James Milner o wygranej z Man City
Pomocnik Liverpoolu uważa, że to wspólny wysiłek i ciężka praca całego zespołu przyczyniły się do wczorajszego zwycięstwa nad Manchesterem City. Podopieczni Jürgen Klopp wygrali na Etihad Stadium 2:1 po bramkach Salaha oraz Firmino i zameldowali się w półfinale Ligi Mistrzów.
Gabriel Jesus szybko otworzył wynik wczorajszego meczu i dał nadzieję Manchesterowi City na odrobienie strat ze spotkania na Anfield. Liverpool w pierwszej połowie miał spore problemy z kreowaniem sobie klarownych sytuacji pod bramką gospodarzy, ale w drugiej odsłonie gole Mohameda Salaha i Roberto Firmino rozstrzygnęły losy tego dwumeczu.
- Po prostu chcieliśmy zagrać dużo lepiej niż w pierwszej połowie i zaatakować naszych rywali trochę wyżej - powiedział Milner w rozmowie dla BT Sport, zapytany o to, co zostało powiedziane podczas przerwy w szatni Liverpoolu.
- Nie graliśmy na wystarczająco wysokim poziomie, nie wywieraliśmy na nich presji i dzięki temu mieli sporo swobody, co nigdy nie może skończyć się dobrze, gdy mierzysz się z takim zespołem. Wiedzieliśmy, że druga połowa musi być zupełnie inna w naszym wykonaniu.
- Po przerwie utrzymywaliśmy się trochę dużej przy piłce i byliśmy bardziej opanowani. Broniliśmy bardzo pewnie i to było kluczem do odniesienia zwycięstwa w tym spotkaniu. Wyciągnęliśmy wnioski z pierwszej połowy i nie pozwoliliśmy im potem na stworzenie zbyt wielu dobrych sytuacji do strzelenia drugiego gola.
- Nadal musimy pracować nad pewnymi aspektami naszej gry i potraktować ten dwumecz jako cenną naukę na przyszłość. Myślę, że wszyscy wiedzą, jak dobrym zespołem jest Manchester City, a my pokonaliśmy ich w obydwu spotkaniach, co na pewno wpłynie na naszą pewność siebie w następnych meczach tego sezonu. Pokazaliśmy całej Europie, że trzeba się z nami liczyć - zakończył pomocnik the Reds.
Komentarze (0)