Clemence o obsadzie bramki
Ray Clemence stwierdził, że Jürgen Klopp powinien zdecydować się na transfer Jacka Butlanda ze Stoke City, aby na dobre rozwiązać problemy z obsadą bramki Liverpoolu. 69-latek dodał również, że mimo wszystko Loris Karius i Simon Mignolet nie są odpowiednimi golkiperami dla the Reds.
Po fantastycznym dwumeczu z Manchesterem City w Lidze Mistrzów, Clemence był zniesmaczony, widząc Liverpool wypuszczający dwubramkowe prowadzenie w końcówce meczu z West Bromem.
Przemawiając do fanów w trakcie swojej wizyty w Stanach Zjednoczony, 69-latek dał kilka porad Kloppowi, dotyczących obsady bramki Liverpoolu. Anglik uważa, że ani Karius, ani Mignolet nie są odpowiednimi zawodnikami na tę pozycję dla zespołu niemieckiego menedżera.
Clemence, który odszedł z the Reds do Tottenhamu w 1981 roku, opowiadał także o swoich błędach popełnionych w trakcie występów dla klubu z Anfield czy kilku zabawnych sytuacjach z szatni Liverpoolu. Anglik wspomniał o swoim powrocie na Anfield w barwach Spurs, gdy, jak sam przyznał, walczył ze łzami, słysząc, jakie przyjęcie zgotowali mu fani z the Kop.
- Gdy grałem dla Liverpoolu miałem średnio trzy lub cztery interwencje w trakcie meczu. Nigdy jednak nie wiedziałem, kiedy rywal stworzy sobie jakąś groźną sytuację i cały czas musiałem być skupiony. Kiedy bronisz barw tak wielkiego klubu, to koncentracja jest kluczowa - stwierdził Clemence.
Dzień przed meczem z Romą, wypowiedział się on również o rozczarowującym spotkaniu z West Bromem, które zakończyło się tylko remisem 2:2. 69-latek był pewny, że piłkarze Kloppa nie wypuszczą już dwubramkowego prowadzenia, ale gospodarze tamtego starcia wyrównali w końcowych minutach.
- Byłem pewny, że jeśli uda się przełamać defensywę West Bromu, to Liverpool zdobędzie trzy punkty. W ostatnich minutach było już 2:0, ale cofnęliśmy się do obrony i straciliśmy dwa gole po dwóch wrzutkach w nasze pole karne.
- Przez ostatnie 18 miesięcy na Anfield zamykałem oczy podczas stałych fragmentów przeciwnika, bo wiedziałem, co może się wydarzyć. Gdyby tylko miał czasami parę rękawic bramkarskich!
Przechodząc do tematu obecnych bramkarzy Liverpoolu, Clemence wypowiedział się na temat ostatnich dokonań Mignoleta i Kariusa.
- Znam Mignoleta bardzo dobrze. Utrzymujemy ze sobą kontakt przez portale społecznościowe i przyznaję, że jest mi go obecnie trochę żal.
- Oczywiście jest dobrym bramkarzem, choć ma kilka słabych punktów, nad którymi musi cały czas pracować. Na pewno ma problemy z grą nogami i nie wiem do końca, jak wygląda jego komunikacja z obrońcami, ale mam wrażenie, że czasami to szwankuje.
- Kiedy jednak myślę o Kariusie, to sam nie wiem, jakie są jego mocne strony. W pewnych aspektach prezentuje się lepiej od Mignoleta, ale nie do końca mnie przekonuje. Rozumiem jednak Kloppa, który na niego postawił, bo Simonowi zdarzały się błędy w bieżącym sezonie.
- Przyznaję, że Karius w ostatnich tygodniach zrobił postępy i wygląda dużo pewniej, choć w meczu z West Bromem podjął mnóstwo złych decyzji.
- Więc nie zmieniam swojego zdania. Drużyna, która chce myśleć o mistrzostwie Anglii musi mieć w składzie lepszego golkipera od wymienionej wcześniej dwójki, która gra teraz dla Liverpoolu.
- Wskazałbym na Jacka Butlanda ze Stoke. Znam go od bardzo dawna. Od samego początku był maksymalnie skoncentrowany na tym, aby zostać jednym z najlepszym bramkarzy i zawsze ciężko pracował. Widziałeś w jego oczach, że jest skory do poświęceń, żeby osiągnąć swój cel. Przywiązywał wielką uwagę do wszystkich wskazówek, jakie otrzymywał.
- Pamiętam, jak rozmawiałem z nim po transferze do Stoke i zapytałem, czemu wybrał akurat ten klub, skoro mówiło się o wielkim zainteresowaniu jego osobą ze strony Liverpoolu, Chelsea i Arsenalu.
- On odpowiedział, że chce się rozwijać krok po kroku i obecnie nie jest gotowy, aby występować w tak wielkim klubie. To jest właśnie taki chłopak. Chciał grać regularnie w Premier League i nabrać trochę doświadczenia, a dopiero później wykonać kolejny krok do przodu.
