Kulisy debiutu van Dijka
Jürgen Klopp wyjawił powody spontanicznej decyzji o daniu możliwości debiutu Virigilowi van Dijkowi przeciwko Evertonowi w styczniu, zaledwie cztery dni po przyjściu Holendra do Liverpoolu. Niemiecki menedżer przyznał, że decyzję podjął na porannym treningu.
Klopp jednocześnie przyznał, że początkowo niechętnie podchodził do pomysłu rzucenia Van Dijka na głęboką wodę i dania mu możliwości debiutu w derbach, ale zmienił zdanie na kilka godzin przed rozpoczęciem meczu.
Decyzja Niemca została nagrodzona w 84. minucie spotkania, gdy Holender zdobył zwycięską bramkę dla Liverpoolu.
- To nie było trudna decyzja, ale za to bardzo spontaniczna – powiedział Niemiec.
- Rano myślałem, że nie zagra, ale poranna sesja treningowa zmieniła moje zdanie, zobaczyłem go w akcji i pomyślałem „ach, daj spokój, czemu nie?!”.
- Nie chodzi o to, że nie chciałem tej decyzji. Chciałem, żeby zagrał, ale to byłoby jego pierwsze spotkanie, w dodatku z odwiecznym rywalem Liverpoolu i jeśli coś poszłoby w złym kierunku to nie byłby to dla niego dobry początek przygody w naszym klubie. Na szczęście zagrał fenomenalnie.
- Przed meczem zdałem sobie sprawę, że Virgil jest na to gotowy i desygnowałem go do pierwszego składu. To była genialna decyzja.
- Zdobył swoją pierwszą bramkę przed the Kop, zapewniając zwycięstwo w derbach, więc nie było tak źle.
Komentarze (0)