TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1625

Wywiad z Johnem Arne Riise


Były lewy obrońca Liverpoolu rozegrał blisko 450 meczów w swojej bogatej karierze, podczas której reprezentował zarówno Liverpool, jak i Romę. Nie ma chyba osoby bardziej upoważnionej do skomentowania wyników losowania półfinałów Ligi Mistrzów, które skojarzyło ze sobą dwa byłe kluby rudowłosego Norwega.

John Arne Riise spędził siedem lat na Anfield Road, zdobywając w tym czasie puchar Anglii, puchar ligi angielskiej oraz przede wszystkim puchar przyznawany za zwycięstwo w Lidze Mistrzów. W 2008 roku odszedł z Liverpoolu do Romy, gdzie spędził trzy lata. Komentując niedawne losowanie par półfinałowych, stwierdził, że Liverpool trafił najlepiej, jak mógł. Dodał jednak, że podobne odczucia towarzyszą zapewne rzymianom, przyznając, że ciężko o wskazanie faworyta tej potyczki.

- Przypuszczam, że obydwie drużyny są usatysfakcjonowane losowaniem. Roma zagrała imponująco z Barceloną, równolegle obserwowałem też poczynania liverpoolczyków i muszę przyznać, że był to dla mnie świetny wieczór. Wynik losowania jest wielką szansą dla obydwu klubów, żeby zagrać w finale, więc podczas obydwu spotkań tego dwumeczu będzie pewnie świetna atmosfera. Patrząc na to, jakie kluby pozostały w grze o finał, zarówno The Reds, jak i Giallorossi powinni być zadowoleni. Oczywiście, nie ma łatwych meczów, ale Real Madryt, czy Bayern Monachium wydają się na papierze być bardzo mocnymi rywalami - komentował losowanie były reprezentant Norwegii.

Riise grając w Liverpoolu, wystąpił w dwóch półfinałach Ligi Mistrzów za kadencji Rafy Beniteza. Po upływie dziesięciu lat wreszcie mógł być świadkiem, jak ekipa The Reds, tym razem prowadzona przez Jürgena Kloppa, ponownie dociera do fazy półfinałowej. 37-latek nie ukrywa, że był pod wrażeniem sposobu, w jaki liverpoolczycy wyeliminowali świeżo upieczonych mistrzów Anglii. Piłkarze z Anfield wygrali dwumecz z Manchesterem City w przekonującym stylu, wygrywając obydwa mecze.

- To były dwa świetne występy. Na Anfield Road Liverpool udowodnił, że grając na swoim najwyższym poziomie, jest w stanie pokonać każdego. Jeśli chodzi zaś o mecz wyjazdowy, to było trudniej; już w pierwszej połowie City mogło strzelić dwie lub trzy bramki. Jednak druga połowa należała do Liverpoolu, który swoją postawą pokazał, że zasłużył na awans - komplementował Riise.

Na początku sezonu dużo mówiło się o słabej grze obronnej i o tendencji do tracenia bramek przez zespół The Reds. Wszystko odmieniło pojawienie się w styczniu Virgila Van Dijka, które sprawiło, że formacja obronna zdecydowanie poprawiła jakość swojej gry. Dowodem na poprawę gry bloku defensywnego niech będzie fakt, że w ćwierćfinałowym dwumeczu piłkarze Kloppa dopuścili przeciwnika do trzech celnych strzałów. Dobra gra w obronie poskutkowała tym, że w ostatnich 12 występach Liverpool siedem razy zachowywał czyste konto. Były norweski obrońca odniósł się również do poprawy gry w defensywie.

- Ostatnimi czasy obrona Liverpoolu prezentuje się naprawdę dobrze. Wygląda na to, że przyjście Van Dijka było dla jego nowych partnerów z obrony bodźcem do wejścia na wyższy poziom. Teraz cała drużyna potrafi bronić jak jeden, dobrze funkcjonujący organizm i to robi wrażenie.

Spotkania półfinałowe będą z pewnością szczególne dla Mohameda Salaha, który opuścił Romę przed sezonem, by za kwotę około 37 milionów funtów zasilić zespół Jürgena Kloppa. Debiutancki sezon na Anfield jest znakomity w wykonaniu Egipcjanina. Niedawno stał się trzecim w historii klubu piłkarzem, który w ciągu jednego sezonu potrafił 40 razy wpisać się na listę strzelców, dołączając do Iana Rusha i Rogera Hunta. Świetna forma Salaha dała mu również możliwość rywalizowania o nagrodę dla najlepszego piłkarza Premier League z Kevinem De Bruyne, jednak jeszcze cztery lata temu w Chelsea był jednym z rozczarowań ligi, zaliczając zaledwie 19 występów w ciągu sezonu. To Roma pomogła się odbudować superszybkiemu skrzydłowemu; zanim świat usłyszał o niebywałej skuteczności Egipcjanina w Liverpoolu, w sezonie 2016/2017 potrafił strzelić dla Romy 19 goli. John Arne Riise uważa, że to właśnie Salah może być piłkarzem, który będzie kluczową postacią zbliżającego się dwumeczu.

- Myślę, że obydwa kluby mają w swoich formacjach ofensywnych piłkarzy, którzy potrafią zrobić różnicę. Kluczem będzie dobra gra obronna. Jednak Salah gra jakby nie potrafił przestać strzelać, więc nie będę zaskoczony, jeśli znów trafi do siatki. Piłkarze Romy może i wiedzą, czego mogą się spodziewać po swoim byłym koledze, jednak on w tym sezonie jest póki co nie do zatrzymania.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com