Problemy defensorów przed LM
Środkowi obrońcy walczą z czasem przed półfinałem Ligi Mistrzów. Ze strony Liverpoolu jest to Dejan Lovren, natomiast ze strony Romy problemy ze zdrowiem ma Manolas.
Liverpool wciąż zmaga się z urazem Dejana Lovrena, który za wszelką cenę chce zagrać w półfinale, a następnie wygrać Ligę Mistrzów. Włoska Roma również jest pełna obaw z powodu kontuzji Manolasa.
Włączając w to kontuzję Joëla Matipa, the Reds będą mieli problemy z wypełnieniem luki w miejscu drugiego środkowego obrońcy u boku van Dijka na półfinał. Dejan opuścił zwycięskie spotkanie z Bournemouth 7 minut przed końcem, natomiast Kostas Manolas został zmuszony do zejścia z boiska w 74. minucie w meczu przeciwko Lazio.
26-latek został nazwany w Rzymie greckim bogiem, po tym, jak zapewnił swojej drużynie awans do półfinału strzelając Barcelonie bramkę na 3:0. Manolas w meczu z Lazio poczuł skurcze i musiał zostać zmieniony, jednak wszyscy oczekują jego powrotu na mecz z Genuą w Serie A.
W porównaniu do Romy, Liverpool musi czekać na jakiekolwiek dalsze informacje na temat zdrowia Chorwata i jego ewentualnego powrotu.
Komentarze (12)
Gomez, Lallana, Matip, Emre Can, Woodburn, teraz Lovren.
Byle na rewanż w Rzymie bądź na sam finał LM, Klopp nie musiał eksperymentować ze składem.
A tak w temacie, to Lovren by się przydał do główek, o ile Klavan nie jest zły, to Dejan w powietrzu zwykle daje radę lepiej.
W lidze można juz trochę poeksperymentować i dawać minuty chłopakom z rezerw. Pozycja w top4 jest pewna. Trzeba chuchać i dmuchać na nasze gwiazdy z podstawowej 11, bo ławka rezerwowych niestety juz się skończyła...