Van Dijk przed meczem z Man City
The Reds w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym przeciwko Manchesterowi City wygrali aż 3:0. Virgil van Dijk na konferencji prasowej przed rewanżem zaapelował do swoich kolegów z zespołu, aby wyszli na jutrzejszy mecz z odpowiednim nastawieniem i w ogóle nie myśleli o wyniku ostatniego starcia na Anfield.
Holenderski obrońca Liverpoolu wypowiedział się również o tym, jak przezwyciężyć zmęczenie, gdy ma się do czynienia z trzema ważnymi meczami w ciągu sześciu dni, o jego dotychczasowym czasie spędzonym w klubie i ogromnym zainteresowaniu towarzyszącemu jutrzejszemu spotkaniu.
Poniżej streszczenie konferencji prasowej z udziałem Van Dijka.
O podejściu Liverpoolu do starcia na Etihad Stadium...
Bronienie aż trzybramkowej zaliczki na tym stadionie będzie dosyć dziwne, nie da się tego ukryć. Ale powinniśmy wyjść na boisko z odpowiednim nastawieniem i nie skupiać się na wyniku meczu, który odbył się na Anfield. Powinniśmy myśleć, że cały czas jest 0:0 i powalczyć o zwycięstwo. Potrafimy strzelać gole, ale w obronie także spisujemy się bardzo dobrze. Ostatni mecz z Manchesterem City pokazał, że potrafimy sobie poradzić nawet z tak mocną ofensywą, jaką posiadają oni. Musimy zachować swoją mentalność i spróbować wygrać, zamiast od pierwszej minuty bronić wypracowanej zaliczki.
O tym, czy the Reds zastosują tę samą strategię, co w spotkaniu na Anfield...
Cóż, wczoraj mieliśmy dzień odpoczynku po derbach z Evertonem, więc dopiero dzisiaj dokładniej porozmawiamy na temat naszej taktyki na ten mecz. Jestem pewny, że menedżer odpowiednio nas przygotuje i po raz kolejny będziemy w stanie wywalczyć dobry wynik.
O ostatniej formie Manchesteru City...
To zespół, w którym występuje mnóstwo zawodników najwyższej klasy. Już teraz jest jasne, że wygrają ligę, mimo wpadki w ostatni weekend. To musi o czymś świadczyć. Ale znamy ich słabe i mocne strony. Chcemy to wykorzystać i zameldować się w półfinale Ligi Mistrzów.
O tym, jak Liverpool zareagowałby na szybko strzeloną bramkę przez Obywateli...
Musimy zachować spokój, to będzie najważniejsze. Wiemy, że tylko jeśli damy z siebie sto procent, to awansujemy dalej. Naszym celem jest zagranie na takim samym poziomie jak w pierwszym meczu. Jeśli znowu tak dobrze będziemy realizować swoje zalecenia, to możemy osiągnąć upragniony cel. Niczego nie da się przewidzieć, ale to z pewnością będzie ciężka przeprawa dla obydwu zespołów.
O tym, czy czyste konto w pierwszym spotkaniu dodaje dużo pewności siebie...
Myślę, że tak. Jesteśmy pewni siebie i podbudowani ostatnimi wynikami. Rezultat, jaki wywalczyliśmy w poprzednim spotkaniu przeciwko City jest fantastyczny. W pierwszej połowie zdobyliśmy trzy genialne gole, a w drugich 45 minutach zagraliśmy praktycznie idealnie w defensywie. Jutrzejszy mecz będzie jednak zupełnie inny, musimy być na to przygotowani.
O tym, czy zgadza się z Pepem Guardiolą, który powiedział, że the Reds są ostatnią drużyną, z którą chciałby mierzyć się w rewanżu po porażce 0:3 w pierwszym spotkaniu...
Prowadzenie 3:0 przed rewanżem oczywiście stawia nas w bardzo dobrej sytuacji, ale najważniejsze, że od dłuższego czasu czujemy się bardzo dobrze i świetnie się rozumiemy. Myślę, że możemy pokonać każdą drużynę na świecie. Ale musimy to udowodnić na boisku, musimy być gotowi do walki i jestem pewny, że staniemy na wysokości zadania.
O zmęczeniu spowodowanym trzema ważnymi meczami w krótkim czasie...
W przeciągu sześciu dni zagramy trzy ważne spotkania, co z pewnością jest męczące, ale damy sobie z tym radę. Na mecz z Evertonem byliśmy przygotowani odpowiednio, mimo wcześniejszego spotkania z City. Niestety, nie udało nam się wygrać starcia derbowego, ale jutro również będziemy w pełnej gotowości.
O radzeniu sobie z tak duża liczbą spotkań...
Umiem sobie z tym radzić. Nie ukrywam, że jest ciężko, ale niedługo czeka nas zasłużona przerwa. Ciężko jednak myśleć teraz o odpoczynku, gdy gramy tak ważne spotkania. Jako piłkarz zawsze chcesz rywalizować na najwyższym poziomie, a gra w Liverpoolu mi to gwarantuje. Odczuwam zmęczenie, ale jestem zadowolony i z niecierpliwością wyczekuje kolejnych spotkań.
O czasie spędzonym w Liverpoolu...
Przyszedłem do Liverpoolu, aby wygrać wszystko, co będzie możliwe do zdobycia. To że stało się to już zimą, było fantastyczną wiadomością dla mnie i mojej rodziny. Dosyć szybko się tutaj odnalazłem. Dobrze dogaduje się z kolegami z drużyny, moi bliscy również czują się pewnie. Z każdym kolejnym tygodniem jest coraz lepiej. Na co dzień pracuje ze świetnymi piłkarzami i genialnym sztabem szkoleniowym. Mamy również wyjątkowych kibiców i stadion, który od zawsze robi na mnie wielkie wrażenie. Po prostu cieszę się, że tu jestem.
O liczbie zdobytych goli przez Liverpool w spotkaniach Ligi Mistrzów...
Jesteśmy z tego zadowoleni, świetna forma ofensywnych zawodników ma gigantyczny wpływ na wyniki naszego zespołu. Do tej pory spisujemy się w Lidze Mistrzów bardzo dobrze i mam nadzieję, że będziemy to kontynuować. Liczę, że jutro wykonamy kolejny krok do przodu.
O gigantycznym zainteresowaniu jutrzejszym starciem...
To jasne, że wszyscy fani są podekscytowani tak ważnym meczem! Ma on wielkie znaczenie dla każdego związanego z Liverpoolem. Walczymy o półfinał Ligi Mistrzów, kibice na pewno nie zawiodą i będą nas wspierać ze wszystkich sił. Nic jest pewne, bo czeka nas trudne spotkanie, ale nie mogę doczekać się jutra.
Komentarze (0)