Sadio Mané o rewanżu z City
Liverpool przygotowuje się do podróży do Manchesteru na wtorkowe spotkanie z City i choć nic jeszcze nie jest pewne, Sadio Mané twierdzi, że drużyna jest zdeterminowana, by zapewnić sobie awans do półfinału Ligi Mistrzów.
Na półmetku zmagań w ćwierćfinałowej potyczce z ligowym rywalem, The Reds prowadzą 3:0 po tym, jak zdominowali drużynę Pepa Guardioli w elektryzującej pierwszej połowie na Anfield. W drugiej połowie piłkarze Kloppa tylko dopełnili formalności.
Mané był jednym z kluczowych zawodników w środowy wieczór. Senegalczyk wykończył głową precyzyjne dośrodkowanie Mohameda Salaha, strzelając trzecią bramkę w tym meczu; wcześniej na listę strzelców wpisali się kolejno Salah i Oxlade-Chamberlain.
Każdy gracz Liverpoolu zapytany o ocenę pojedynku w tej fazie, odpowiada podobnie: praca została wykonana dopiero w połowie. Mané podziela takie podejście do sprawy, jednak w jego nastawieniu można wyczuć też nutkę optymizmu.
– Oczywiście, że mamy szanse. Żadnemu z zespołów nie będzie łatwo, ale jedziemy tam zagrać najlepiej, jak potrafimy i awansować. Dla klubu i dla fanów – powiedział Sadio.
Mané jako jedyny z trójki podstawowych napastników zagrał od pierwszej minuty w sobotnich derbach Merseyside. Salah pauzował ze względu na uraz pachwiny, a napięty terminarz wymusił na Kloppie dokonanie kilku zmian w składzie na Everton.
Roberto Firmino pojawił się na boisku w drugiej połowie tego bezbramkowego meczu, natomiast Salah był poza składem i odpoczywał przed spotkaniem z City.
– Bobby siedział na ławce, a Mo miał lekki problem z pachwiną, ale moim zdaniem wszystko jest w porządku – powiedział autor 16 z 77 goli uzbieranych przez ofensywne trio Liverpoolu.
– Mamy zawodników, żeby radzić sobie w takich sytuacjach. Jesteśmy silną drużyną, jesteśmy Liverpoolem. Będziemy starali się zagrać na najwyższym poziomie i awansować do następnej rundy.
Komentarze (5)