Rush o niedzielnym meczu na Anfield
Według legendy Liverpoolu w najbliższą niedzielę na Anfield przyjedzie jeden z głównych faworytów do zdobycia mistrzostwa świata, czyli reprezentacja Brazylii. Canarinhos zmierzą się w meczu towarzyskim z Chorwacją, a kibice zgromadzeni na trybunach będą mieli okazję obejrzeć wielu zawodników klasy światowej.
- Brazylijczycy są niewiarygodni i świetnie będzie zobaczyć ten zespół na boisku w Liverpoolu - powiedział najlepszy strzelec w historii the Reds.
- Uważam, że Brazylia wygra tegoroczny mundial, mają na to wielkie szanse, pewnie wiele osób podziela moją opinię. Bukmacherzy również upatrują w tej reprezentacji faworyta do sięgnięcia po mistrzostwo świata.
- Mają niezwykle szeroki skład. W wielu zespołach kontuzje kluczowych zawodników mają naprawdę duży wpływ na postawę reszty drużyny, ale Brazylia nawet z 4 lub 5 piłkarzami niezdolnymi do gry nadal będzie tak samo silna. Na pewno chcą się pokazać z jak najlepszej strony po ostatnim mundialu - są dużo bardziej doświadczeni i będą chcieli to wykorzystać.
Chorwacja z Lovrenem w składzie wywalczyła awans na Mistrzostwa Świata w Rosji po barażowym dwumeczu z Grecją, wygranym aż 4:1. W ramach fazy grupowej mundialu czekają ich spotkania przeciwko Argentynie, Islandii i Nigerii. Ian Rush uważa, że Chorwaci mają szanse na wywalczenie pozytywnego wyniku w niedzielnym starciu, ale z pewnością nie będzie to łatwe zadanie.
- Jeśli Chorwacja będzie chciała powstrzymać Brazylię, to nie może im pozwolić nawet na odrobinę swobody, bo to nigdy nie skończy się dobrze. Jeśli odpuścisz im chociaż na chwilę, to bez problemu to wykorzystają. Są w stanie pokonać każdą drużynę na świecie.
- Chorwacja oczywiście może wywalczyć pozytywny wynik w tym spotkaniu, wszystko zależy od ich podejścia do tego meczu. Ważna będzie walka w środku pola, ale obrona Chorwatów również musi być skoncentrowana od samego początku.
Komentarze (1)