Wywiad z fanem Romy
Gdy Liverpool szykuje się do podjęcia AS Romy w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów we wtorkowy wieczór, zapytaliśmy eksperta Serie A na temat tego, czego należy się spodziewać w pierwszym meczu na Anfield.
John Solano kieruje AS Roma Press, stroną dedykowaną włoskiej drużynie. Ostatniego lata powiedział nam, że Mohamed Salah jest ‘u progu wielkości’, gdy ten przechodził do the Reds.
Zrządzenie losu sprawiło, że obie drużyny stoczą bój o finał najbardziej elitarnych rozgrywek klubowych w Europie po tym, jak ekipa Jürgena Kloppa wyeliminowała Manchester City, a Roma zaliczyła nieprawdopodobny powrót w dwumeczu, wyrzucając za burtę FC Barcelonę.
Ponownie spotkaliśmy się z Johnem, aby spojrzeć dokładniej na formę Giallorossich, ich kluczowych piłkarzy i możliwe zestawienie składu na Merseyside…
Czy fani Romy otrząsnęli się z szoku po awansie swoich ulubieńców do kolejnej fazy?
Myślę, że dla wielu kibiców to wciąż brzmi jak sen i czekają, aż ktoś ich uszczypnie. Występy Romy w tym sezonie Ligi Mistrzów były fantastyczne. O ile to trochę zaskakujące, że udało im się dotrzeć tak daleko, nikt nie może powiedzieć, że na to nie zasłużyli.
Jakie miejsce w najnowszej historii klubu zajmie wielki powrót przeciwko Barcelonie?
Niewątpliwie to zostanie zapisane w annałach wybitnych występów Romy. Historia drużyny w tych rozgrywkach nie powala na kolana, więc gdy przychodzi taki wynik, automatycznie katapultuje go to na czołówkę fantastycznych momentów w dziejach klubu.
Opowiedz nam o Eusebio Di Francesco i jak odmienił Romę w tym sezonie…
Zmienił trochę w Romie przed sezonem. Poza taktycznymi i technicznymi zmianami, największa różnica w drużynie, szczególnie w Lidze Mistrzów, dotyczy ich mentalności. Di Francesco wprowadził do drużyny mocniejszą mentalność, tak samo jak większe zorganizowanie i balans.
Roma u siebie gra jak z nut, ale na wyjeździe przegrała już trzy spotkania pod rząd w Lidze Mistrzów. Czy można tu doszukiwać się słabości?
To coś, co wszystkich zastanawia, ponieważ jak spojrzysz na wyniki Romy na wyjeździe w Serie A, idzie im o wiele lepiej niż na własnym boisku. Wiem, że Roma ma problemy na obcych stadionach, ale pokazali w ważnych momentach, że potrafią stanąć na wysokości zadania.
Jakiego składu oczekujesz na Anfield i jaka zostanie zastosowana taktyka?
Trudno przewidzieć, ponieważ w drugim meczu przeciwko Barcelonie Eusebio Di Francesco po raz pierwszy zastosował trzyosobowy blok obronny, a to coś, z czego może skorzystać w starciu z Liverpoolem. Jednak myślę, że Di Francesco skorzysta ze swojej standardowej formacji 4-3-3, czyli Alisson w bramce, w obronie Florenzi – Manolas – Fazio – Kolarov, w pomocy Nainggolan – De Rossi – Strootman i w ataku Cengiz Ünder – Dzeko – Perotti.
Myślę, że Di Francesco, jak zwykle, będzie chciał zbalansować swoją drużynę przeciwko Liverpoolowi. Giallorossi bardzo dobrze poradzili sobie z tym w pierwszym meczu przeciwko Barcelonie, lecz mieli bardzo dużo pecha, tracąc dwa samobóje. Przeciwko Liverpoolowi na Anfield możliwe, że Roma nie będzie podejmować takiego ryzyka.
Kto jest kluczowym piłkarzem Romy?
Edin Dzeko. Roma miała w tym sezonie problemy z wbiciem piłki do siatki i Bośniak niemal własnoręcznie ciągnął cały atak. Dzeko bez wątpienia do najważniejsza postać nastawionej na atak drużyny Di Francesco.
Jakie są odczucia fanów Romy na temat formy Salaha w tym sezonie?
Kibice Romy wciąż bardzo wysoko cenią sobie Mo. To bardzo popularny piłkarz w Rzymie, zawsze szanował barwy klubowe. Nie sądzę, by wielu było zaskoczonych jego występami w tym sezonie, ponieważ grał wyjątkowo dobrze przez dwa lata w klubie i pokazał, że ma predyspozycje do bycia światowej klasy napastnikiem.
Jakie są twoje przewidywania? Najpierw pierwszy mecz, a potem wynik całej rywalizacji.
To bardzo trudne zadanie. Serce mówi jedno, rozum mówi co innego. Moje serce bez wątpienia mówi, że Roma może wyeliminować Liverpool, szczególnie po tym, co pokazali przeciwko Barcelonie. Jednak rozum mówi, że potencjał Liverpoolu w ataku może być zbyt duży, jak na obronę Romy. Myślę, że the Reds wygrają pierwszy mecz 3:1, lecz w Rzymie wszystko może się zdarzyć, czego dowodem może być rewanż przeciwko Barcelonie.
Komentarze (1)