TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1612

Di Francesco: Nie stracimy nadziei


Eusebio Di Francesco powiedział, że jego drużyna przystąpi do rewanżowego meczu z Liverpoolem z wiarą w możliwość odrobienia trzech bramek straty z Anfield. Szkoleniowiec Romy nie był pocieszony z uwagi na słabą dyspozycję swoich podopiecznych przez większą część rywalizacji.

- Dobrze zaczęliśmy to spotkanie, lecz później zaczęliśmy przegrywać zbyt dużo pojedynków. Przegrywaliśmy większość przebitek, pozwalaliśmy Liverpoolowi zbyt łatwo poruszać się między strefami.

- Straciliśmy głowę i czujność, co gospodarze skrzętnie wykorzystali.

Zapytany przez dziennikarza, czy żałuje, że zdecydował się od początku zagrać 3, a nie 4 obrońcami, szkoleniowiec Romy powiedział: - Przez pierwsze 20 minut graliśmy płynnie i widać było w naszym ustawieniu konsekwencję. System gry nie ma znaczenia, gdy przegrywasz pojedynki i nie jesteś w stanie wykonać prostego podania na odległość kilku metrów.

- Cieszę się, że po zmianach zdołaliśmy zareagować w końcówce spotkania. Daje nam to nadzieje przed meczem rewanżowym.

- Oczywiście, że wierzymy w możliwość odrobienia strat. Inaczej nie byłoby sensu wychodzić w ogóle na boisko. Jasne, iż nie będzie to proste, gdyż to będzie zupełnie inne spotkanie, niż z Barceloną.

- Zamierzamy wrócić do gry. Krytyka zespołu po meczu na Anfield nie ma sensu. Przez 50-60 minut nie wychodziło nam kompletnie nic i nie realizowaliśmy swoich założeń taktycznych.

- Z pewnością chcę zobaczyć większą determinację u chłopców w meczu w Rzymie - podsumował.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

Robcon 25.04.2018 11:44 #
Sraty-taty... co on ma niby powiedzieć: mieliśmy farta że weszły dwie bramy, ale nie oszukujmy się cuda nie trafiają się hurtowo i za tydzień to raczej żegnamy się z LM.
lfcproud23 25.04.2018 14:24 #
Nie można dawać sobie wklepywać po 4-5 sztuk w pierwszym meczu co rundę i liczyć, że się będzie jakoś to potem odrabiało u siebie. Mogą sobie mówić co tylko chca, ale limit cudu wyczerpali z Barceloną, wcześniej wymęczony awans z Szachtarem. Teraz ich menedżer i zawodnicy będą próbowali wszystkich przekonać, że im to nie przeszkadza, że to wkalkulowane i że wierzą w awans, im bardziej im uwierzymy tym ciężej będzie się Nam grało.

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com