Liverpool w półfinale Ligi Mistrzów!
Liverpool wygrał drugi mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów 2:1 i tym samym zwyciężając 5:1 w dwumeczu z Manchesterem City zapewnił sobie awans do 1/2 finału europejskich rozgrywek. W drugiej połowie bramki dla Czerwonych zdobywali Mohamed Salah w 56. minucie oraz Roberto Firmino w 77. Wkrótce na łamach serwisu więcej informacji o dzisiejszym spotkaniu.
Komentarze (105)
And we sold Coutinho!!!! HAHAHAHAHA
YNWA <3
Graty WIELKIE dla ROMY.
Awans Liverpool'u i odpadnięcie Barcy <3
Mamy półfinał panowie ! Dawać Real w półfinale !
Jeden minus : Nie zobaczymy miny Coutinho z trybun po porażce w półfinale , a nawet finale z LFC :D
Chciałbym finał : LFC z Bayernem.
Poziom sędziowania, bez komentarza... :( YNWA !!! Teraz już tylko finał i zwycięstwo w nim !!!
Brawo panowie, mamy to!!!!!!!!
Canal+ czyli fanclub drużyn z Manchesteru :( niepocieszeni haha.
Półfinał z Romą
Finał z Sevillą
YNWA czerwoni, jest co świętować, bo wracamy do elity! :)
Brawa też dziś dla Romy, takiego comebacku nie powstydziłby się nikt na L4 ;)
Mamy to- półfinał.
Moje marzenie Roma, lub Bayern , a później finał z Realem. Mój ostatni finał ( z Milanem) oglądałem będąc w wojsku. Minęło parę ładnych lat i mam przeczucie ,że nadszedł ten czas gdy znów możemy to zrobić.
Wtedy też nikt w nas nie wierzył, a teraz kazdy wspomina tą pakę z przed ponad 13 lat.
OOOHHH Campione
YNWA !!!!
Gini bardzo dobre momenty miał w polu plus obrona bardzo dobrze. Na prawdę nie chce mi się wierzyć ale Lovren zacnie gra z Van Dijkiem.
YNWA!!!!!
takich piłkarzy już nie ma, którzy zostawią życie na boisku. Brawo James !!!!!!!!
SUPER!
P.S Też cieszę się Romą, jednak to trochę przyćmiewa nasze osiągnięcie w piłkarskim świecie
Dostaję konwulsji jak na niego patrzę. Zawsze myślałem, że najbardziej nie cierpię Neymara, ale przy tym gnojku wygląda blado.
Mecz na początku bardzo ostry i cieszę się, że nas to nie wybiło i pozostaliśmy skupieni.
Coś czuję, że TO JEST NASZ SEZON.
xd
ps. Jak sterlinga kiedyś polubiałem to teraz chłopaki i dziewczyny patrzeć sie na niego nie mogę YNWA
Ja jestem pod ogromnym wrażeniem gry Milnera i coraz bardziej wdzięczny Klopp'owi, za to co zrobił z Sakho. Gość ewidentnie stawia na solidność i profesjonalizm i dzięki Jurgenowi nie zgniły pozostałe jabłka tylko zgniłe wyjebaliśmy.
Co byłych piłkarzy The Reds, to nie popadajmy w hipokryzkę. Za każdego zarobiliśmy grube miliony. Dzięki temu trzymamy poziom i mogliśmy zmocnić skład o kilku dobrych piłkarzy.
Teraz kolejną sprawą będzie walka o finał i walka o wicemistrzostwo Anglii. Moim zdaniem mamy piękny rok i powinniśmy się z tego cieszyć.
Olać byłe gwiazdeczki. Jedynie Owen był znami dosyć długo, a reszta to najemnicy na kilka sezonów.
Pozdrawiam, Kamil
Mam teraz nadzieję, że teraz nie sama nazwa Liverpool będzie tym dominującym powodem dlaczego inni piłkarze będą chcieli dla nas grać, ale teraz kolejnym powodem staje się Klopp, bo gość jest po prostu wybitny. Nawet sam SAF, obawiał się tego (dobrze dla nas), że Klopp przeszedł do LFC...
Masz zdecydowanie rację. Tylko, że era piłkarzy pokroju Gerrarda się kończy i teraz liczą się trofea, oraz bonifikaty pieniężne. Przykładem jest w lidze angielskiej City i Utd. Nakupowali piłkarzy za grube miliony i moim zdaniem zrobili krzywdę innym świetnym, młodym piłkarzom.
Nie jednemu piłkarzowi wielkie pieniądze zniszczyły karierę i życie.
Dopóki bańka nie pęknie, to będziemy oglądali transfery za kilkadziesiąt, czy kilkaset milionów.
Prawdę mówiąc sam nie mogę pojąć jak koszulki mogą kosztować po kilkaset złotych. A miejsca na trybunach są po 600zł w wzwyż.
Tyle w sumie o chorej ekonomii sportowej.
Wydaje mi się, że nie ma co brać na poważnie obietnic piłkarzy. A trzeba być realistą i cieszyć się z pięknej ofensywnej piłki naszego klubu z Liverpoolu.
Pisane o tym meczu było dużo, chciałem jednak zwrócić uwagę na pewien szczegół który umknął niemalże wszystkim, chodzi oczywiście o pozycję bramkarza, w wielkim skrócie Ederson vs Karius.
Karius krytykowany, skreślany, sam przyznam byłem pewien obaw kiedy Jurgen postanowił, że to właśnie Niemiec będzie bronił do końca sezonu, ale ku mojemu zaskoczeniu i pewnie nie tylko mojemu Kariusowi w półfinale nie możemy zarzucić nic poważnego.
Teraz przeskoczmy na Edersona, bramkarz tak wychwalany w 1 części sezonu, uznany za najlepszego w grą nogami i tym podobne, a ostatnich 3 meczach zawsze coś zawalał, wczoraj bramka na 1:1 tydzień temu też się specjalnie nie popisał, no i w lidze to niefortunne podanie do Mo. Nie chcę od razu wyrokować, że jest słaby, ale fakt, że Allison jest pierwszym bramkarzem w reprezentacji Brazylii już pokazuję, że przynajmniej na ten moment Ederson jest co najwyżej przeciętny, Karius natomiast rośnie w moich oczach z meczu na mecz i oby tak pozostało.