką, a także zachował celność podań na poziomie 94 procent. To więcej niż jakikolwiek inny zawodnik znajdujący się na boisku.
Wijnaldum nie był szczególnie zadowolony z wyniku, w przeciwieństwie do swojego występu, z którego był dumny.
- Czasami masz dobre dni jak ten. Wszystko poszło po mojej myśli, ale miałem też kilka spotkań, w których nic mi nie wychodziło, więc po prostu próbowałem się tym cieszyć.
- Menedżer powiedział mi, że zespół potrzebował mnie jako piłkarza i to właśnie próbowałem zrobić. To była dla mnie inna pozycja, ale mogę tam grać i myślę, że wszystko poszło dobrze.
Liverpool utrzymał trzecią pozycję w Premier League dzięki remisowi z the Toffees, co oznacza, że ich dążenia do zajęcia miejsca w czołowej czwórce i tym samym zakwalifikowania się do kolejnej edycji Ligi Mistrzów pozostają na dobrej drodze.
W związku z tym Georginio był zadowolony, że udało się uniknąć bezsensownej podróży na Goodison Park i zdobyć jeden punkt, pomimo dużego nacisku Evertonu w końcówce spotkania.
- Na początku było ciężko, przez kilka pierwszych minut wciąż naciskali, jednak mogliśmy się tego spodziewać. Myślę, że później zaprezentowaliśmy się jako lepszy zespół, kontrowaliśmy grę szybkimi podaniami i stworzyliśmy kilka okazji.
- Kontynuowaliśmy to w drugiej połowie. W pewnym momencie przestaliśmy i to oni byli lepszą drużyną. Stworzyli kilka szans z dośrodkowań, byli naprawdę groźni.
- Prawie przegraliśmy mecz i powinniśmy się cieszyć, że do tego nie doszło.
Komentarze (0)