Lovren: Pokazaliśmy na co nas stać
Liverpool pokonał Romę 5:2 w pierwszym spotkaniu półfinału Ligi Mistrzów i, zdaniem Dejana Lovrena, we wczorajszym meczu The Reds wysłali jasny sygnał w świat dotyczący tego, na co ich stać.
Pomimo utraty dwóch bramek w ostatnich dziesięciu minutach meczu, Dejan Lovren zdawał się być usatysfakcjonowany wynikie końcowym.
- To niewiarygodne uczucie rozegrać takie spotkanie - powiedział Lovren. Od początku towarzyszyła nam fantastyczna atmosfera i ponownie pokazaliśmy na co nas stać.
- Wykreowaliśmy wiele sytuacji strzeleckich. Gra w tym spotkaniu sprawiła mi przyjemność i było ono również przyjemne dla widza. Pokazaliśmy światu co potrafimy.
- Trudno to wyjaśnić, ale w ostatnich dziesięciu-piętnastu minutach zmagaliśmy się z kontrolowaniem spotkania. Jestem pewien, że możemy uzyskać dobry rezultat na wyjeździe.
Aby awansować do finału Ligi Mistrzów, Roma musi strzelić co najmniej trzy bramki na własnym terenie, przy założeniu, że Liverpool nie strzeli ani jednej. W związku z powyższym Lovren uważa, że The Reds muszą wykazać się sprytem w następnym spotkaniu.
- Oni są drużyną, która lubi grać w piłkę, nie boją się gry przeciwko takim zespołom jak nasz.
- Może inaczej podejdą do następnego meczu, ale jeżeli chcą strzelać bramki, to muszą zaatakować.
- My pojedziemy tam jak gdyby było 0:0 i ponownie stworzymy sobie sytuacje strzeleckie. Musimy podejść do tego ze sprytem.
Komentarze (22)
Szacun się należy, bo chłop lekko nie miał a serducho zostawia. Miło się patrzyło na jego gre wczoraj, ale do czasu....
W finale bym mu tego nie wybaczył.
Radzę troszkę inaczej do tego podejść, zrobił błąd, ale przez cały mecz grał bardzo dobrze, był bliski strzelenia gola, dobrze się ustawiał (do czasu tego feralnego minięcia się z piłką) i kontrolował grę. Gdyby strzelił dwa gole z rzutów rożnych i popełnił ten jeden błąd także byście go skreślali ? Może chcecie Gomeza do pary z van Dijkiem ?
Oprócz tego nastrzelił zawodnika Romy i mało co nie było z tego gola.
Karnego też chciał podarować Romie, należny tylko dziękować zawodnikowi Romy że się nie przewrócił bo wtedy sędzia na 100% by gwizdnął.
Ręce opadają...
Czasy Downingów, Adamów i innych Koncheskich mineły i jeśli chcemy iść do przodu to zawodnicy pokroju lovrena i moreno powinni pożegnać się z klubem.
Dejan zagrał kolejny mecz na wysokim poziomie, nie pierwszy w ostatnim czasie. Popełnił błąd i warto powiesić psy, zapominając ile razy kasował ataki zarówno z Romą jak i z City jak i wcześniej.
A tak wgl- zwycięzców się nie sądzi, tyle.
#teamlovren
Klopp na konferencji podzielił błąd między Lovrena i Trenta - chyba słusznie choć cała drużyna ogólnie stanęła, nikt nie przeszkadzał Naingollanowi podawać.
Wiem, że tak było, ale zdaje się, że zaszły jakieś zmiany w przepisach - nie ma eliminacji za 4 miejsce - stąd moje pytanie.
Tak byly zmiany w przepisach. Z jednego kraju moze byc max 5 zespolow, wiec jezeli Arsenal wygra LE, a Liverpool LM i obie ekipy zakoncza sezon poza top 4, to obie te drużyny zakwalifikuja sie do przyszlorocznej LM oraz 3 najlepsze druzyny z ligi (4ta nie ma wtedy awansu)