Konflikt Salaha z federacją Egiptu
Mohamed Salah oskarżył Piłkarską Federację Egiptu o bezprawne wykorzystanie swojego wizerunku. Czołowy strzelec the Reds i jego prawnik, a także agent, Ramy Abbas, bezskutecznie starają się rozwiązać sprawę przed czerwcowymi Mistrzostwami Świata w Rosji.
Sprawa dotyczy wykorzystania wizerunku Salaha na grafice nadrukowanej na samolot reprezentacji, którego sponsorem jest ‘WE’.
Piłkarz ma podpisaną indywicualną umowę z konkurencyjną firmą telekomunikacyjną, Vodafone, lecz egipska federacja odmówiła usunięcia grafiki.
Salah na Tweeterze dodał wpis: - Niestety, sposób, w jaki ta sprawa została załatwiona jest dla mnie bardzo obraźliwy… Miałem nadzieję, że sytuacja zostanie rozwiązana w bardziej elegancki sposób.
Nie wiadomo, czy Salah zamierza zagrozić rezygnacją z gry w reprezentacji Egiptu. Abbas wcześniej stwierdził, że razem ze swoim klientem biorą pod uwagę wszystkie opcje.
Abbas w sobotę powiedział, że od ponad tygodnia czekał na komentarz związku na temat, jak to określił, ‘bardzo poważnej sprawy’.
Zatweetował: - Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi na nasze próby kontaktu! Nic! Całkowita cisza! Jaki mają plan?!
- Widzimy tylko więcej i więcej billboardów i reklam, które nigdy nie były autoryzowane! Jak myślą, jaki to może mieć skutek? Dobry?! Niezależnie od tego, czas tu gra kluczową role…
- Nie wydają się być zainteresowani. Chyba ich to nie obchodzi.
Odpowiadając na komentarz od jednego z kibiców, Abbas dodał: - Dopóki nie otrzymają pisemnego pozwolenia od właściciela praw, nie mogą wykorzysytwać wizerunku w żaden sposób.
James Pearce
Komentarze (8)
Niech Salah walczy bo warto utrzeć im nosa. W sądzie troche to potrwa ale wygra na bank.
Nie walczy tam na śmierć i życie, jest małym narodowym bohaterem, rozsławia pozytywnie Egipt na świecie. Tutaj po prostu dba o swój interes.
Egipt to taki dziki kraj, u nich to normalne. Nie rozumiem jak można pisać, że ludzie w Egipcie namawiają go na ewentualny transfer do Realu, a większość Polaków nakręca jak tylko się da transfer Lewandowskiego do Madrytu. Taka sama sytuacja. Nie ważne czy wygramy LM czy nie. Real zawsze będzie marką bardziej znaną. Poza tym Salah by sobie tam poradził patrząc na obecną grę.
To ja napisałem, że namawiają go na transfer do realu, więc fragment twojego posta jest pewnie skierowany do mnie.
Owszem u nas w kraju również jest wielkie parcie na transfer Lewandowskiego do Madrytu. Jednak proszę nie generalizować.
Ja w nim nie uczestniczę. Mam wręcz odmienne zdanie od ogółu, który pcha Polaka do realu. Większość to nie ja, więc mam prawo wyrazić swoją frustrację z tego powodu (wypowiedzi Mido, selekcjonera Egiptu itp.), ponieważ nie ma aktu hipokryzji (nie pcham Lewego do realu). Pozdrawiam serdecznie.
Myślałem, że to dostatecznie klarownie przedstawione przykłady uogólnienia i rozłożenie odpowiedzialności na szerszą publikę.
Też nie jestem za transferem Lewego, przeciwnikiem też nie jestem.
Nie lubie Lewego i mam w poważaniu gdzie będzie grał. Więc zdaje sobie sprawę, że użyłem środka stylistycznego w postaci wyolbrzymienia.
Nie rób z siebie jakiegoś asa, bo nie ma potrzeby. Napisałem jasną wypowiedź, a Ty ujrzałeś mini atak na Twoją osobę.
Nie pozdrawiam.
Panowie niżej: z boku nie widać tu było żadnych ataków personalnych, Wiec proszę nie skakać sobie do gardeł, bo chyba szkoda klawiatury na takie bzdetne konflikty.
To mnie pojechałeś tylko, że nie zrozumiałeś. Wytłumaczę więc.
Zabolał Cię chyba najbardziej ten fragment:
"To ja napisałem, że namawiają go na transfer do realu" - chodziło mi w nim o to, ze Twój post odnosił się do mojego wpisu, nic więcej. Widać źle zinterpretowałeś.
Tak na koniec. Teksty "Nie masturbuj się do swojego komentarza" zostaw dla kolegów z podwórka. Wypadało prezentować trochę kultury, ale po co, przecież to Internet tu każdego można zjechać, bo tak. Patologia.