Clemence uważa, że to właśnie Butland powinien grać w podstawowym składzie reprezentacji Anglii na Mistrzostwach Świata w Rosji.
- Mam nadzieję, że będzie grał w pierwszym składzie na mundialu. Nie jestem pewien, czy na pewno Garteh Southgate na niego postawi, ale zasługuje na to. Wiem jednak, że Gareth jest bardzo lojalnym menedżerem i nadal w jego planach jest miejsce dla Joe Harta, który ostatnio ma pewne problemy.
- Joe jest również świetną osobą i powinien znaleźć się kadrze Anglików na ten turniej. Ogólnie uważam, że mamy zespół, który awansuje do ćwierćfinału, ale nie osiągnie nic więcej. Brakuje nam trochę doświadczonych zawodników, nasz skład jest bardzo młody.
- Ale w przyszłości będzie tylko lepiej. Doświadczenie z najbliższego mundialu powinno zaprocentować na Mistrzostwach Europy za dwa lata i być może wtedy uda się osiągnąć coś wielkiego reprezentacji Anglii.
Komentarze (16)
Ogólnie to ciekawe, ze bardzo mała ilość nazwisk jest z nami łączona. Jak nam idzie, to media zmieniają kurs. Większość plotek związanych z LFC dotyczy głównie Salaha autorstwa hiszpańskich pismaków, którzy jakby trochę pomyśleli i zaczęli pisać scenariusze science-fiction wiedliby bardzo godziwe życie. Mają do tego predyspozycje.
Jeżeli ktoś zna jakąś konkretną ploteczkę dotycząca transferu do nas to chętnie przeczytam :-) Pozdrawiam.
Takich zapewnień w przeszłości było dużo, a kończyło się różnie. Myślę jednak, że nasza obecna sytuacja skłoni Egipcjanina do pozostania. Plus oczywiście nowy wysoki kontrakt. Prace nad nim podobno trwają. Jak posmarujemy tez agentowi, to na jakiś czas będzie spokój.
Kontrakt dla Boba tez jest w fazie ustaleń. Pozdrawiam.
Mam taką nadzieję.
Plotki są, bo masowo produkują je szmatławce z Hiszpanii. Brytyjska "prasa" tylko powiela to gówno. W każdym razie dziękuję za podzielenie się swoim zdaniem.
Trochę w Internecie się ruszył temat Maxa Meyera. Bankowo odchodzi z Schalke po sezonie na wolny transfer. Podobno jesteśmy zainteresowani, ale wszystko ma wstrzymywać Can, który dalej nie wie na który kwiatek skoczyć - fabuła z jednego z serwisów.
Jestem bardzo ciekawy, gdzie przeniosą się tacy gracze jak Meyer czy de Vrij. Wielka szansa się wzmocnić za małą cenę (tylko tygodniówka plus kasa za podpis + kasa dla agenta).
Karius to nie jest bramkarz na ten klub niestety
to że wybronił kilka interwencji nic nie znaczy bo w koncu kazdy bramkarz na tym poziomie cos umie i tego sie od nich wymaga
Ale chodzi o mentalność a może jej brak. On nie umie krzyknąć, wstrzasnac drużyną ...
myślę że Klopp bedzie na niego stawiał wiec pozostaje mi trzymać kciuki za Lorisa i oby ten czas wykorzystał na mega rozwój
YNWA bez spiny fani Kariusa, moja opinia tylko
Karius pomimo lepszych ostatnich miesięcy nadal jest niepewny. Sprzyja mu sporo szczęścia. Na razie popisał się pozytywnie tylko raz (nie pamiętam meczu, obroniony strzał zza pola karnego lecący w okienko). Na plus trzeba zaliczyć też o wiele pewniejsze w porównaniu do Mignoleta wyjścia do dośrodkowań. Nadal jednak popełnia proste błędy. Strzał Kolarowa w meczu z Romą nie miał prawa przełamać mu rąk, a tak się właśnie stało i tylko fart sprawił, że była poprzeczka a nie gol. I dzieje się tak bardzo często. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale powoduje to u mnie niepokój. mimo wszystko nie drżę aż tak jak przy każdym nawet najłatwiejszym strzale w światło bramki, na której stoi Mignolet. Karius jest lepszy od Belga, ale nie jestem przekonany czy jest dla nas odpowiednim bramkarzem. Moim zdaniem powinniśmy ściągnąć kogoś na teoretycznie podobnym do niego poziomie. Nie ma potrzeby wydawać 60+ milionów na Allisona. Opcja budżetowa jest w tej chwili lepszym wyborem, bo taki Butland na pewno nie kosztowałby ponad 20 milionów po spadku Stoke, a mógłby okazać się strzałem w dziesiątkę.
Oczywiscie pozostaje jeszcze kwestia Achterberga - jednego z najgorszych trenerów bramkarzy w historii, który jak najszybciej powinien wylecieć z tego klubu, bo od dawna podejrzewam, ze to właśnie on jest całym złem naszej bramki.