Sytuacja z kartkami w Lidze Mistrzów
Liverpool po fantastycznej drugiej połowie w Manchesterze zapewnił sobie awans do półfinału Champions League. Prowadzący te zawody hiszpański arbiter - Antonio Mateu Lahoz pokazał podopiecznym Kloppa cztery żółte kartki.
Virgil van Dijk, Trent Alexander-Arnold, Roberto Firmino i Sadio Mané trafili do notesu sędziego.
Brazylijczyk tym samym dołączyłby do Alberto Moreno i Emre Cana, piłkarzy, którzy muszą się mieć szczególnie na baczności, jeśli chodzi o postawę na boisko. Żółta karta, któregoś z tych zawodników na wcześniejszym etapie rozgrywek skutkowałaby wykluczeniem w kolejnym spotkaniu.
Sytuacja ta spotkała Jordana Hendersona, który nie mógł wystąpić z powodu nadmiaru żółtych kartek na Etihad.
Zasady UEFA są jednak takie, że żółte kartki 'zerują się' już od etapu półfinałów. Tylko czerwona kartka (bezpośrednia), bądź wyjątkowy przypadek może sprawić, że piłkarz nie będzie mógł wystąpić w meczu o wszystko w Lidze Mistrzów.
Komentarze (7)
Nie, chyba że zaistnieje sytuacja opisana niżej ;)
"Zasady UEFA są jednak takie, że żółte kartki 'zerują się' już od etapu półfinałów. Tylko czerwona kartka (bezpośrednia), bądź wyjątkowy przypadek może sprawić, że piłkarz nie będzie mógł wystąpić w meczu o wszystko w Lidze Mistrzów."
No właśnie to zdanie jest niespójne, bo 'mecz o wszystko' to dla mnie finał, więc pierwsza połowa zdania mówi o półfinałach i finale a druga tylko o finale :P no ale ok, fajnie, że nie będzie zawieszeń.